Opinie Moto.pl: Renault Captur E-TECH Plug-in Hybrid - "wash and go" coraz taniej

Czy można mieć wszystko w jednym? Nie do końca, ale hybrydy plug-in są niezłym etapem pośrednim w drodze do elektromobilności. Renault Captur to jeden z najtańszych takich samochodów na rynku. W dodatku należy do modnej klasy crossover łączącej terenówki i osobówki.

Miejski crossover o atrakcyjnym wyglądzie i hybryda z możliwością ładowania akumulatorów z gniazdka w jednym. Tyle dobroci za rozsądne pieniądze. Czy to możliwe? Owszem, pod warunkiem, że pogodzimy się z nieuchronnymi ograniczeniami, a nasz sposób korzystania z auta pasuje do takiego rozwiązania.

Zobacz wideo Instrukcja obsługi przejścia według Moto.pl. Od 1 czerwca 2021 r. jeszcze bardziej uważaj na pieszych

Renault Captur jest średniej wielkości samochodem łączącym różne gatunki. W jego liniach można odnaleźć elementy kategorii SUV i miejskiego hatchbacka. Auta, które mieszają różne konwencje nazywamy crossoverami. Brakuje na nie polskiego określenia, ale angielskie znaczy właśnie to, co napisałem: pomieszanie i połączenie różnych gatunków. Od dawna mamy do czynienia z muzycznymi crossoverami, a od kilku lat również z motoryzacyjnymi.

Renault Captur w wersji E-TECH Plug-in Hybrid miesza również źródła napędu. Do wyboru mamy silnik spalinowy oraz elektryczny połączone w formę hybrydy plug-in. Spory akumulator trakcyjny sprawia, że na prądzie da się przejechać kilkadziesiąt kilometrów, a kiedy się skończy, wcale nie musimy szukać gniazdka. Chyba, że chcemy jechać cicho, oszczędnie i bardziej ekologicznie.

Renault Captur E-TECH Plug-in HybridRenault Captur E-TECH Plug-in Hybrid fot. ŁK

Renault Captur E-TECH Plug-in Hybrid – nadwozie, wymiary

Renault Captur kojarzy mi się z jajkiem. Ma obłe kształy, a dzięki połączeniu takiej stylistyki ze sporą wysokością i niezbyt dużą długością wygląda dość nietypowo. To nie krytyka, bo podoba mi się wygląd Captura. Jest wesoły, świeży i oryginalny.

Wygląda na to, że zgadza się ze mną sporo europejskich klientów, bo ten model Renault jest nieustającym hitem na Starym Kontynencie. Od lat znajduje się w czołówce najchętniej kupowanych miejskich aut klasy SUV/crossover. Tak było z poprzednią generacją tego modelu, a nowa kontynuuje dobrą passę. Choćby dlatego warto się nim zainteresować.

Renault Captur ma 422,7 cm długości, 197,7 cm szerokości oraz 157,6 cm wysokości, a jego rozstaw osi to 264 cm. Dawniej można by go śmiało nazwać kompaktowym autem, ale ostatnio samochody urosły tak bardzo, że znalazł się na granicy klasy B i C. To idealne rozmiary do jazdy po mieście i niezbyt dalekich wypraw, chociaż gdy trzeba, Captur sprawdza się dobrze w czasie dłuższych podróży.

Renault Captur E-TECH Plug-in HybridRenault Captur E-TECH Plug-in Hybrid fot. ŁK

Renault Captur E-TECH Plug-in Hybrid – wnętrze, bagażnik

Wnętrze miejskiego crossovera Renault wygląda równie świeżo. Połączono w nim ciekawy projekt kabiny z "pływającą" konsolą środkową i atrakcyjne materiały wykończeniowe. Na desce rozdzielczej można znaleźć miękkie i twarde, matowe oraz błyszczące plastiki, ale wszystkie robią dobre wrażenie. Uzupełnia je ekologiczna skóra, oraz miękkie tworzywo przypominające neopren, z którego wykonano część tapicerki foteli i niektóry elementywnętrza.

Dzięki temu kabina Captura prezentuje się atrakcyjnie i młodzieżowo. Jest w niej dużo interesujących stylistycznie i funkcjonalnych rozwiązań takich jak: pionowy ekran systemu multimedialnego, czy schowek przed fotelem pasażera, który otwiera się jak duża szuflada. Najbardziej charakterystycznym elementem jest wystająca wyspa - część konsoli środkowej, na której znalazł się estetyczny przełącznik trybów pracy skrzyni biegów oraz kilka wygodnych półek na telefon i inne drobiazgi.

Do obsługi klimatyzacji służą wygodne pokrętła, w których umieszczono wyświetlacze. Tak jak większość przełączników w Capturze są ergonomiczne. Przeszkadza mi jedynie duża liczba wielofunkcyjnych dźwigienek przy kierownicy oraz spora liczba przycisków na niej. Na początku trudno się połapać w ich obsłudze.

To nie zmienia faktu, że wnętrze crossovera robi bardzo pozytywne wrażenie, a pozycja za kierownicą jest wygodna. Nawet jeśli wziąć pod uwagę, ze kierownica nie jest pod idealnym kątem, a siedzi się trochę za wysoko. Z przodu jest sporo miejsca, z tyłu zauważalnie mniej, ale dużo zależy od ustawienia kanapy. Jej odległość można regulować kosztem przestrzeni na nogi albo pojemności bagażnika, która wynosi od 422 do 536 l.

Takie rozwiązania podnoszą uniwersalność wnętrza, ale warto pamiętać, że maksymalna pojemność bagażnika przydaje się najczęściej przy komplecie pasażerów. W takiej sytuacji nie będą mieli wiele miejsca na nogi.

Renault Captur E-TECH Plug-in HybridRenault Captur E-TECH Plug-in Hybrid fot. ŁK

Renault Captur E-TECH Plug-in Hybrid – komfort, własności jezdne

Miejskim crossoverem Renault jeździ się we francuskim stylu. Komfortowo i poprawnie, ale trochę bez wyrazu. To mój największy zarzut, bo własności jezdne Captura raczej nie zachwycą fanów tego aspektu motoryzacji.

Za to większość osób powinna być zadowolona z wygody i sporej zwinności, nawet jeśli prowadzenie tego auta jest trochę mało bezpośrednie. Nie chcę używać wyświechtanego porównania do gry na konsoli, poza tym z jazdą Capturem nie jest aż tak źle, ale do ideału sporo brakuje.

Mimo nawiązań marketingowych do Formuły 1, Renault Captur nie jest samochodem dla amatorów jazdy po zakrętach. Oni powinni spojrzeć w stronę modeli sygnowanych przez Renault Sport, a wkrótce Alpine. Dział sportowy Renault potrafi zmienić auta tak, że są nie do poznania. Szkoda że ze zwykłymi modelami nie może być podobnie.

Renault Captur E-TECH Plug-in HybridRenault Captur E-TECH Plug-in Hybrid fot. ŁK

Renault Captur E-TECH Plug-in Hybrid – silnik, osiągi, spalanie

Renault miało dobry plan, który się powiódł. Firma opracowała jeden udany kompaktowy napęd hybrydowy i stosuje go bez znaczących modyfikacji w wielu modelach. Do testowego Captura trafiła odmiana plug-in: z powiększonym akumulatorem oraz możliwością ładowania "z gniazdka", a tak naprawdę najlepiej z tzw. wallboksu w garażu.

Napęd E-TECH jest ciekawy pod względem technicznym i działa sprawnie. Pozwala na pokonanie kilkudziesięciu kilometrów w trybie elektrycznym, ma niezłe osiągi i niskie zużycie paliwa. Trzy silniki - dwa elektryczne (jeden to generator do ładowania akumulatora) i spalinowy - są połączone planetarną przekładnią, a napęd przekazywany na przednią oś przy użyciu skrzyni biegów ze sprzęgłami kłowymi.

To właśnie ich konotacjami z Formułą 1 lubi się chwalić francuski producent, ale nie zauważyłem wyraźnej przewagi takiego rozwiązania nad konkurencyjnymi. W czasie jazdy działa sprawnie, zmienia przełożenia szybko, ale czasem delikatnie szarpnie.

Hybrydowy system ma budzącą respekt moc 160 KM, ale osiągi Captura są nieco poniżej wywołanych przez nią oczekiwań. Miejski crossover przyspiesza do setki w 10,1 s i rozpędza się do prędkości 173 km/h. Za to w trybie elektrycznym może jechać aż 135 km/h i pokonać w nim dystans do 65 km. W praktyce nieco mniej - około 40 km, ale to dalej dobry wynik. Zużycie benzyny w mieście nie przekroczyć 5-6 l/100 km, nawet po rozładowaniu akumulatorów trakcyjnych o pojemności 9,8 kWh.

Renault Captur E-TECH Plug-in HybridRenault Captur E-TECH Plug-in Hybrid fot. ŁK

Renault Captur E-TECH Plug-in Hybrid - cena i wyposażenie

Dużym atutem Captur E-TECH Plug-in Hybrid jest atrakcyjna cena. Ciekawie wyglądający model z wyposażeniem Intens kosztuje 132 900 zł. Tańsze samochody hybrydowe na polskim rynku da się policzyć dosłownie na palcach jednej ręki. To Kia Ceed, XCeed oraz Renault Megane Grandtour.

W dodatku wyposażenie seryjne Renault Captur E-TECH Plug-in Hybrid Intens jest całkiem bogate. Nawet jeśli płatne dodatki podniosą końcową cenę, wciąż będzie atrakcyjna, szczególnie, że Renault nie każe sobie płacić za nie tak dużo. Najdroższy będzie zestaw multimedialny Easy Link z dotykowym ekranem o przekątnej 9,3 cala i głośnikami Bose za 3500 tys. zł.

Renault Captur E-TECH Plug-in Hybrid – opinia Moto.pl

Hybrydowe Renault Captur E-TECH z gniazdkiem to intersująca propozycja. Trzeba tylko pamiętać, że należy do kategorii samochodów, która nieco zawęża docelowego użytkownika. Miejskie crossovery stają się coraz modniejsze, ale wciąż nie wszyscy je lubią. Młodzieżowa stylistyka również może nie przypaść do gustu. 

Najważniejsze, że napęd hybrydowy typu plug-in ma sens tylko wówczas, gdy możemy codziennie ładować akumulatory. Hybrydowy Captur jest dobrym autem do miejskiej jazdy dla kogoś kto ma do dyspozycji garaż i może w nim zainstalować samochodową ładowarkę. Pozostali fani crossoverów za sensowne pieniądze powinni wybrać coś innego.

Renault Captur E-TECH Plug-in HybridRenault Captur E-TECH Plug-in Hybrid fot. ŁK

Więcej o:
Copyright © Agora SA