Opinie Moto.pl: BMW Z4 M40i. Dla takich samochodów czekam na lato

Jeśli miałbym wskazać jeden samochód, który w zeszłym roku sprawił mi najwięcej frajdy, byłoby to BMW Z4 M40i. Z niecierpliwością czekam już na tegoroczne lato. Może Z4 jeszcze odwiedzi nasz redakcyjny garaż? Ja czekam.

BMW Z4 M40i - opinie. Reprezentant wymierającego gatunku

Ze statystyk IBRM SAMAR jasno wynika, że kabriolety są w Polsce niszą w niszy. W zeszłym roku w Polsce zarejestrowano zaledwie 383 takie samochody. Rok do roku segment skurczył się aż o 52,6 proc. I nie można tego tłumaczyć tylko lockdownem, bo spadki na całym rynku były znacznie mniejsze. Zwłaszcza w klasie premium, do której należą praktycznie wszystkie dostępne w Polsce kabriolety. Segment skurczył się do kilkunastu modeli-ciekawostek. Liderem jest Porsche 718 z liczbą 62 rejestracji. Przez cały rok. BMW Z4 zajmuje drugie miejsce z wynikiem 55. Podium domyka MINI Cabrio (52 szt.). Kultowy i przystępny cenowo roadster, MX-5, też znajduje się wysoko, ale przez cały rok zarejestrowano nad Wisłą tylko 27 Mazd.

Nie ma co się oszukiwać. Segment aut bez dachu umiera na naszych oczach. A szkoda, bo to wspaniałe samochody, które potrafią dostarczyć mnóstwa frajdy, co udowodniło mi BMW Z4 M40i. Wspominam je z rozrzewnieniem i już odliczam dni do początku lata.

BMW Z4 M40i
BMW Z4 M40i fot. Filip Trusz

BMW Z4 - ceny. Do wyboru są trzy wersje, wszystkie z napędem na tył

W Polsce dostępne są trzy wersje silnikowe nowego BMW Z4. Wszystkie oczywiście z napędem na tył. W małym i nastawionym na emocje roadsterze nie ma mowy o xDrive. Ile BMW Z4 kosztuje?

  • BMW Z4 20i (2.0 197 KM) - od 177 900 zł z MT6 i od 188 500 zł z automatem Steptronic Sport)
  • BMW Z4 30i (2.0 258 KM) - od 208 100 zł (tylko ośmiostopniowy automat Steptronic Sport)
  • BMW Z4 M40i (3.0 340 KM) - od 294 600 zł (tylko ośmiostopniowy automat Steptronic Sport)
BMW Z4 M40i
BMW Z4 M40i fot. BMW

BMW Z4 M40i - osiągi, wrażenia z jazdy

Na zdjęciach widzicie topową odmianę BMW Z4 z literą M i sześciocylindrowym silnikiem 3.0 pod długą maską. Wszystkie 340 KM otrzymujemy przy 5000 obr./min, a 500 Nm maksymalnego momentu obrotowego dostępne jest od 1600 do 4500 obr./min. Osiągi? 4,5 s do pierwszej setki i 250 km/h prędkości maksymalnej na długiej prostej toru.

Już 4,5 s w małym, ciasnym i otwartym na świat samochodzie robi piorunujące wrażenie, ale BMW Z4 na każdym kroku pokazuje pazur. Automat jest błyskawiczny, a czasem potrafi zredukować bieg dość brutalnie (zwłaszcza w którymś ze sportowych trybów), co w innym samochodzie potraktowalibyśmy jako wadę, a tutaj tylko podkręca zabawę. Czujemy też cały czas, że pod maską drzemie aż 340 KM, ponieważ naprawdę ostre ruszenie zawsze kończy się lekkim tańczeniem tyłu i kontrą, którą powinniśmy nałożyć. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku. O ile nie powyłączacie odpowiednich systemów, to nawet w Sporcie samochód was nie zabije, choć podkreśli, że nie jest zabawką. Tutaj trzeba uważać, bo mamy napęd na tył, a wersja M40i lubi pójść bokiem. To ostry i brutalny samochód, ale jasno sygnalizuje, gdzie są jego limity i kiedy to człowiek będzie musiał się wykazać umiejętnościami. Za znakomitą kierownicą (masywną i mięsistą) cały czas czujemy respekt do maszyny. Wiemy też, kiedy dochodzimy do granicy naszych umiejętności, której lepiej nie przekraczać.

BMW Z4 M40i
BMW Z4 M40i fot. Filip Trusz

Bardzo podobało mi się też w Z4 M40i, że wcale nie trzeba łamać przepisów i pędzić z jakimiś chorymi prędkościami, by dobrze się bawić. Nie, to na tyle agresywny i angażujący roadster, że potrafi wymalować uśmiech przy każdej prędkości. Wystarczy dodać trochę więcej gazu (przy każdej prędkości) albo mocniej ruszyć kierownicą, a Z4 od razu przełączy się w tryb "frajda z jazdy". Oczywiście piszę to z perspektywy torowego laika, a nie mistrza kierownicy. Możliwe, że dla prawdziwego wyjadacza będzie to zbyt mało emocjonujące auto. Ale dla 99 proc. z nas przejażdżka BMW Z4 M40i to czysta frajda.

To w ogóle cecha roadsterów. To samochody, które mają w sobie to coś, co sprawia, że chce się nimi jeździć. Szkoda, że znikają.

BMW Z4 M40i
BMW Z4 M40i fot. Filip Trusz

BMW Z4 - wymiary, praktyczność

I tu dochodzimy do największej wady BMW Z4. Auto mierzy 4324 mm długości, 2024 mm szerokości z lusterkami, 1304 mm wysokości, a rozstaw osi to 2470 mm. Na długość to całkiem spore auto, porównywalne z klasycznymi kompaktami, ale oczywiście znacznie mniej praktyczne i uniwersalne. W absolutnie znakomitym wnętrzu (fotele trzymają w zakrętach, kierownica świetnie leży w dłoniach, a wszystko zaprojektowano tu z myślą o kierowcy) usiąść mogą dwie osoby, a bagażnik pomieści 281 l, czyli znacznie mniej niż auta miejskie. Do tego jest bardzo niski, więc nie wszystko się zmieści.

Użyłem słowa "wada", ale wcale bym tak tego nie traktował. W końcu to mały, nastawiony na osiągi i prowadzenie roadster. Tylko, że w dobie SUV-ów takie auta powoli tracą rację bytu. Coraz więcej kierowców chce by nawet sportowe auto było jak najbardziej praktyczne i uniwersalne. Stąd wystrzał popularności sportowych crossoverów. Również tych z literą "M" na klapie bagażnika.

Małe i ciasne BMW Z4 to fantastyczny samochód na letni wypad we dwoje albo przejażdżki samemu. W garażu przyda się jednak jeszcze jedno auto.

BMW Z4 M40i
BMW Z4 M40i fot. Filip Trusz

BMW Z4 M40i - opinie. Podsumowanie

BMW Z4 M40i z miejsca trafiło na listę moich ulubionych samochodów i chętnie pojeździłbym nim jeszcze raz. Mało który model dostarcza tyle frajdy i emocji nawet podczas zwykłej, codziennej jazdy. Powoli kończy się zima, a wraz z cieplejszą pogodą i słońcem na drogi wyjedzie znacznie więcej kabrioletów. Topowe Z4 to jeden z najlepszych przedstawicieli gatunku. Oby w ofercie BMW Z4 pozostało jak najdłużej. Rzadko podczas każdej przejażdżki wygląda się tak:

BMW Z4 M40i
BMW Z4 M40i fot. Filip Trusz
Zobacz wideo Limuzyna zbyt poważna, a auto sportowe zbyt niewygodne? BMW ma propozycję dla wymagających klientów
Więcej o: