Opinie Moto.pl: Nissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD Tekna - Blisko ideału. Zawsze jest jakieś "ale"

Nowy Nissan Qashqai daje to czego można oczekiwać. Jednak jest kilka detali, które na początku irytują.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Są takie rzeczy, które są kwintesencją w swojej kategorii. Nie są co prawda ideałem, bo takich rzeczy po prostu nie ma, ale patrząc na taki przedmiot i użytkując go, można powiedzieć, że czegoś takiego po nim się spodziewało. To trochę jak z burgerami z jednej ze znanych sieci szybkiej obsługi. Są kwintesencją burgera w ogólnym rozumowaniu i wiemy, że są lepsze, ale wiemy też czego się po nim spodziewać i jest najbezpieczniejszą opcją na posiłek w każdym zakątku świata. Taki właśnie jest nowy Nissan Qashqai.

Zobacz wideo Recenzujemy odświeżony Nissan X z nowym silnikiem

Nissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD Tekna – wygląd zewnętrzny

Zacznijmy jednak od początku. Obecna generacja Nissana Qashqai’a jest już trzecią odsłoną tego modelu i została zbudowana na platformie opracowanej przez Nissana i Renault – CMF-CD. Pierwsza generacja została wprowadzona na rynek w 2006 r.

Wymiary nowego Nissana wyglądają następująco: długość – 4425 mm, szerokość – 1835 mm, wysokość – 1625 mm, rozstaw osi – 2665 mm.

Nissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD TeknaNissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD Tekna Konrad Grobel

Co można powiedzieć o wyglądzie tego modelu? Projektanci postarali się i auto wygląda całkiem dobrze. Dynamicznie nawet kiedy stoi. Na przedzie mamy światła LED, które mają kształt ostrego klina ku zderzakowi, a zarazem ich górna część ostro wcina się w błotnik i biegnie wzdłuż linii maski. Miłym akcentem jest wytłoczona nazwa modelu właśnie pomiędzy liniami świateł. Ciekawym urozmaiceniem są też wloty po na obydwu skrajach zderzaka.

Patrząc z boku widać natomiast zgrabnie pociągniętą linię dachu, która opada ku tyłowi jak w niektórych modelach coupe, a także dolną linię okien, która w tylnej części auta pnie się ku górze by niemal spotkać się z dachem. Elementem, który przyciąga również wzrok to wspomniane przednie światła, ale także tylne. Jedne i drugi nachodzą na profil pojazdu tworząc swoistą klamrę wizualną.

Liczne zagięcia karoserii przywołują na myśl, że auto może mieć zacięcie sportowe i nadają świeżości. Producent wrócił do czasów, gdy auta były kanciaste, ale właśnie te nierówności nadają charakteru Qashqai’owi.

Nissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD TeknaNissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD Tekna Konrad Grobel

Idąc ku tyłowi dostrzec można spojler dachowy, dużą nazwę modelu jak to często jest teraz praktykowane przez wielu producentów i panele ochronne na zderzaku. Załamanie w połowie klapy bagażnika ma przenieść dynamiczny sznyt, który znajduje się na przedzie, jednak czegoś tutaj brakuje. Jest to zbyt grzeczny tył w stosunku do reszty auta. Światła oczywiście też LED.

To co działa na korzyść tego modelu to kontrastujący czarny dach. Ponieważ mamy do czynienia z odmianą Tekna, to w standardzie na dachu dostajemy relingi i duże przeszklenie, ale o tym za chwilę. Mamy też przyciemniane tylne szyby i chromowane ich wykończenie.

Qashqai na ten moment przestał być trochę nijakim pojazdem, jakim był przy poprzedniej generacji. Jednak konkurencja nie śpi i z biegiem czasu może zniknąć wśród podobnych samochodów. W tym jednak momencie może pochwalić się zadziornością i wyjątkowością na ulicy.

Nissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD Tekna – wnętrze przyjemne, ale z mankamentami

Przejdźmy do wnętrza, które na pierwszy rzut oka jest całkiem przyjemne w odbiorze. To co od razu rzuci się w oczy i może przypaść do gustu, to dwukolorowa tapicerka, częściowo wykonana w skórze. Połączenie biało-czarnej skóry i czarnego materiału dało fajny efekt wizualny, ale gorzej z utrzymaniem. Z całą pewnością jest to cieplejsze połączenie niż wyłącznie skórzane. Chociaż mamy tutaj podgrzewane siedzenia.

Nissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD TeknaNissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD Tekna Konrad Grobel

Przed kierowcą znalazł się zestaw cyfrowych wskaźników dosyć prosty w obsłudze. Można nawet wybierać dwa style wyświetlania. Pierwszy z nich to klasycznie wyglądające zegary, drugi jest bardziej futurystyczny. Mi przypominał palniki na kuchence gazowej, które postawiono pionowo, ewentualnie głośniki. Nie jest to wada, ta grafika była ciekawsza.

W wersji Tekna kierowca otrzymuje skórzaną kierownicę z łopatkami do zmiany biegów. I tutaj pojawia się pierwszy zgrzyt. Łopatki fajna rzecz, której większość kierowców nie będzie używać w tego typu aucie, ale zasłaniają dźwignię od wycieraczek, przez co nie widać na jaką czułość ustawione jest pokrętło od czujnika deszczu. Aby to zrobić trzeba się wychylić albo skręcić kierownicę, co nie jest do końca dobrym pomysłem podczas jazdy. Sama kierownica mogłaby być lekko grubsza.

W linii Tekna dla wygody kierowcy oddano wyświetlacz head-up, który jest naprawdę przydatny. Całe szczęście Nissan zdecydował się na prawdziwy wyświetlacz tego typu na szybie, a nie wysuwany element plastiku z deski rozdzielczej.

Przyjemna w dotyku jest także deska rozdzielcza, która w części obita jest jasną skórą, która pasuje do siedzeń. Elementem, który może początkowo drażnić, ale da się przyzwyczaić to czarne listwy udające drewno. Znajdują się na drzwiach i na desce rozdzielczej oraz konsoli środkowej.

Nissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD TeknaNissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD Tekna Konrad Grobel

Skoro jesteśmy już przy tym. To drążek zmiany biegów w skrzyni automatycznej przyjemnie leży w dłoni. Poniżej znajduje się pokrętło od zmiany trybów jazdy (jest ich pięć: terenowy, na śnieg, na drogę, Eco i sportowy).

Jest jednak element, który w moim przypadku bardzo denerwował – podłokietnik. Jest za głęboko. Trzymając kierownicą nawet od dołu nie można wygodnie oprzeć łokcia o tę część. Ręka cały czas się ześlizguje, co w efekcie zmusza kierowcę do prowadzenia jedną ręką.

Jeśli chodzi o widoczność, to okna są na tyle duże, że widać wszystko. Może poza tylną szybą, ale tutaj pojawia się jako pomoc widok z kamer 360 stopni. Do tego wnętrze jest bardzo dobrze doświetlone przez szklany dach panoramiczny, który rozciąga się przez całą długość kabiny.

Jest jeszcze jeden element, który razi, jest to panel od klimatyzacji. Wydaje się jakby został wyciągnięty z poprzedniej epoki. Mamy zgrabne fotele, ciekawą deskę rozdzielczą, fajnie wyglądającą konsolę centralną i raptem pojawia się panel, który razi plastikiem. Nad nim znajduje się nawet duży ekran dotykowy o przekątnej 9’’, a niżej półka do ładowania bezprzewodowego telefonu. Jest nawet złącza USB typu C i klasycznego. Ten panel po prostu tutaj nie pasuje.

Nissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD TeknaNissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD Tekna Konrad Grobel

Siedzącym na tylnej kanapie również zapewniono dostęp do złączy USB i jest dosyć wygodnie jak na tego typu pojazd.

Bagażnik ma pojemność 479 litrów i co najfajniejsze ma modułową podłogę. Znaczy to tyle, że podłoga składa się z dwóch paneli, pod którymi znajduje się dodatkowa przestrzeń, ale co najważniejsze możemy zdecydować, czy chcemy mieć cały bagażnik czy może chcemy podzielić go na dwie sekcje.

Wnętrze nowego Qashqai’a jest przemyślane i nawet w długiej podróży nie jest przytłaczające. Miłe w dotyku materiały nie denerwują, jednak trzeba pamiętać, aby regularnie czyścić kabinę. Gdyż zarówno tapicerka, jak i wykończenie nie zlitują się nad leniami, którzy nie lubią trzymać porządku. Wszystko będzie widać. Pod względem komfortu jest dużo miejsca, można powiedzieć, że przestronnie i większość nie będzie odczuwać dyskomfortu z powodu ograniczonej przestrzeni. To jest najważniejsze w tego typu pojazdach do miasta i w podróż.

Nissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD Tekna – jazda i niepohamowany apetyt

Jak zatem wygląda jazda nowym Qashqai’em? Zacząć trzeba od napędu. Pod maską schowano miękką hybrydę, czyli akumulator litowo-jonowy wspiera silnik spalinowy np. podczas jazdy na biegu jałowym, a także daje zastrzyk momentu obrotowego podczas ruszania. Jednak głównym elementem jest w dalszym ciągu, stary, poczciwy silnik spalinowy. W tym wypadku mamy benzynę o pojemności 1.3 litra, który jest połączony z automatyczna skrzynią biegów. Do dyspozycji kierowcy jest 158 KM mocy i 270 Nm momentu obrotowego. Wszystko to przekazywane jest na wszystkie koła. Prędkość maksymalna w przypadku tego silnika to 199 km/h, a pierwszą „setkę" osiąga w 9,9 s. według zapewnień producenta.

Nissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD TeknaNissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD Tekna Konrad Grobel

Tyle z suchych faktów. A jak się prowadzi? Początkowo trudno jest przyzwyczaić się do jego rozmiarów. Nie jest to pewna jazda. Raczej jest „królem prostych" niż zakrętów. Jadąc nawet 70 km/h ma się odczucie jakby jechał o wiele szybciej. Jednak po pewnym czasie użytkowania można do tego się przyzwyczaić i da się wyczuć to auto.

Podczas długiej podróży ani kierowca, ani osoby z nim podróżujące nie odczuwają zmęczenia. Siedzenia szybko się nagrzewają co jest przydatne podczas chłodniejszych dni, podobnie zresztą jak kierownica. Do tego Qashqai wyposażony jest w podgrzewaną przednią szybę, co jest bardzo przydatne po mroźnej nocy.

Mógłby być trochę bardziej żwawy, ale trzeba pamiętać, że nie jest to crossover o sportowym zacięciu, a taki typowy mieszczuch, który musi dać sobie radę na miejskich drogach i krawężnikach.

Parkowanie nim jest dosyć proste. W lusterkach bocznych sporo widać, a system kamer 360 stopni, o których wcześniej wspomniałem naprawdę się przydają.

Nissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD TeknaNissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD Tekna Konrad Grobel

Problemem jest natomiast jego konsumpcja. Co prawda ma bak o pojemności 55 L, ale patrząc na zapewnienia producenta co do średniej konsumpcji to można trochę się zdziwić. W broszurze podano, że średnie spalanie w trybie mieszanym to 7,1 L/100 km. Musze przyznać, że nie udało mi się zbliżyć do takiego wyniku. Po mieście Qashqai palił około 9,5 L/100 km, a w trasie, gdzie powinien teoretycznie mniej ze względu na równą jazdę i przyznam, że oszczędzałem go pod względem prędkości, to najniższy wynik jaki udało mi się uzyskać to 7,7 L/100 km. Jechał w trybie Eco.

Co się tyczy systemów wspomagania kierowcy, to często działają poprawnie. Aktywny tempomat wychwytuje szybko pojazdy przed nami, jednak „dziurawy" jest asystent wykrywający linie na drodze. Czasem po prostu ich nie widzi albo zauważa dopiero jak się je mocno przejedzie. Czasem widzi je, tam, gdzie ich nie ma. Jednak daje poczucie bezpieczeństwa.

Pomijając te dwie niedogodności, to Nissanem podróżuje się całkiem przyjemnie. Jest wygodny, wbrew pozorom wszędzie się mieści. Tego właśnie człowiek spodziewa się po tego typu aucie.

Nissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD TeknaNissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD Tekna Konrad Grobel

Nissan Qashqai DIG-T 158 Mild Hybrid Xtronic 4WD Tekna – podsumowanie

Nowy Nissan Qashqai to auto, które godnie reprezentuje segment crossoverów. Tak jak było powiedziane na początku, jest kwintesencją swojego gatunku. Ma co prawda kilka niedogodności i elementów, które mogą denerwować, ale nie są to rzeczy, które powodują, że akurat ten model powinien być skreślony z listy. Zatem jeszcze cena – Qashqai z takim silnikiem i napędem na wszystkie koła w wersji Tekna kosztuje od 171.200 zł. Jak doda się do niego kilka opcji, wtedy cena bliższa się 200 tysiącom zł. Czy to dużo? Auta obecnie są coraz droższe. Tak duży wydatek raczej będzie brany pod wątpliwość. Jednak z drugiej strony do czynienia mamy z autem, które w rankingu Euro NCAP otrzymał 5 gwiazdek i został wybranym jednym z najbezpieczniejszych samochodów 2021 r., a to ważny argument za wyborem tego auta.

Nowy Nissan Qashqai to rozsądny wybór, który trzeba zaakceptować z jego niedoskonałościami. Jest tym czego się oczekuje od współczesnych samochodów tego typu. Nie ma nic więcej, nie ma niczego mniej. Jest w punkt.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.