Nawet parkowanie nie jest tak trudne, jakby mogło się wydawać. Widoczność jest dobra, duże lusterka pozwalają się łatwo zorientować w sytuacji, a przy cofaniu pomaga kamera, która w bardzo czytelny sposób pokazuje hak. Problemem, zwłaszcza, w mieście mogą być tylko rozmiary japońskiego pikapa.
Więcej testów nowych samochodów znajdziesz na stronie głównej gazety.pl
Nowa Toyota Hilux Invincible z podwójną kabiną mierzy 5325 mm długości, 1900 mm szerokości i 1815 mm wysokości, czyli jest o 5 mm krótszy, ale aż o 45 mm szerszy od poprzednika. O możliwościach terenowych Hiluxa świadczy prześwit 310 mm (w wersji z podwójną kabiną), możliwość brodzenia na głębokości 700 mm, kąty natarcia i zejścia odpowiednio 29 i 26 stopni oraz zdolność pokonywania wzniesień pod kątem 42 stopni. W zależności od rodzaju kabiny, długość przedziału ładunkowego wynosi od 1525 mm do 2315 mm. Wszystkie wersje nadwozia (pojedyncza, półtorej i podwójna kabina) z napędem 4x4 mają ładowność do 1 tony i mogą ciągnąć przyczepę o masie do 3,5 tony.
Nawet w bogato wyposażonej wersji Invincible to pełnoprawny pikap. Niezawodne auto stworzone do ciężkiej pracy i zmagania się z trudnym terenem. Choć nowy silnik i parę poprawek sprawiają, że czuje się też dobrze poza bezdrożami.
Chyba najważniejszą nowością jest większy i mocniejszy silnik 2.8. Mowa wysokoprężnej jednostce o objętości skokowej 2,8 litra, który generuje moc 204 KM i maksymalny moment obrotowy 500 Nm (dla skrzyni manualnej 420 Nm). Silnik 2.8 jest dostępny z podwójną kabiną, napędem 4x4 i 6-biegową skrzynią manualną lub automatyczną. Z automatem rozpędza się od 0 do 100 km/h w 10,7 s (o 2,1 s szybciej niż silnik 2.4).
To właśnie 204-konny diesel pracował pod maską Hiluxa ze zdjęć. W mroźną pogodę przy odpalaniu i zanim się nie rozgrzeje słychać, że to dość robocza konstrukcja, ale już na samą jazdę nie można narzekać. Przyspieszanie jest zaskakująco sprawne, a pikap nie traci tchu nawet na autostradzie. Na pokładzie jest też przyjemnie cicho. Mocniejszy diesel sprawia, że Hilux czuje się na drogach szybkiego ruchu naprawdę nieźle. Nie będzie tak wygodny jak klasyczna osobówka, ale wcale nie zamęczy swojego kierowcy i pasażerów.
Deklarowane zużycie paliwa w aktualnym cenniku to widełki 9,2 - 11,0 l/100 km. I właśnie tyle palił mi Hilux. Zwykle miałem wyniki z dziesiątką z przodu.
To jednak nie jedyna pozycja w gamie - w ofercie nadal została wersja z silnikiem 2.4 D-4D. Jest on sparowany z 6-biegową skrzynią manualną i występuje ze wszystkimi rodzajami nadwozia (pojedynczą, półtorej i podwójną kabiną) oraz z napędem 4x2 i 4x4. Automatyczna 6-biegowa skrzynia jest dostępna tylko dla nadwozia z podwójną kabiną.
Nowa Toyota Hilux - właściwości jezdne
Jednym z głównych zadań inżynierów przy odświeżeniu Hiluxa było poprawienie jego właściwości jezdnych na asfalcie. I z tego zadania wywiązali się na wysoką ocenę. Poprawiono przednie i tylne amortyzatory, dzięki czemu jazda stała się bardziej płynna imniej odczuwać nierówności. Tylne zawieszenie z resorami piórowymi zostało zoptymalizowane, aby połączyć możliwości off-roadowe, których oczekuje się od roboczego terenowego pick-up'a, z komfortem jazdy i stabilnością prowadzenia jak w SUV-ie.
Ale nie zapomniano o offroadzie. Nowy Hilux jeszcze lepiej radzić sobie w terenie za sprawą elektronicznego systemu działającego jak mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu LSD. Jest dostępny w wersjach 4x4 i działa w trybie jazdy z napędem na jedną oś, zwiększając przyczepność na luźnej nawierzchni.
Hiluxowi zafundowano naprawdę poważne zmiany. Mamy tu m.in. nowy wzór tablicy przyrządów i nowy 8-calowy ekran dotykowy na konsoli centralnej, wyposażony w mechaniczne przyciski ułatwiające obsługę podczas prowadzenia. Hilux otrzymał także nową wersję systemu multimedialnego, który obsługuje Apple CarPlay oraz Android Auto.
Na liście wyposażenia znajdziemy teraz choćby: inteligentny kluczyk, przycisk Start, nawigację satelitarną, automatyczną klimatyzację, przednie i tylne czujniki parkowania oraz system nagłośnienia klasy premium JBL z technologią CLARi-Fi i 9 głośnikami oraz 8-kanałowym wzmacniaczem 800 W, elektryczną roletę na bagażnik, orurowanie kapotażowe bagażnika oraz stopnie boczne.
Do testów otrzymaliśmy Hiluxa w nowej wersji Invincible. To najwyższa i najlepiej wyposażona odmiana pickupa. W oficjalnej informacji czytamy: powstała z myślą o rekreacji oraz o kierowcach korzystających z auta zarówno do pracy, jak i dla przyjemności, którzy oczekują uniwersalnego auta o wysokim standardzie komfortu i wyposażenia oraz znacznych możliwościach terenowych i dużej praktyczności. Hilux Invincible jest bardziej wyrafinowany stylistycznie i otrzymuje w standardzie najbogatsze wyposażenie.
Standardem w wersji Invincible są już m.in. manualna roleta przestrzeni ładunkowej, stalowe orurowanie kapotażowe w kolorze czarnym, stopnie boczne w kolorze srebrnym, mechanizm tylnej klapy ułatwiający otwieranie i zamykanie, system premium Audio JBL z dziewięcioma głośnikami i subwooferem, tapicerka skórzana z perforacją oraz niebieskie podświetlenie drzwi tylnych.
W jeszcze wyższej wersji Invincible Sport dochodzą do tego elektryczna roleta przestrzeni ładunkowej, czarna sportowa nakładka przestrzeni ładunkowej oraz stopnie boczne w kolorze czarnym.
Wersja Invincible dostępna jest tylko z silnikiem 2.8 D-4D o mocy 204 KM, napędem 4x4 i sześciostopniowym automatem. Kosztuje wyjściowo:
W Polsce utarło się, że pikapy to typowe "woły robocze", wiele osób myśli więc, że sens mają tylko w bazowych wersjach ale wyniki sprzedaży temu przeczą. Klienci bardzo często sięgają właśnie po najwyższe wersje wyposażenia. W Stanach Zjednoczonych pikapy wyposażone pod sam sufit stanowią bardzo duży udział w sprzedaży. W Europie ten trend narasta, a Hilux Invincible to koronny przykład. Jeśli nie wierzycie w nowy trend, to polecamy zajrzeć do oferty lidera polskiego rynku, Forda Rangera, który idzie dokładnie tym samym tropem.
A takie auta po prostu mają sens. Wciąż pozostają ponadprzeciętnie dzielnie w terenie i nie przejmują się większością przeszkód, a przy tym w ogóle nie męczą w codziennym życiu. Toyota Hilux z dieslem 2.8 to zaskakująco uniwersalny samochód, który ma jedną wadę. Czasem trudno znaleźć dla niego miejsce.