Toyota GR Supra to flagowe sportowe auto japońskiej marki, zwłaszcza w 340-konnej wersji 3.0 R6. Jego piąta generacja budzi kontrowersje od premiery. Głównie dlatego, że poprzedni model — Supra Mk. IV w środowisku fanów japońskich aut ma status kultowego.
Więcej testów nowych aut znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Na początku ludzie narzekali, że nowy model Supry nie zasługuje na legendarną nazwę, bo startuje w innej klasie, niż poprzedniczka, która była japońskim supersamochodem. Potem internauci mieli pretensje, że auto zostało oparte na konstrukcji BMW, aż wreszcie, że nie ma ukochanej przez entuzjastów szybkiej jazdy ręcznej skrzyni biegów.
Narzekali głównie ci, którzy nie kupują takich aut, a prawda jest taka, że oddział sportowy Toyota Gazoo Racing stworzył bardzo udane sportowe coupe, które by pewnie nigdy nie powstało, gdyby firma musiała je opracować samodzielnie od podstaw.
Inżynierowie Toyoty wybrali właściwe składniki z zestawu dań bawarskiego koncernu. Problem w tym, że wśród nich nie było manualnej przekładni, której mogliby użyć. Na szczęście oprócz malkontentów znalazło się wystarczająco dużo klientów, którzy kupili GR Supry, dlatego Toyota mogła zainwestować w ten model dodatkowe środki i opracować sportową skrzynię biegów z prawdziwego zdarzenia, jednak nie było to takie proste.
Zmiana przekładni brzmi jak niewielka modyfikacja układu przeniesienia napędu, ale w praktyce trzeba było zmienić mnóstwo elementów w całym aucie. Przede wszystkim Toyota musiała zaprojektować konstrukcję nowej skrzyni biegów z dostępnych na rynku komponentów tak, żeby pasowała do napędu Supry.
Podobno elementy przekładni pochodzą od firmy ZF. Do niej trzeba było opracować nowe sprzęgło z większą tarczą i mocniejszą sprężyną, zmienić przełożenie główne (z 3:15 do 3:46), skrócić przełożenie 1. biegu, opracować sterujące nią oprogramowanie, zmodyfikować software kontroli trakcji i stabilizacji toru jazdy, zmienić układ wnętrza, bo konsola środkowa opracowana dla automatu nie pasowała do manualnej przekładni.
To nie wszystko. Do nowej przekładni trzeba było opracować od podstaw drążek zmiany przełożeń. Podobno jego konstruktorzy długo eksperymentowali, zmieniając ciężar gałki. Okazało się, że ma to kardynalne znaczenie dla prędkości i łatwości zmiany poszczególnych przełożeń. Okazało się, że magiczna waga w tym przypadku wynosi równo 200 gramów.
Żeby dostosować możliwości GR Supry do wymagań entuzjastów takiego rozwiązania, przekonstruowano też zawieszenie w tej wersji sportowej Toyoty. GR Supra z manualną przekładnią ma twardsze gumy stabilizatorów, dostrojone amortyzatory i elektryczne wspomaganie układu kierowniczego.
Dodatkowo ofercie pojawi się wersja Lightweight Edition GR Supry z ręczną przekładnią, która będzie ważyć o 38,3 kg mniej i mieć jeszcze bardziej sportowy charakter. Mogłem się o tym przekonać jeżdżąc prototypem nowej Toyoty GR Supry z sześciobiegową ręczną skrzynią po hiszpańskim torze Huelva Monteblanco.
Skrzynia biegów działa dobrze i pasuje do charakteru GR Supry. Nie ma co do tego wątpliwości. Zmiana przełożeń to przyjemność i z pewnością wybrałbym ją zamiast klasycznego automatu, który jest alternatywą. Przyspieszenie do setki zajmuje mgnienie oka więcej czasu (4,6 s zamiast 4,3 s), niż z automatem, a prędkość maksymalna jest taka sama i wynosi 250 km/h.
Drogi prowadzenia drążka są krótkie (krótsze niż w Toyocie GR86), a zmiana przełożeń odbywa się precyzyjnie i nie wymaga dużej siły. Została nazwana iMT od słów "intelligent Manual Transmission", ponieważ nad jej pracą czuwa elektronika. Tak, teraz nawet manualne przekładnie są nadzorowane przez komputery.
Mikroprocesory sterujące silnikiem wyrównują prędkości obrotowe zarówno przy zmianie w górę, jak i redukcji, dzięki czemu proces przebiega płynnie. W drugim przypadku samochód robi charakterystyczny międzygaz zawsze kiedy zmieniamy bieg, ale jeśli kierowca ma ochotę go wyręczać, tę funkcję można wyłączyć. Można, ale nie ma takiej potrzeby, bo działa bardzo dobrze.
Zamiast tego lepiej skupić się na precyzyjnej jeździe, bo 340-konny rzędowy sześciocylindrowy silnik z turbosprężarką gwarantuje nadsterowność na życzenie kierowcy. W tej wersji GR Supry pojawiła się też funkcja Hairpin+, która pomaga pokonywać ciasne górskie nawroty z lekkim poślizgiem napędowych kół tylnej osi.
Co tu dużo mówić, GR Suprze bardzo brakowało wersji z klasyczną ręczną skrzynią biegów. Toyota kazała na nią dość długo czekać (od 2019 r.), ale podeszła do sprawy profesjonalnie. Nowe rozwiązanie techniczne jest bardzo dobrze zgrane z resztą podzespołów samochodu i sprawia, że Toyota GR Supra daje jeszcze więcej frajdy z jazdy, niż wcześniej. Toyota właśnie rozpoczęła przyjmowanie zamówień na nowy model GR Supry z ręczną przekładnią. Jej cena w wersji wyposażenia Executive to 329 900 zł.