Opinie Moto.pl: Peugeot 508 PSE. Półtorej godziny z królem lwem. Chciałbym więcej

Peugeotem 508 PSE jeździłem najpierw 45 minut po torze, a kolejne 45 minut na publicznych drogach wokół obiektu. Robi świetne pierwsze wrażenie i byłem nim zachwycony. Wy też możecie, choć wiele zależy od oczekiwań.

Po krótkich, w sumie półtoragodzinnych, pierwszych jazdach czułem ogromny niedosyt. Wracając do domu z obiektu Drive Land żałowałem, że wciąż nie trzymam sportowej kierownicy z żółtymi przeszyciami i trzema paskami na dole. Z Peugeotem 508 PSE chętnie spędziłbym znacznie więcej czasu. Na pewno byłbym nim zachwycony, a, o ile ładowałbym go regularnie, z mojej twarzy nie schodziłby uśmiech. 508 PSE zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie.

Peugeot 508 PSE
Peugeot 508 PSE fot. Peugeot

Wróćmy do tych trzech kresek na kierownicy. Co to jest PSE?

Żółty (a raczej limonkowy) kolor nazywa się Kryptonite i to on ozdabia nadwozie oraz przełamuje czerń w kabinie. Jest charakterystyczny dla wersji PSE, dokładnie tak samo jak wspomniane trzy kreski - logo nowe sportowej dywizji marki. Pod skrótem kryje się Peugeot Sport Engineered, a Peugeot 508 jest pierwszym produkcyjnym modelem z tym oznaczeniem. Z czasem dojdą kolejne, ale litery PSE i nowe logo poznają lepiej także fani motorsportu. Francuzi zapowiedzieli powrót do słynnych wyścigów długodystansowych w Le Mans. Już w 2022 roku Peugeot chce wystawić na starcie swój samochód.

Peugeot 508 PSE
Peugeot 508 PSE fot. Peugeot
Peugeot 508 PSE
Peugeot 508 PSE fot. Peugeot

Premierowy model nowej dywizji musi być mocny. I jest

Peugeot 508 to zdecydowanie najciekawszy samochód klasy średniej, który, moim zdaniem, jest po prostu przepiękny. Styliści Peugeota w sportowej wersji przeszli samych siebie. Zwłaszcza w szarym lakierze prezentuje się fenomenalnie. I z niczym tu nie przesadzono. Limonkowe akcenty oraz drapieżne dokładki, felgi, zaciski, lotki i spojlery wyglądają dokładnie tak jak powinny. Wybrać można trzy lakiery: biały Nacre, czarny Perła Nera oraz szary Selenium. Ten ostatni to najlepszy wybór.

Ostry wygląd zdradza, że musimy mieć do czynienia z wyjątkowym samochodem. Podkreśla to także producent, dumnie mówiąc, że to najmocniejszy produkcyjny Peugeot w historii. 508 PSE to hybryda ładowana z gniazdka. Jej sercem jest jednostka benzynowa o pojemności 1.6 litra, którą wspierają dwa silniki elektryczne. Każdy umieszczony jest na innej osi i odpowiada za napędzanie swoich kół, co sprawia, że 508 PSE ma napęd 4x4. Skrzynia to klasyczny automat o ośmiu przełożeniach. Łączna moc układu to 360 KM i 520 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Najważniejsze liczby 508 PSE:

  • 0-100 km/h - 5,2 s.
  • 1000 m ze startu zatrzymanego w 24,5 s.
  • 80-120 km/h w 3 s.
  • Prędkość maksymalna - 250 km/h.
Peugeot 508 PSE
Peugeot 508 PSE fot. Peugeot

Czym jeszcze chwali się Peugeot?

  • Zoptymalizowanymi amortyzatorami o zmiennej charakterystyce tłumienia w zależności od wybranego trybu jazdy (Comfort/Hybrid/Sport).
  • Obniżonym zawieszeniem, zwiększeniem rozstawu kół: z przodu o 24 mm, a z tyłu o 12 mm,.
  • Przednimi tarczami hamulcowymi o średnicy 380 mm i czterotłoczkowe stałe zaciski,
  • Obręczami kół 20” z oponami Michelin Pilot Sport.
Zobacz wideo Nowy Peugeot 308 na pierwszym filmie. Najważniejsza premiera w segmencie C tego roku

Jak Peugeot 508 PSE jeździ? Po pierwsze, na torze

45-minutowa próba na torze sprawnościowym obejmowała m.in. sporo ostrych i ciasnych zakrętów, slalom, dwie dłuższe proste, ostre dohamowania, płytę poślizgową w kształcie okręgu oraz szarpak. Peugeot 508 PSE okazał się naprawdę zwinny i chętny do pokonywania ostrych, wymagających zakrętów. Żółte zaciski nie tylko dobrze wyglądają, ale są także bardzo skuteczne. No i 508 PSE jest naprawdę szybkie - chętnie korzysta z trzech silników i czuć, że to auto przyspieszające do setki w okolicach 5 s. Daje pewność prowadzenia i nie zaskakuje. Nawet na mokrej nawierzchni grzecznie wykonuje polecenia. Podczas zabawy na torze wcale jakoś specjalnie też nie przeszkadza nadwaga (1850 kg). Napęd daje sobie także radę na śliskim, gdzie trudno go wytrącić z równowagi, o ile nie wykonamy jakiegoś głupiego manewru, np. mocne wciśnięcie gazu na śliskim sprawia, że auto staje się trochę podsterowne.

Fani typowo sportowych samochodów kilka wad znajdą, które dostrzegł nawet torowy laik (ja). Skrzynia biegów jest szybka, ale nie przy takiej jeździe. Zdarza się jej zawahać i pogubić. Oczywiście czuć też wyższą masę (w końcu to plugin), a precyzyjny układ kierowniczy nie jest do końca bezpośredni. Rozczarowuje też dźwięk wydechu.

Peugeot 508 PSE
Peugeot 508 PSE fot. Filip Trusz

Jak Peugeot 508 PSE jeździ? Po drugie, poza torem

I tu dochodzimy do kwestii podejścia do samochodu. Jeśli oczekujecie naprawdę sportowego modelu (to trochę obiecuje groźna nazwa...), możecie być rozczarowani, bo Peugeot 508 PSE nie jest typowym sportowcem. Wydaje się, że nie ma takich ambicji, co pokazał mi w drugiej części jazd.

Nawet w trybie Sport, w którym 508 PSE się utwardza i usztywnia oraz korzysta ze wszystkich silników, jeździ się przyjemnie i komfortowo. Samochód w ogóle nie męczy, nie licząc może sztucznego brzmienia silnika z głośników, ale to przypadłość wszystkich usportowionych pluginów. A mamy przecież jeszcze inne ustawienia - z Comfort i Hybrid na czele, w nich 508 stawia na komfort, a litery PSE prawie nic tu nie psują. To wciąż wyjątkowo wygodny i bogato wyposażony przedstawiciel klasy średniej. Model stworzony do przyjemnego pokonywania kolejnych kilometrów. W zanadrzu ma jeszcze czysto elektryczny tryb jazdy, w którym pokona do 42 km wg WLTP. Akumulator ma 11,5 kWh. Warto też wspomnieć, że nie tylko tryb Sport wymusza pracę wszystkich silników. Jest jeszcze ustawienie 4WD na trudniejszą, zdradliwą nawierzchnię.

To jeden z tych samochodów, którymi przez większość czasu jeździmy spokojnie, ale w każdej chwili możemy przycisnąć i zostawić większość innych aut z tyłu. Peugeot 508 PSE odnajdzie się na krętej górskiej drodze, a także pozwoli kierowcy pobawić się na torze. Nie będzie tam z pewnością wykręcał rekordów okrążeń, ale nie po to jest.

Peugeot 508 PSE
Peugeot 508 PSE fot. Filip Trusz
Peugeot 508 PSE
Peugeot 508 PSE fot. Filip Trusz

Opinie Moto.pl: Peugeot 508 PSE - podsumowanie.

Peugeot 508 PSE kosztuje w Polsce 302 000 zł. Jeśli wybierzemy praktyczniejszą wersję SW, to musimy się liczyć z wydatkiem minimum 306 500 zł. Tak wysoka cena sprawia, że Peugeot będzie porównywany z mocnymi premiumami. Choćby trójką BMW o oznaczeniu M340i, która jest... tańsza (275 900 zł). Tylko, że 508 PSE to zupełnie inny samochód i ma w swoim ręku kilka mocnych kart. Wygląda fenomenalnie. Ma jedno z najoryginalniejszych wnętrz na rynku (w ogóle). Nie odstaje wykonaniem i wyposażeniem. Jest hybrydą plug-in, która pokona kilkadziesiąt km na samym prądzie. No i 360-konne 508 potrafi dostarczyć naprawdę sporo frajdy z jazdy. I na co dzień, i podczas ostrzejszej zabawy.

Peugeot 508 PSE to wyjątkowa wersja wyjątkowego samochodu. Trzymam kciuki, by nie była na polskich drogach tylko wyjątkiem. To kawał świetnego usportowionego (nie sportowego) samochodu.

Peugeot 508 PSE
Peugeot 508 PSE fot. Peugeot
Więcej o: