Opinie Moto.pl: Nissan Ariya to oaza spokoju. Ekonomiczni kierowcy będą zachwyceni

Takiego samochodu w ofercie Nissana do tej pory nie było. Japończycy wyznaczający drogę w klasie elektrycznych kompaktów, długo pracowali nad crossoverem. Lekcje wreszcie odrobili i wprowadzają na światowe rynki Nissana Ariya. W tym aucie niespieszna jazda przekłada się na imponujący zasięg, a trzy dostępne kombinacje akumulatora i napędu ułatwiają wybór auta dostosowanego do potrzeb.

Nissan Ariya w linii modelowej wpisuje się między kompaktowego Qashqaia, a 7-osobowego X-Traila. Pojazd ten w przeciwieństwie do swoich spalinowych braci, jest w pełni elektryczny i otwiera kolejny rozdział w historii bezemisyjnych samochodów Nissana. Japończycy od ponad dekady przecierają elektromobilny szlak kompaktowym Leafem, a teraz na arenę crossoverów wymagających podpięcia do gniazdka, wjeżdżają modelem Ariya.

2 wersje pojemności akumulatora i 3 kombinacje napędu

Ten samochód jest aktualnie kluczowym elementem strategii elektryfikacyjnej Nissana. Model zbudowany na nowo opracowanej płycie podłogowej CMF-EV, jest dostępny w dwóch wersjach pojemności akumulatora i trzech kombinacjach napędu. Pierwsza wersja 63 kWh 2WD o mocy 218 KM i 300 Nm umożliwi według danych fabrycznych przejechanie do 403 km, a druga 87 kWh 2WD o mocy 242 KM i 300 Nm do 533 km. Przy napędzie 2WD prędkość maksymalna jest ograniczona do 160 km/h. Ariya z mniejszym akumulatorem „setkę" osiąga w 7,5 sekundy, a w przypadku mocniejszego, który podnosi masę własną całego auta, bariera 100 km/h łamana jest w 7,6 s.

Wersja z napędem na cztery koła e-4ORCE wykorzystuje dwa silniki elektryczne. Osiągana moc wynosi 306 KM i 600 Nm. Takie auto od 0 do 100 km/h przyspiesza w 5,7 s i maksymalnie rozpędzi się do 200 km/h. W standardzie kierowca może wybierać sposób trzech trybów jazdy – Standard, Sport, ECO, a w odmianie z napędem na cztery koła pojawia się jeszcze czwarty tryb Snow. To jednak nie ostatnie słowo Nissana. W 2023 roku na szczycie gamy ma pojawić się flagowa Ariya e-4ORCE 87 kWh Performance o mocy zwiększonej do 394 KM, wyróżniająca się najlepszymi osiągami (0-100 km/h w 5,1 s).

Zobacz wideo

Komfort i spokój

Podczas pierwszych jazd elektrycznym crossoverem, które zostały zorganizowane w okolicach Sztokholmu, doceniłem komfort i spokój, jaki gwarantuje Ariya. Choć absolutnie nie należy do powolnych pojazdów, bo w końcu 300 Nm maksymalnego momentu obrotowego rzucanych na przednią oś sprawia, że Ariya jest dynamiczna, wcale nie chce się nią szybko jeździć. I nie chodzi mi o to, że na szwedzkich drogach panują rygorystyczne ograniczenia prędkości, których lepiej pilnować dla dobra własnego portfela. Japończycy przemyśleli wszystko w tym pojeździe do tego stopnia, że Ariya w jakiś magiczny sposób nawet nie zachęca do pośpiechu.

Samochody oddane w ręce dziennikarzy były wersjami w podstawowej konfiguracji napędu i akumulatora. Umieszczony pod podłogą moduł z bateriami obniża punkt ciężkości, a koła rozstawione po kątach mają wpływ na odpowiednią stabilizację pojazdu na drodze. Lekko pracujący układ kierowniczy skutecznie rozleniwia podczas jazdy. Zawieszenie oparte na kolumnach McPhersona z przodu i wielowahaczowym układzie z tyłu, zostało komfortowo zestrojone. Przy tym wszystkim Ariya nie jest przesadnie miękka i pewnie się prowadzi nawet przy wyższej szybkości. Wyższy prześwit pozwala bez obaw wspinać się na krawężniki i parkować w miejscach omijanych przez kompakty.

Nissan Ariya 63 kWh Evolve
Nissan Ariya 63 kWh Evolve Fot. Rafał Mądry

Zaskakująco niskie zużycie energii

Pokonywanie kilometrów w zgodzie z przepisami ruchu drogowego, w świetnie wyciszonej kabinie, na wygodnych fotelach, jest po prostu relaksujące. We wnętrzu właściwie nic nie odciąga uwagi od drogi. Używając asystentów jazdy wchodzących w skład rozwiązań ProPILOT 2.0, utrzymujących pojazd na obranym pasie ruchu, dostosowujących prędkość do warunków drogowych, regulujących dystans do poprzedzającego pojazdu oraz korzystając z systemu e-Pedal, podróż potrafi być tak rozleniwiająca i monotonna, że można wręcz zasnąć.

Na szczęście spać odechce się na widok zaskakująco niskiego zużycia energii. Rozważna jazda przekłada się na świetne wyniki. Wystarczy spojrzeć na zamieszczone poniżej zdjęcie. Na dystansie niecałych 100 km Ariya zużyła średnio 11.4 kWh/100 km. Z doświadczenia podkreślę, że takie rezultaty osiąga się w miejskich samochodach elektrycznych, a nie w dużych crossoverach. Żeby było ciekawiej, po przejechaniu prawie stukilometrowego odcinka, akumulator dysponował jeszcze 84-procentami energii i pozwalał na przebycie dystansu liczącego jeszcze 407 km. A podkreślę, że jeździłem autem z podstawowym akumulatorem o pojemności 63 kWh.

Ariya niezależnie od wybranej wersji na publicznych stacjach może być ładowana w standardzie szybkiego ładowania CCS do 130 kW. Złącze ładowania umieszczono przy prawym przednim kole. Standardowo producent wyposaża auto w ładowarkę 7,4 kW do użytku domowego. Wersję z akumulatorem 87 kWh można ładować w domu trójfazową ładowarką o mocy 22 kW. Doładowanie podstawowego akumulatora prądem stałym z 20 proc. do 80 proc. pojemności baterii, pozwoli w 30 minut uzyskać zasięg 267 km. Przy większym akumulatorze i mocniejszej ładowarce pokładowej, będzie to już 350 km uzupełnionego zasięgu.

Nissan Ariya 63 kWh Evolve
Nissan Ariya 63 kWh Evolve Fot. Rafał Mądry

Widać z daleka, że to elektryk

Design nie został przekombinowany, jak to było w pierwszym Leafie. Z bryłą tego samochodu łatwo się oswoić, tym bardziej, że została ona zaprojektowana na fali dużej popularności SUV-ów coupe. Pas przedni nie ma tradycyjnego grilla z wlotem powietrza, bo konstrukcja auta elektrycznego zwyczajnie nie potrzebuje takiego rozwiązania. W charakterystyczny dla Nissanów motyw litery V na froncie, wpisano element z wytłoczonym trójwymiarowym japońskim wzorem kumiko, przykrytym gładką przezroczystą warstwą. Wąskie pasy lamp głównych wykorzystują w pełni LED-ową technologię.

Tylna część odznacza się dynamicznie opadającym dachem i wyrazistym pasem świateł z napisem NISSAN, wkomponowanym pod kloszem w centralnym punkcie. Brakuje tylko efektownej animacji przy wybudzaniu oraz zamykaniu auta. Linia okien została poprowadzona bardzo wysoko. Uzupełnieniem całości są okładziny zastosowane na progach, nadkolach oraz zderzakach, które świetnie kontrastują z lakierem Akatsuki Copper, opracowanym specjalnie dla tego auta.

Nissan Ariya 63 kWh Evolve
Nissan Ariya 63 kWh Evolve Fot. Rafał Mądry

Minimalistyczne wnętrze

We wnętrzu panuje specyficzny klimat. Deska rozdzielcza jest minimalistyczna i płynnie przechodzi w drzwi. Przez obszerne otwory drzwiowe do auta się wygodnie wchodzi, a nie wsiada. Podróżujący z tyłu mają tak dużo miejsca, że podczas jazdy mogą założyć nogę na nogę. Szyby w drzwiach drugiego przedziału nie zostały przedzielone słupkiem i potęgują wrażenie przestronności. Podłoga jest płaska więc osoba posadzona na środku nie będzie musiała zastanawiać się co zrobić ze stopami.

Na środku między przednimi fotelami ulokowano przesuwną konsolę, sterowaną elektrycznie (ustawienia można zapisać w indywidualnym profilu danego użytkownika). Elektrycznie jest też sterowany schowek ukryty pośrodku deski rozdzielczej. Rozwiązanie to jest przerostem formy nad treścią, szczególnie, że drugi schowek obok po stronie pasażera otwiera się tradycyjnym przyciskiem.

Nissan Ariya
Nissan Ariya Fot. Sebastien Maurroy

Brak fizycznych przycisków i duże ekrany

Obsługa funkcji samochodu została pozbawiona tradycyjnych przycisków i przełączników. Najważniejsze elementy sterowania klimatyzacją znajdują się w centralnej części deski rozdzielczej i mają formę przełączników pojemnościowych. Wibracja przy dotyku wywołuje wrażenie kontaktu z elementami mechanicznymi (działanie przypomina obsługę nowoczesnych smartfonów). Panel sterowania klimatyzacji ujawnia się dopiero po włączeniu auta.

Samochód komunikuje się z kierowcą przez dwa ekrany przerzucone po desce rozdzielczej. Oba zostały umieszczone na jednej wysokości i mają przekątne 12,3". Wyświetlanie różnych informacji w tej samej poziomej płaszczyźnie pozwala kierowcy szybko je rejestrować. Na konsoli centralnej znajduje się selektor trybu jazdy. Wybór biegu jest potwierdzany wibracją. Cyfrowe zegary można konfigurować na różne sposoby. Kolorowy wyświetlacz przezierny jest jednym z największych w segmencie.

Nissan Ariya
Nissan Ariya Fot. Sebastien Maurroy

Bogate wyposażenie

W wyposażeniu nie brakuje takich udogodnień, jak podgrzewane i wentylowane fotele przednie czy podgrzewane zewnętrzne siedziska kanapy. Lusterko wsteczne może być cyfrowe, o łączność w smartfonach dba pokładowe WiFi, a kamery 360 umożliwią bezstresowe parkowanie. Sterowanie funkcjami pojazdu jest możliwe także przy pomocy komend głosowych. Przyjemnymi detalami są nastrojowe oświetlenie andon oraz ozdobne detale z wytłoczonym wzorem kumiko. Wnętrze odmiany wyposażenia Advance jest dostępne w kremowym wykończeniu z tapicerką wykorzystującą połączenie materiału i skóry ekologicznej. Kabina wersji Evolve za dopłatą może zostać wykończona niebiesko-szarą tapicerką ze skóry Nappa oraz ekologicznej. 

Bagażnik obliczono na pojemność od 415 l do 468 l – w zależności od wybranego napędu. Dno podłogi jest podwójne i w sprytny sposób łamane, tak aby część powierzchni wykorzystać przykładowo jako zaporę w przypadku wożenia rzeczy, które mogłyby przemieszczać się po kufrze. Kanapa jest składana w stosunku 60/40, a łatwy załadunek do kufra umożliwia sterowana elektrycznie klapa.

Nissan Ariya 63 kWh Evolve
Nissan Ariya 63 kWh Evolve Fot. Rafał Mądry

Nissan Ariya - cena w Polsce

Nissan dekadę temu jako pierwszy odważył się wprowadzić na rynek seryjny, osobowy pojazd zasilany wyłącznie energią elektryczną i sukcesywnie rozwija technologię samochodów bezemisyjnych. Ariya stanowiąca nowe otwarcie, jest pojazdem o interesujących właściwościach i ma swój własny charakter. O uwagę klientów ma zdecydowanie z kim walczyć. Główni rynkowi konkurenci to: Volkswagen ID.4, Skoda Enyaq, Ford Mustang Mach-E, Kia EV6 czy Hyundai Ioniq 5.

Różne kombinacje zespołu napędowego i wersji wyposażenia, ułatwiają wybór auta dostosowanego do potrzeb. W cenie 209 900 zł kupimy auto w wersji Advance z akumulatorem o pojemności 63 kWh.  Odmiana ta będzie idealnym wyborem dla osób, które na co dzień poruszają się głównie w obrębie aglomeracji miejskiej, a szukają elektrycznego crossovera o podwyższonym standardzie.

Advance z akumulatorem o pojemności 87 kWh kosztuje 242 900 zł. Model ten kierowany jest do klientów pokonujących samochodem większe odległości. Samochód cenowo mieści się w limicie rządowej dotacji na zakup samochodu elektrycznego w programie "Mój Elektryk" dla klientów biznesowych – wysokość dopłaty, o którą mogą ubiegać się przedsiębiorcy, sięga nawet 27 000 zł. Domowa ładowarka Wallbox w ofercie Nissana kosztuje od 3613 zł. 

Wyższa odmiana wyposażenia Evolve ma cenę 226 900 zł z akumulatorem 63 kWh lub 259 900 zł w przypadku wersji 87 kWh. Ariya z akumulatorem 87 kWh oraz napędem na cztery koła e-4ORCE kosztuje 264 900 zł za odmianę Advance oraz 286 900 zł za wersję Evolve. Finansowanie w ramach leasingu Nissan Select dla przedsiębiorców to koszt od 2215 zł netto miesięcznie. Kredyt Select dla klienta indywidualnego to koszt od 2600 zł brutto za miesiąc.

Nissan Ariya - dane techniczne

Nissan Ariya - dane techniczne
Nissan Ariya - dane techniczne Fot. materiały prasowe
Nissan Ariya 63 kWh Evolve
Nissan Ariya 63 kWh Evolve Fot. Rafał Mądry
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.