Opinie Moto.pl: Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid. Mają w nosie rosnące ceny paliw

Rosnące ceny paliw już od kilku tygodni są tematem numer jeden wśród zmotoryzowanych. Jazda samochodem spalinowym stała się kosztowna. W tych trudnych czasach sensownym wyborem są auta hybrydowe. Ford Kuga HEV oraz Toyota RAV4 Hybrid nie tylko rozsądnie obchodzą się z paliwem, ale także pozbawione są ograniczeń, charakterystycznych dla coraz odważniej panoszących się na rynku aut elektrycznych.

Myślisz hybryda, mówisz Toyota. Japoński gigant motoryzacyjny grubo ponad 20 lat temu postawił na hybrydy i do dnia dzisiejszego mocno spopularyzował ten rodzaj napędu. Japońskie modele łączące silnik spalinowy z elektrycznym okazały się niezawodne czego wynikiem są nie tylko rekordy sprzedaży, ale także… różne generacje Priusów pełniących służbę w Uberze, Bolcie oraz firmach taksówkarskich. Obecnie hybrydowy napęd można spotkać niemalże w każdym, aktualnie oferowanym modelu Toyoty. W przeciwieństwie do silników diesla, z których Japończycy już dawno zrezygnowali (z bardzo małymi wyjątkami). Więcej testów nowych samochodów znajdziesz na stronie głównej gazety.pl.

Zobacz wideo Toyota Mirai - wybieramy się w podróż do przyszłości samochodem elektrycznym zasilanym wodorem

Aktualnie oferowana RAV4 to już piąta generacja tego modelu. Samochód legenda oferowany oczywiście w wersji hybrydowej.

Hybrydowy Ford to niezbyt oczywiste połączenie. Amerykańska marka przez wiele lat obecności na rynku skupiała się na czymś zupełnie innym. Współczesne Fordy zachwycały m.in. prowadzeniem oraz właściwościami jezdnymi. Hybrydy? Ich produkcję wymusił nie jako rynek, a nie chęć bycia innowacyjnym.

Kuga także jest znanym i rozpoznawalnym modelem. Być może nie aż tak jak RAV4, ale także ma swoich fanów. Obecnie oferowane auto to trzecia generacja, po raz pierwszy dostępna w wersji hybrydowej.

Typowe SUV-y

Stylistyka obu aut doskonale pokazuje, że pomimo przynależności do tego samego segmentu jakże modnych SUV-ów, nadwozia mogą się mocno różnić.

Toyota RAV4 pełna jest ostrych kątów i załamań. W chwili swojego debiutu auto budziło kontrowersje. Teraz zdążyło się już opatrzeć. Ford Kuga stoi po drugiej stronie barykady. Jego nadwozie pełne jest krągłości i miękkich przetłoczeń. To niejako przeciwieństwo RAV4, ale także mocne odejście od kanciastych rys poprzedniej generacji Kugi.

Widoczna na zdjęciach RAV4 to zupełnie nowa odmiana Adventure. Teoretycznie najbardziej terenowa i żądna przygód. W praktyce jest to jednak kolejna wersja wyposażenia, która wprowadza także dość odważny pakiet stylistyczny. W porównaniu do standardowych i dobrze dotąd znanych odmian, RAV4 Adventure ma zupełnie inny przedni grill oraz zderzak. Uwydatniono także nadkola, dodano specjalny kolor nadwozia oraz srebrne osłony z przodu i z tyłu auta. Całość prezentuje się bardzo bojowo i przywodzi na myśl… RAV4 po liftingu. Jednak na prawdziwi lifting będziemy musieli jeszcze poczekać.

Prezentowany Ford Kuga to odmiana ST-Line X. Najbardziej sportowa, chociaż ów sport zaczyna się i kończy na bogatym wyposażeniu oraz pakiecie stylistycznym. Tutaj podobnie

jak w Toyocie otrzymujemy lepiej wyposażone i ładniej wyglądające auto. Progi, zderzaki, felgi oraz lakierowane na czerwono zaciski hamulcowe zwracają uwagę. Uwagę zwraca także bogate wyposażenie. Jednak o stricte sportowych cechach możecie zapomnieć. Ale o tym nieco później.

Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid
Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid fot. Paweł Kaczor
Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid
Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid fot. Paweł Kaczor
Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid
Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid fot. Paweł Kaczor
Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid
Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid fot. Paweł Kaczor

Duży może więcej?

Nadwozie RAV4 mierzy równo 4600 mm. To o kilkanaście, kilkadziesiąt mm (w zależności od wersji) mniej od Kugi. Ważniejszym i bardziej miarodajnym parametrem jest rozstaw osi. W Toyocie mierzy on 2690 mm, a w Fordzie 2710 mm. Czy 2 cm różnicy to dużo?

Ilość miejsca z przodu w obu opisywanych samochodach jest porównywalna. Zarówno w RAV4 jak i w Kudze można się wygodnie rozsiąść, a kierowca bez problemu dobierze odpowiednią pozycję. Różnice widać na tylnej kanapie. O ile ilość miejsca na nogi jest zbliżona,o tyle więcej przestrzeni nad głowami oferuje Toyota. Wszystko za sprawą niżej umiejscowionej tylnej kanapy.

A propos tylnej kanapy. Kuga umożliwia wzdłużą regulację dzielonego w proporcjach 1/3 do 2/3 siedziska. Regulowany jest także kąt nachylenia oparcia. RAV4 nie zna takich sztuczek, ale z walki na praktyczność wychodzi obronną ręką. Kufer japońskiego samochodu pomieści 580 litrów. Kufer Kugi 475. Zauważalna różnica. Ale… tak, zawsze jest jakieś "ale". Gdy tylną kanapę Forda podsuniemy maksymalnie do przodu pojemność bagażnika wzrasta do 645 litrów. Coś za coś. Fajnie, że to użytkownik ma w tym wypadku możliwość wyboru.

Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid
Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid fot. Paweł Kaczor
Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid
Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid fot. Paweł Kaczor

Solidnie i poprawnie

Biorąc na tapetę jakość wykonania wnętrza oraz szeroko pojętą multimedialność, oba auta grają w tej samej lidze. Wykończenie jest solidne i bardzo poprawne. Nie czuć klasy premium, ale nie czuć także przesadnych oszczędności. Jest dobrze. Po prostu dobrze.

W odmianie ST Line X, Ford stara się rozweselić wnętrze pojawiającą się tu i ówdzie czerwoną nicią. Widoczne są także imitujące karbon wstawki na desce rozdzielczej. RAV4 w wersji Adventure także chce się wyróżniać. Brązowa nić pojawia się na desce rozdzielczej, a równie brązowe wstawki trafiły m.in. na przednie fotele.

Jedno jak i drugie auto posiada kilka złącz USB. Warto dodać, że są to zarówno złącza typu USB-A jak i USB-C. Ładownie coraz popularniejszej i prądożernej przenośnej elektroniki nie będzie wyzwaniem. Wyzwaniem nie będzie także poznanie systemów multimedialnych.

Ten w Toyocie znany jest od dobrych kilkunastu lat. Każdy, kto choć raz siedział w miarę współczesnej Toyocie, w RAV4 odnajdzie się niemalże po omacku. Chociaż cyfrowe zegary jak i sam system multimedialny mają dość archaiczną grafikę. Najważniejsze, że nie cierpi na tym przejrzystość.

Cyfrowe zegary i multimedia w Fordzie stwarzają wrażenie bardziej nowoczesnych. Mają milszą dla oka grafikę, ale w kategorii przyjazności obsługi stoją na równi z RAV4. Najważniejsze, że jedno i drugie auto dogada się z nowoczesnymi smartfonami przy pomocy systemu Apple CarPlay oraz Android Auto.

Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid
Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid fot. Paweł Kaczor
Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid
Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid fot. Paweł Kaczor

Podobieństwa i różnice

Jednym z najważniejszych, jeśli nie najważniejszym elementem prezentowanych aut jest układ napędowy. Które z nich oferuje lepsze osiągi? Które zadowala się mniejszą ilością paliwa? Na pierwszy rzut oka podobieństw jest zaskakująco dużo.

Zarówno RAV4 jak i Kuga skrywają pod przednią maską 2,5-litrowy silnik benzynowy wspierany przez jednostkę elektryczną. W obu standardem jest bezstopniowa skrzynia CVT. Inne wersje silnikowe? Także dostępne. Hybryda Plug-In oraz konwencjonalne odmiany spalinowe znajdziemy w Fordzie i w Toyocie. Jednak różnic między dwoma prezentowanymi samochodami jest także dużo.

Hybrydowa RAV4 oferowana jest z napędem AWD. Hybrydowa Kuga także może odpychać się od podłoża czterema kołami. Jednak taki rodzaj napędu nie jest dostępny w odmianie Plug-In. Na dodatek RAV4 w wersji ładowanej z gniazdka ma 300 KM oraz poza niskim spalaniem zapewnia świetne osiągi (6 sekund od 0 do 100 km/h). Plug-In Forda gwarantuje tylko możliwość ładowania z gniazdka oraz większe akumulatory, bez znaczącego wpływu na osiągi (Kuga PHEV ma 35 KM więcej mocy od wersji HEV, ale waży ponad 200 kg więcej). Diesel? Brak w Toyocie, ale nadal dostępny w Fordzie.

Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid
Toyota RAV4 Hybrid vs. Ford Kuga Hybrid fot. Paweł Kaczor

Dopracowana nowość

Jak być może zauważyliście, testowany egzemplarz Forda Kugi to odmiana PHEV. Aby jednak zrównać szanse ze stojącą po drugiej stronie RAV4, przed rozpoczęciem testu rozładowałem akumulatory Forda do zera. Jedno i drugie auto startowało z takiego samego poziomu.

Pierwsze wrażenie po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów za kierownicą Kugi jest nieoczywiste. To przede wszystkim bardzo komfortowy SUV. Pomimo pakietu ST Line X auto nie przepada za dynamicznie pokonywanymi zakrętami. Jest miękko i gładko, ale zupełnie nie sportowo.

Na uwagę zasługuje praca układu napędowego. Przekładnia CVT dobrze dogaduje się z silnikiem i pracuje bardzo liniowo. Reakcje na ruchy prawej stopy nie pozostawiają wiele do życzenia. Wyraźnie czuć, że silnik elektryczny wtrąca swoje trzy grosze zanim jednostka spalinowa wkroczy do gry. Osiągi? Wystarczające, ale mało pobudzające. Nieco ponad 9 sekund od 0 do 100 km/h w około 200-konnym SUV-ie nie są niczym nadzwyczajnym.

Hybrydy. Twarda, miękka - o co dokładnie chodzi? Zdjęcie ilustracyjne
Hybrydy. Twarda, miękka - o co dokładnie chodzi? Zdjęcie ilustracyjne fot. Paweł Kaczor
Hybrydy. Twarda, miękka - o co dokładnie chodzi? Zdjęcie ilustracyjne
Hybrydy. Twarda, miękka - o co dokładnie chodzi? Zdjęcie ilustracyjne fot. Paweł Kaczor

Stary znajomy

Jazda za kierownicą RAV4 nie zaskakuje. Wielokrotnie miałem już do czynienia z tym samochodem więc czuje się w nim niemalże jak u siebie w domu. Odczucia w stosunku do Kugi? Osiągi są zauważalnie lepsze. I nie mam tu na myśli "papierowych" danych mówiących o 8,1 sekundy niezbędnych do osiągnięcia 100 km/h. RAV4 wyczuwalnie lepiej reaguje na gaz i jest autem żwawszym. Również zawieszenie sprawia wrażenie bardziej sprężystego i zwartego.

Warto wspomnieć, że w obu przypadkach bezstopniowa przekładnia zachowuje się dokładnie tak samo. Działa płynnie, ale w momencie wciśnięcia gazu do podłogi utrzymuje silnik na

jednostajnych, wysokich obrotach. Z tym niezbyt miłym zjawiskiem lepiej poradził sobie Ford, dokładniej wyciszając kabinę.

Które auto pali mniej? W cyklu mieszanym RAV4 zadowala się około 5,5-5,6 l/100 km. To kapitalny wynik! Jednak Ford pali… mniej! Kuga potrafi zadowolić się 5,3 l/100 km. Zaskoczeni?

Ford pokazuje swoją przewagę w mieście, gdzie bardzo często korzysta z silnika elektrycznego. Toyota jest bardziej oszczędna przy prędkościach autostradowych. Jednak w ostatecznym rozrachunku to Kuga jest autem minimalnie oszczędniejszym. Chociaż stosunek oferowanych osiągów do średniego spalania lepszy ma Toyota…

Podsumowanie i cena

Które auto wgrywa cennikową walkę? Hybrydowy Ford Kuga w podstawowym dla tej wersji standardzie wyposażenia Titanium kosztuje 157 900 zł. Hybrydowa RAV4 z przednim napędem startuje od 152 900 zł. Dopłata do napędu 4x4 wynosi w Fordzie 9000 zł, a w Toyocie 9700 zł. Również w przypadku wyższych wersji wyposażenia różnice w cenach obu modeli nie są znaczące.

Toyota RAV4 to auto dobrze znane, dopracowane, uniwersalne i cenione. W popularnej hybrydowej wersji to także auto bardzo oszczędne. Ford Kuga także ma swoją mocną rynkową pozycję. Jednak odmiana hybrydowa dopiero zaczyna przecierać szlaki. Prezentowany amerykański SUV zaskakująco mało pali i (zaskakująco?) dużo oferuje. W przypadku opisywanych samochodów każdy wybór będzie dobry. Ciężko jest wskazać jednogłośnego zwycięzcę. O wyborze tego jedynego auta zadecydują indywidualne potrzeby, preferencje i upodobania.

Więcej o: