Opinie Moto.pl: Alfa Romeo Giulia i Stelvio Estrema. Nowe, stare rozdanie

Włosi nie poddają się globalnej modzie. Produkują samochody, które przede wszystkim mają dawać radość z jazdy. Mimo, że Giulia i Stelvio są z nami już sześć lat, wciąż przyciągają wiele spojrzeń. Teraz mogą to robić jeszcze mocniej, bowiem w katalogach pojawi się limitowana wersja Estrema. To symboliczne pożegnanie z aktualną odmianą. Za kilka miesięcy zadebiutuje zmodernizowana specyfikacja. Niemniej, mieliśmy okazję spędzić za kierownicą Estremy kilka godzin. Jak jeździ?

Alfa idzie pod prąd. Nie poddaje się modzie na unifikację, a każdy model wyraża emocje na swój sposób. Projektanci przyłożyli dużą wagę do dynamiki zaklętej w szczegółach. 6-letni staż rynkowy nie zdradza wieku, a detale w postaci 19 (Giulia) lub 21- calowych felg (Stelvio), dodają uroku. Dla Estremy zarezerwowano tylko trzy lakiery. To Alfa White, Volcano Black i Misano Blue. Ciekawy akcent stanowią elementy wykonane z włókna węglowego. Znalazły się na grillu oraz lusterkach bocznych. Reszta jest znana z innych specyfikacji. Bez zmian pozostały też rozmiary włoskiej limuzyny – 465 cm długości, 186 szerokości i 144 wysokości. Rozstaw osi wynosi 282 cm.

Zobacz wideo Alfa Romeo Giulia GTA oficjalnie

Alfa Romeo Giulia i Stelvio - silniki. Tylko dwa dla wersji Estrema

Paleta napędowa Alfy nie jest przesadnie bogata. To również ostatni bastion pozbawiony elektryfikacji. Nie spotkamy tu nawet miękkiej hybrydy, a jedynie Start&Stop, który lepiej wyłączyć, by nie irytował zwłoką przy uruchamianiu silnika i niepotrzebnymi wibracjami. Do dyspozycji otrzymujemy zatem czystą mechanikę.

Estrema występuje tylko w połączeniu z benzynowym 2.0 Turbo o mocy 280 KM i wysokoprężnym 2.2 generującym 210 koni mechanicznych. Warto wiedzieć, że w ofercie pozostaje jeszcze bazowy wariant 2.0 (200 KM) i topowe 2.9 V6 Quadrivoglio (510 KM i RWD).

Głosem rozsądku wydaje się 280-konna odmiana, dobrze znana chociażby ze specyfikacji Veloce. To kulturalna jednostka czterocylindrowa oferująca 400 Nm i standardowy napęd na obie osie. W przypadku limitowanego wariantu, otrzymujemy do dyspozycji aktywny układ Alfa Active Suspension. Wcześniej przewidziano go wyłącznie dla aut z koniczyną na błotniku. Czym się charakteryzuje? To adaptacyjne zawieszenie z regulacją twardości kooperujące z mechanizmem różnicowym. Zapewnia większą sztywność, tym samym więcej pewności podczas dynamicznych manewrów oraz optymalizuje rozdział momentu obrotowego między kołami obu osi.

Wrażenia z jazdy Alfą Romeo - prowadzenie i osiągi

Trzeba przyznać, że Alfa robi to wyjątkowo skutecznie, faworyzując przy okazji tylną oś. Z samochodem zaskakująco szybko osiągniemy porozumienie. Niewiele aut może się pochwalić mechanicznymi doznaniami zza kierownicy. W Alfie wszystko pracuje tak, jak oczekiwalibyśmy od pojazdu nastawionego na frajdę z jazdy. Progresywne wspomaganie układu kierowniczego daje wierny obraz z aktualną pozycją kół. Sprężyste zawieszenie pozwala bez obaw wpisywać się w ostre łuki z dużą prędkością. Dość sztywna konstrukcja wybacza wiele błędów i sprawia, że chętnie będziemy korzystać z potencjału doładowanego silnika.

Mocy jest pod dostatkiem, a wrażenia potęguje włączenie modułu Dynamic. Sprint do setki trwa 5,2 sekundy, a wskazówka prędkościomierza nie traci tchu powyżej 100 km/h, by ostatecznie zatrzymać się na wartości 240. 8-stopniowy automat funkcjonuje sprawnie i pozwala przejść w tryb manualny. Do tego oddelegowano wielkie łopatki przytwierdzone do kierownicy.

Na pochwałę zasługuje wyciszenie i stabilność przy wysokich szybkościach. W mieście przypadnie nam do gustu zwinność, ale promień zawracania pozostawia trochę do życzenia. Szkoda natomiast, że przy okazji modernizacji nie wprowadzono dodatkowego trybu, w którym moglibyśmy dopasować ustawienia poszczególnych podzespołów do własnych preferencji. Nie da się też wyłączyć systemu ESP, dość szybko ingerującego w finezyjne poczynania kierowcy na mokrej nawierzchni.

Alfa Romeo Giulia i Stelvio - spalanie

W normie przedstawia się natomiast zużycie paliwa. Dynamiczne korzystanie z potencjału zespołu napędowego w mieście zaowocuje zapotrzebowaniem na poziomie 14-16 litrów. Jeśli nieco spuścimy z tonu, komputer pokładowy wskaże 11-12 l. Na autostradzie musimy się liczyć z konsumpcją rzędu 10, a w spokojnej trasie 8 l.

Alfa Romeo Giulia i Stelvio EstremaAlfa Romeo Giulia i Stelvio Estrema fot. Piotr Mokwiński

Alfa Romeo - wnętrze. Nisko, ale niezbyt przestronnie

Jak przystało na auto premium z klasy średniej, wnętrze zdobią materiały z wysokiej półki. W zależności od wybranej wersji, fotele mogą mieć wykończenie skórzane lub skórzano-materiałowe. W opcji z regulacją elektryczną. W Alfie siedzi się dość nisko, dzięki czemu łatwo znaleźć odpowiednią pozycję i zjednoczyć się z maszyną. Wraz z modernizacją, pojawił się nowy, centralny ekran o przekątnej 8,8 cala oraz zestaw wskaźników z 7-calowym wyświetlaczem. Obsługa multimediów jest dość intuicyjna, choć wymaga aklimatyzacji. Przeciętnie przedstawia się za to obraz z kamery cofania oraz przestrzeń w drugim rzędzie. Stelvio też nie należy do kategorii przepastnych SUV-ów. Wystrój w obu samochodach jest niemal tożsamy. Wstawki z karbonu przypominają o limitowanej specyfikacji.

Estrema, jak i wszystkie pozostałe wersje zyskały też zaawansowane systemy bezpieczeństwa. Na drogach szybkiego ruchu możemy korzystać z adaptacyjnego tempomatu i układu utrzymującemu Alfę w zadanym pasie ruchu. Tym samym, elektronika na kilkanaście sekund może przejąć stery. Auto rozpozna też znaki drogowe i zmęczenie kierowcy.

Alfa Romeo Giulia i Stelvio EstremaAlfa Romeo Giulia i Stelvio Estrema fot. Alfa Romeo

Auto dla garstki szczęśliwców

Dwa tysiące. Tyle egzemplarzy Estremy trafi na światowe rynki. Oficjalna sprzedaż rozpocznie się w połowie kwietnia, więc należy się pospieszyć, by skutecznie zapolować na łakomy kąsek. Giulia to dojrzała konstrukcja nastawiona na dawanie przyjemności podczas codziennej eksploatacji. Mocny benzyniak w połączeniu z adaptacyjnym zawieszeniem spodoba się dynamicznie usposobionym kierowcom. Diesel to niezła alternatywa na długie trasy. Potrafi być wyjątkowo oszczędny. Ponadto, z Alfą błyskawicznie się zaprzyjaźnimy.

Powinniśmy też wspomnieć o cenie, ale ta wciąż nie jest znana. Zakładając, że zbliżona odmiana Giulii Veloce została wyceniona na 236 tysięcy zł, Estrema będzie zapewne droższa o 20-25 tysięcy. W pakiecie otrzymujemy również 5-letnią gwarancję producenta z limitem na poziomie 200 tysięcy kilometrów.

Więcej o:
Copyright © Agora SA