Opinie Moto.pl: Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S. Kocham cię i nienawidzę

O Mercedesie można powiedzieć wiele dobrego, ale jest marką o dość konserwatywnym wizerunku. Firma od dłuższego czasu próbuje to zmienić, dlatego w 2005 r. kupiła AMG. a w 2018 r. powstał tak szalony model jak GT 4-drzwiowe Coupe 63 S.

Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S to samochód, który budzi wyjątkowo sprzeczne uczucia. Technicznie jest wspaniały, handlowo chyba nie ma wielkiego znaczenia, chociaż mogę się mylić. Marketingowo pewnie ma sens, ale nie wiem, czy poprawia wizerunek marki, a na pewno nie poprawił mojego.

Chcesz przeczytać więcej testów samochodów? Szukaj ich na gazeta.pl

Za kierownicą Mercedesa-AMG przez cały czas walczę ze sobą. Po pierwsze z tym, żeby nie stracić prawa jazdy w trzy sekundy, bo mniej więcej tyle trwa przyspieszenie do prędkości, za którą się je traci.

Po drugie nie potrafię się zdecydować, czy go lubię, czy wręcz przeciwnie. To samochód o dość wulgarnym charakterze i wręcz nieprawdopodobnych osiągach, które nie są do niczego potrzebne nawet w sportowej limuzynie.

Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S 4MATIC+Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S 4MATIC+ fot. ŁK

Mówimy o przyspieszeniu do setki w trzy sekundy i prędkości maksymalnej przekraczającej 300 km/h. W dodatku te "papierowe" dane dzięki wyjątkowo sprawnemu napędowi są bardzo realne. Mercedes nie oszukuje. W dziennikarskich testach z użyciem aparatury pomiarowej ten samochód rozpędzał się do 200 km/h w około 10 sekund.

Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S – nadwozie, wymiary

Dzięki brutalnym przyspieszeniom i złowrogiemu brzmieniu wydechu jazda modelem GT 4-drzwiowe Coupe w najmocniejszej wersji 63 S sprawia ogromną jazdę, ale jednocześnie i przykrość. Częściowo dlatego, że korzystanie z ułamka jego możliwości jest niemożliwe na publicznych drogach. Również dlatego, że wizerunek tego auta zupełnie nie pasuje do mojego charakteru.

Zwłaszcza w wersji skonfigurowanej do parku prasowego, to samochód, który niesamowicie rzuca się w oczy, wręcz prowokuje wszystkich dookoła, żeby na niego spojrzeli. Poza tym trudno powiedzieć, że linie wielkiego liftbacka są piękne, zwłaszcza że zostały zwieńczone monstrualnymi spoilerami, które średnio pasują do tak potężnego auta. Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S ma następujące wymiary: 505,4 cm x 195,3 cm x 145,5 cm (dł. x szer. x wys.). Jego rozstaw osi mierzy 295 cm.

To duży samochód o wyglądzie, który nikogo nie pozostawia obojętnym, a u niektórych wręcz wywołuje negatywne emocje. Ich spektrum jest szerokie: od zachwytu do nienawiści. Sprawdziłem to, używając "gietefordora" do rozmaitych banalnych zadań, takich jak wycieczka do dyskontu spożywczego, marketu budowlanego i rozwożenie sałatki warzywnej na sylwestrowe domówki.

Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S 4MATIC+Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S 4MATIC+ fot. ŁK

Żywiołem Mercedesa-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S nie są banalne codzienne zadania, tylko ekskluzywne miejskie bulwary. Dopiero tam czuje się lepiej, chociaż na ciasnych miejskich ulicach trochę się dusi. Oddycha pełną piersią dopiero na autostradzie bez ograniczenia prędkości albo na torze wyścigowym. Tylko lepiej, żeby był szybki i szeroki.

Idealnym klientem na tak skonfigurowany model AMG jest raper ze zachodniego wybrzeża USA, który ma gdzieś, to co myślą inni, a nawet wręcz przeciwnie: chce zwracać uwagę i prowokować. Ja wolę kiedy jest odwrotnie. To zabrzmi górnolotnie, ale na świecie wokół nas jest tyle biedy i nieszczęścia, że trochę się wstydziłem jeździć tak jawnym przejawem bogactwa.

Nie twierdzę, że klienci marki ze Stuttgartu, którzy wybierają ten model, nie mają dobrego gustu, ale ja momentami czułem się w nim nieswojo. Poza tym w wersji GT 4-drzwiowe Coupe jest trochę za dużo sprzecznych cech. Teoretycznie ten samochód ma być konkurentem niszy wykopanej przez Porsche Panamerę, czyli samochodem, który zachwyci osiągami całą rodzinę.

Tylko, że to ciągle kompromis. Gdybym pożądał supersportowego coupe, wybrałbym dwuosobowy model Mercedes-AMG GT, który jest tak szalony, że trudno nie lubić jego właściciela. Jeśli szukałbym limuzyny o niebotycznych osiągach, lepszy byłby bardziej dyskretny model AMG klasy E 63 S, w którego kabinie zresztą jest więcej miejsca niż w GT 4-drzwiowym Coupe.

Miłośnik prędkości i komfortu wybierze Mercedesa klasy S, fan nowoczesności kupi elektryczny model EQS, a przecież jest jeszcze podobny do testowanej limuzyny model CLS i tak dalej... Testowany samochód najprędzej kupi ktoś, komu znudziły się wszystkie powyższe kategorie.

Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S – silnik, osiągi, własności jezdne

Z drugiej strony podziwiam jego niebotyczne osiągi, prowadzenie i właściwości jezdne, a przede wszystkim to, jak skutecznie przekazuje olbrzymią moc 640 KM na nawierzchnię. To samochód, który ma ponad pięć metrów długości i waży więcej niż dwie tony, a przyspiesza jak torpeda i to w każdych warunkach. W dodatku robi to przy piekielnym akompaniamencie. Za zakrętach radzi sobie równie dobrze, zwłaszcza kiedy weźmiemy pod uwagę jego gabaryty i masę.

Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S 4MATIC+Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S 4MATIC+ fot. ŁK

Potężna limuzyna wpisuje się w wiraże bardzo zgrabnie, a przy odpowiednich ustawieniach napędu pomimo napędu na obie osie 4MATIC+ nadsterowność jest na każde skinienie nogi. Silnik oraz napęd GT 4-drzwiowego Coupe są tak wspaniałe, że da się nim jeździć bokiem w niemal w każdych warunkach.

Wcale nie jest do tego potrzebne włączanie dostępnego trybu "drift", który rozłącza napęd przedniej osi. W większości przypadków wystarczy ustawić jeden ze sportowych trybów pracy silnika i nieco "rozluźnić" działanie układu ESP.

Jednostka napędowa, którą umieszczono pod jego maską to jeden z najwspanialszych silników V8 z turbodoładowaniem w historii. Nie wiem, czy pod względem charakteru może się z nim równać żaden inny poza konstrukcją z Ferrari 488 GTB i F8 Tributo.

Silnik skonstruowany w Affalterbach o oznaczeniu kodowym M177 w topowej odmianie trafił właśnie do wersji 63 S. Osiąga moc 639 KM oraz moment obrotowy o wartości 900 Nm. Subiektywne wrażenie jest takie, że przyspiesza przy każdej prędkości i obrotach, zwłaszcza w zestawieniu z automatyczną skrzynią o dziewięciu przełożeniach, która sprawnie zmienia je w czasie jazdy, chociaż trochę szarpie przy ruszaniu i manewrach parkingowych. Za to im szybciej jedziemy, tym lepiej działa.

Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S – wnętrze, bagażnik

Wnętrze luksusowego sportowego Mercedesa jest wygodne, bardzo nowoczesne i pełne dziwacznych rozwiązań. Kierowcy innych Mercedesów znają większość z nich, ale osoby przesiadające się z aut innych marek, będą musieli chwilę się przyzwyczajać.

Potem docenią ich znakomitą ergonomię, ale początkowy próg do pokonania może być dość wysoki. Może właśnie dzięki temu klienci Mercedesa są bardziej lojalni, niż w przypadku innych marek. Po prostu nie chce im się na nowo uczyć obsługi samochodów bez gwiazdy na masce.

Model GT 63 S do typowych rozwiązań tej marki (m.in. pojedyncza dźwigienka przy kierownicy, ustawianie foteli w drzwiach, dotykowy manipulator pomiędzy fotelami i panele na kierownicy) dokłada jeszcze wielofunkcyjne przyciski i pokrętło. Są wyposażone w małe ekraniki, dzięki którym można zmieniać ich działanie. To bardzo ciekawy pomysł.

Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S 4MATIC+Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S 4MATIC+ fot. ŁK

Takie przełączniki z ekranikami znajdziemy na kierownicy i pomiędzy przednimi fotelami. Są specyficzne w obsłudze, ale szybko stają się bardzo wygodne. Dzięki temu łatwiej opanować mnogość ustawień napędu sportowego modelu. W mgnieniu oka możemy przestawić tryb pracy układu wydechowego albo zawieszenia bez zmiany wybranego programu jazdy.

To bardzo ciekawe rozwiązanie, chociaż przeznaczone raczej dla fanów elektroniki użytkowej niż konserwatywnych klientów, którzy mogą się pogubić w jego obsłudze. Nie wszystkim też spodobają się twarde kubełkowe fotele, które wydają się nie na miejscu w limuzynie.

Bagażnik tej pięciometrowej limuzyny ma przeciętną pojemność 456 l i wysoki próg załadunku. Po otwarciu tylnej pokrywy podnoszącej się razem z szybą bardziej wrzuca się do niego rzeczy z góry, niż wkłada od tyłu tak jak w innych autach. To ogranicza jego walory użytkowe.

Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S – cena i opinia Moto.pl

Na koniec jeszcze dwie wady tego auta. Ma najgłupszą nazwę, jaką sobie można wyobrazić. W pełnej krasie brzmi: Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S 4MATIC+. Przedstawiciele firmy próbują jej bronić, ale moim zdaniem to daremne.

Druga wada jest obiektywna: stanowi ją cena, która w przypadku egzemplarza ze zdjęć musi dobijać do miliona złotych. Podstawowa odmiana GT 4-drzwiowe Coupe 63 S kosztuje ponad 823 tys. zł, a takie dodatki jak ceramiczne hamulce, 21-calowe koła kosztują po kilkadziesiąt tysięcy zł.

Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S 4MATIC+ ma dużo zalet, trochę wad i jeszcze więcej charakteru. Ten ostatni sprawi, że dzięki niemu rzeczywiście marka może przestać być kojarzona tylko z konserwatywnymi autami. A jeśli dla kogoś jego osiągi to za mało, oddział z Affalterbach szykuje hybrydową odmianę E Performance z dodatkowym silnikiem elektrycznym, który chwilowo zwiększa moc o dodatkowe 204 KM. 840-konna limuzyna szacownej marki z gwiazdą będzie miała jeszcze dłuższą nazwę, ale to moc brzmi jak absurd. Jeszcze nią nie jeździłem, ale już ją kocham i jej nienawidzę.

Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S 4MATIC+Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe 63 S 4MATIC+ fot. ŁK

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.