Opinie Moto.pl: Porsche Cayenne GTS Coupe. Zdejmuję czapkę z napisem "RESPECT"

Filip Trusz
Jest taki popularny gif z małym chłopcem, który na trybunach zdejmuje czapkę z napisem "RESPECT". Dokładnie tak się czułem po każdej przejażdżce Porsche Cayenne GTS Coupe.

Porsche Cayenne GTS Coupe to zdecydowanie najbardziej imponujący i najbardziej przytłaczający samochód, jakim miałem okazje jeździć w tym roku. Pojazd, który na każdym kroku wzbudza szacunek, po każdej przejażdżce każe z uznaniem pokiwać głową i docenić kunszt niemieckich inżynierów. Powyższa animacja wcale nie jest przesadą. Cayenne GTS Coupe wzbudzał we mnie takie emocje. Zwłaszcza, że, nie ma co ukrywać, moje umiejętności nie pozwalają w pełni opanować potencjału tej maszyny, o czym Porsche lubi przypomnieć. I cały w tym jego urok.

Do GTS-a przesiadłem się świeżo po teście znacznie mocniejszego i szybszego X5 M Competition. Jednak to za kierownicą BMW czułem się pewniej. Z prostego powodu. Wciąż mamy tam poczucie jazdy rodzinnym SUV-em. Oczywiście z podzespołami i osiągami sportowego samochodu, ale to wciąż SUV. Cayenne GTS daje zupełnie inne odczucie - to rasowy, sportowy samochód, tylko przebrany za SUV-a. Nawet w komfortowych ustawieniach jest ostry, zwarty, agresywny, brutalny i na swój sposób dziki.

Porsche Cayenne GTS CoupePorsche Cayenne GTS Coupe fot. Filip Trusz

To wrażenie potęguje kabina. Siedzimy nisko, trzymani przez sportowe fotele oraz obudowani przez masywny tunel środkowy. Tak obiektywnie, to wada, bo z przodu nie mamy zbyt wiele miejsca - jest ciasno i brakuje schowków czy półek na drobne przedmioty. Tylko, że w modelu GTS nikt tego za wadę nie odczyta. Wręcz przeciwnie. Tu docenia się znakomicie wyprofilowaną kierownicę z pokrętłem do wygodnej zmiany trybów jazdy, dominującą wszędzie czerń, wykończenie alcantarą, czerwone przeszycia, centralnie umieszczony obrotomierz, charakterystyczny analogowy zegar z sekundnikiem nad ekranem i napisy "GTS" w strategicznych miejscach. To rasowe Porsche. Sportowe i w tym sportowym charakterze wspaniałe.

Porsche Cayenne GTS CoupePorsche Cayenne GTS Coupe fot. Filip Trusz

Ale jeszcze wspanialszy jest tu silnik. Do GTS-a wróciła V-ósemka. Ma cztery litry pojemności, 460 KM mocy i maksymalny moment obrotowy na poziomie 620 Nm. Przekłada się to na 4,5 s do pierwszej setki i 270 km/h prędkości maksymalnej. Producent chwali się optymalnie dobraną 8-biegową przekładnią automatyczna Tiptronic S, adaptacyjnym sterowaniem pracą cylindrów, bezpośrednim wtryskiem benzyny z centralnie umieszczonym wtryskiwaczem oraz inteligentnie zaprojektowanym systemem zarządzania ciepłem. Porsche mogłoby tę listę przechwałek jeszcze wydłużyć, ale nie ma ona znaczenia. Ważne, że V8 zapewnia nie tylko osiągi, ale też niesamowite wrażenia z jazdy. Wkręcanie tego silnika na obroty to czysta przyjemność, a jego praca przyspieszy bicie serca każdego, kto choć trochę interesuje się samochodami. Zwłaszcza, że wszystko potęgowane jest tu przez układ wydechowy. Może nie najgłośniejszy (normy), ale absolutnie uzależniający. GTS wcale nie musi być tak szybki jak topowe wersje Cayenne czy konkurentów. I tak się w nim zakochasz.

Porsche Cayenne GTS CoupePorsche Cayenne GTS Coupe fot. Filip Trusz

Kolejna lista, która każe ci zdjąć czapkę jak na animacji:

  • zmniejszony o 20 mm prześwit,
  • zawieszenie z aktywną, sportowo zestrojoną kontrolą tłumienia Porsche Active Suspension Management (PASM)
  • seryjnie montowany jest również układ Porsche Torque Vectoring Plus (PTV Plus),
  • opcjonalnie do wyboru mamy hamulce Porsche Surface Coated Brake (PSCB) z powłoką z węglika wolframu lub układ hamulcowy Porsche Ceramic Composite Brake (PCCB).
  • trzykomorowe zawieszenie pneumatyczne z prześwitem zmniejszonym o 10 mm, skrętną tylną oś oraz system aktywnej stabilizacji przechyłów Porsche Dynamic Chassis Control (PDCC).

Porsche Cayenne GTS CoupePorsche Cayenne GTS Coupe fot. Filip Trusz

To wszystko GTS ma lub może mieć (opcje) i to wszystko sprawia, że Cayenne Coupe łamie prawa fizyki i wbija cię w fotel. Raz jeszcze, niekoniecznie chodzi tu o mierzone na stoperze przyspieszenia (są szybsze SUV-y), ale wrażenia z jazdy. Napęd wyraźnie faworyzuje tylną oś, a to sprawia, że ostrzejsze wejście w zakręt może zakończyć się lekką ucieczką tyłu. Absolutnie bezpieczną (systemy i zaskakująca pewność prowadzenia), ale satysfakcjonującą. Za kierownicą Cayenne GTS trudno pozbyć się wrażenia, że auto świetnie czuje się na miejskich ulicach i podczas spokojnej trasy, ale najchętniej pojechałoby z tobą na tor, gdzie mogłoby pokazać pełnię swojego potencjału. Cały czas mamy poczucie jazdy samochodem niezwykłym, które znalazło się w nieswoim świecie. O sportowych aspiracjach świadczy nie tylko agresywny pakiet stylistyczny - cały GTS wydaje się być zamkniętym w nadwoziu SUV-a rasowym sportowym autem.

Porsche Cayenne GTS CoupePorsche Cayenne GTS Coupe fot. Filip Trusz

Test Porsche Cayenne GTS Coupe to niezwykłe doświadczenie. Znalazłem w nim oczywiście kilka wad - choćby podłokietnik zsuwający się niekontrolowanie na kubki z kawą, mało miejsca z przodu czy trochę zbyt zagmatwany system multimedialny. GTS, przez ten swój bezkompromisowy charakter, potrafi być męczący, bo nawet podczas spokojnej jazdy hamulce działają jak brzytwy, a skrzyni zdarza się niepotrzebnie redukować i szarpnąć. Tylko czy to naprawdę wady akurat w tej odmianie? Na pewno nie.

Cayenne GTS Coupe nie jest moim ulubionym "sportowym SUV-em". Osobiście bardziej pasują mi mniej bezkompromisowe propozycje M czy AMG (niekoniecznie te topowe), ale żaden SUV nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Porsche to marka inna niż wszystkie.

Porsche Cayenne GTS CoupePorsche Cayenne GTS Coupe fot. Filip Trusz

Zobacz wideo Porsche Macan GTS - przedstawiciel sportowego ducha marki
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.