Opinie Moto.pl: Audi Q5 Sportback - z modą nie wygrasz. Ale wcale nie musisz

Statystyki nie kłamią - kierowcy pokochali SUV-y. Wystarczy rozejrzeć się po ulicach by zobaczyć, że znaczna większość nowych samochodów to właśnie SUV-y i crossovery. Nowa moda wymusiła swego rodzaju ewolucję tego segmentu. Tak powstały SUV-y w stylistyce coupe. Ni to typowy, dwubryłowy SUV, ni to sportowe coupe. Jednak kierowcom podoba się taki nietypowy styl nadwozia, a producenci odpowiadają na te preferencje. Z głosem tłumu nie ma się co kłócić.

Audi Q5 Sportback to już trzeci SUV-coupe w gamie modeli z Ingolstadt. Wcześniej był e-tron Sportback i miejskie Q3 Sportback. Trudno się zatem dziwić, że koncepcja ściętego dachu dotarła też do najpopularniejszego SUV-a Audi - modelu Q5. Przedstawiciele marki nazywają Q5 Sportback CUV-em (crossover utility vehicle). To samochód dla osób, które chcą użyteczności, większego prześwitu i wyższej pozycji za kierownicą, ale jednocześnie sportowego wyglądu i charakteru. Teoretycznie to cechy trudne do połączenia, ale jak widać da się to zrobić z wyczuciem.

Taki sam, a jednak inny

Audi Q5 Sportback bazuje na tej samej platformie co "zwykłe" Q5, ale jest o 7 mm dłuższe (wymusiła to konstrukcja opadającego tyłu). Samochód ma 4,69 metra długości i 2,82 metra rozstawu osi. Wymiary plasują go więc w segmencie B (wg nomenklatury Volkswagena), ale w szeroko pojętej motoryzacji to raczej kompaktowy crossover z półki Volkswagena Tiguana czy Mercedesa GLC. A pod znakiem gwiazdy mamy nawet bezpośredniego konkurenta w postaci GLC Coupe.

Tył jest dość kontrowersyjny. O ile z tyłu prezentuje się dobrze, linia boczna jest nieco skrócona. Bardzo mocno nachylona tylna szyba pozwoliła jednak zmniejszyć opór aerodynamiczny. Współczynnik oporu powietrza Cx wynosi zaledwie 0,3 a to świetny wynik jak ja auto o tych gabarytach.

Nadal praktyczny

Mocno opadająca linia dachu nie zabrała Q5 Sportback przestrzeni bagażowej. Bagażnik ma 510 litrów pojemność, a w niektórych wersjach możemy zamówić przesuwaną tylną kanapę, która w zakresie 60 litrów pozwoli regulować przestrzeń na korzyść bagażnika lub drugiego rzędu siedzeń. Po złożeniu oparć tylnej kanapy mamy 1480 litrów przestrzeni. Dla porównania w tradycyjnym modelu Q5 pojemność bagażnika wynosi odpowiednio 520 i 1520 litrów.

Innowacyjne światła

Opcjonalnie w Audi Q5 Sportback możemy zamówić tylne światła wykonane w technologii OLED. To światła bazujące na organicznych diodach elektroluminescencyjnych. Lampa składa się z trzech sektorów, a każdy z nich - z kolejnych sześciu części. Dzięki temu kierowca przy konfigurowaniu samochodu może zamówić indywidualną sygnaturę świateł. Co więcej, można ją nawet zmieniać w trakcie jazdy (w zależności od wybranego trybu).

Ciekawą opcją jest intensyfikacja świecenia świateł. Jeśli stoimy na światłach i z tyłu zbliża się inny pojazd, gdy odległość zmniejszy się do dwóch metrów, tyle światła w Audi Q5 zaczną świecić mocniej. Ma to być sygnał dla drugiego kierowcy, że podjechał zbyt blisko. Gdy ruszymy i dystans się zwiększy, światła wrócą do normalnego trybu świecenia.

Szeroka gama silnikowa

Audi Q5 jest dostępne z wieloma jednostkami napędowymi. Mamy i diesle, i benzynowe silniki doładowane, hybrydy typu plug-in a nawet sportową odmianę SQ5 o mocy 341 KM. Do testu przypadł mi wariant 45 TFSI czyli z silnikiem 2.0 TFSI o mocy 265 KM. Co ciekawe, silniki z tym oznaczeniem do tej pory miały o 20 KM mniej, zatem możemy mówić o całkiem sporym przyroście. Maksymalny moment obrotowy na poziomie 370 Nm pozwala na całkiem dynamiczną jazdę, a przyspieszenie od zera do 100 km/h trwa 6,1 sekundy.

Jeśli chodzi o prowadzenie to Q5 Sportback niczym nie rożni się od "zwykłego" Q5. To nadal podniesiony crossover, który jest całkiem precyzyjny, choć w tej wersji trudno mówić o iście sportowych wrażeniach z jazdy.

Audi Q5 Sportback - cena

Bazowa wersja Q5 Sportback 35 TDI ze 163-konnym silnikiem wysokoprężnym kosztuje 202 500 zł. Za testowany egzemplarz 45 TFSI trzeba zapłacić co najmniej 240 tys. zł. Sportowa odmiana SQ5 to wydatek rzędu 356 300 zł. To oczywiście ceny podstawowe. Do tego dochodzą jeszcze wersje wyposażenia, dodatkowe opcje czy takie zaawansowane układy jak choćby dostępne opcjonalnie pneumatyczne zawieszenie, które pozwala regulować prześwit Q5 Sportback w zakresie 60 mm (15 mm w dół i 45 w górę od położenia bazowego, w którym prześwit ma około 190 mm).

Audi Q5 Sportback to dowód na to, że producenci idą z duchem czasu. Zanim moda na "zwyczajne" SUV-y wygaśnie, muszą zaproponować klientom coś nowego i świeżego. Choć sam pomysł SUV-a w stylistyce coupe ma już dobrych 13 lat, a pojawił się przy debiucie BMW X6, taki rodzaj nadwozia dociera do coraz to nowych segmentów i cieszy się dużą popularnością. Do mnie to rozwiązanie nie przemawia. Gdybym chciała SUV-a - kupiłabym SUV-a. Gdybym chciała sportowe coupe - kupiłabym sportowe coupe. Ale rozumiem, że wielu kierowcom takie rozwiązanie się spodoba. Zwłaszcza, że Q5 Sportback to CUV klasy premium, który wygląda naprawdę dobrze, jest świetnie wykonany i ma rozsądne silniki.