Skoda Fabia - test długodystansowy | Decymetry i decybele

Skoda się trzyma. W pierwszym półroczu tego roku była drugim, zaraz po Toyocie, najchętniej kupowanym autem na rynku, a w naszym teście niepostrzeżenie i bez problemów pokonała 15 tys. km

Choć ciekawiej byłoby pokonać brakujący dystans opisywaną w "Obrotach" 280- konną Fabią S2000, to jednak cywilną wersją nie jesteśmy rozczarowani. Po kolejnych 10 tys. km debiutujący w Fabii silnik 1.6 ułożył się, a spalanie nieco spadło. Teraz od fabrycznych 6,9 litrów na sto kilometrów dzieli nas już mniej niż litr. Dynamika? Bez zmian. 105 koni i 153 Nm. Do spokojnej jazdy wystarczy. Gdyby tylko była cichsza Od silnika do kabiny wdzierają się tabuny decybeli. Z jednej strony to wina słabego wyciszenia komory silnika, z drugiej konieczności trzymania go na wysokich obrotach. Silnik trzeba kręcić do 5700 obr/min, by osiągnąć maksymalną moc (ledwie 500 obrotów dalej rozciąga się czerwone pole). To zmusza kierowcę do zdecydowanych ruchów pedałem gazu. Biegami niewiele się nadrobi. W wersji ze skrzynią Tiptronic to komputer decyduje, który z sześciu biegów wybrać.

My musieliśmy jedynie pilnować, by naszą Fabią w porę stawić się w serwisie. W porę, czyli w okolicach 15 000 km. Gdybyśmy jeździli Fiatem na wymianę oleju i filtrów oraz sprawdzenie grubości klocków hamulcowych czekalibyśmy kolejne 15 tys. km. To ukłon włoskiego producenta w stronę flot samochodowych. Czesi jak widać radzą sobie inaczej.

A jak radzić sobie z hałasem? Warkot silnika najbardziej doskwiera podczas rozpędzania i dłuższej jazdy. Przejazd stu kilometrów z maksymalną prędkością 185 km na niemieckiej autostradzie nie jest męczący, o ile mamy stopery w uszach. Bez nich lepiej zwolnić. Jadąc setką, możemy posłuchać ulubionych utworów z twardego dysku pokładowego audio. Korzyść podwójna - auto mniej spali, a my dotrzemy do celu zrelaksowani.

Poza tym na wygodę nie ma co narzekać. Pozycja za kierownicą jest poprawna, choć w poprzedniej Fabii fotel był nieco niżej zamontowany. Kierownica ma na szczęście regulację w dwóch płaszczyznach. Zastrzeżenia można jedynie budzić na kształt deski rozdzielczej, której narożnik lubi wpijać się w nogę.

A propos picia, w drzwiach zmieszczono dwa pojemne schowki na litrową butelkę każdy. Przydadzą się, kiedy zapakujemy kufer pod sufit. A do dyspozycji jest okrągłe 300 decymetrów. I tu właśnie wychodzi charakter Fabii. To rodzinny hatchback z całkiem sporym - jak na swoje wymiary - kufrem. Przy niespełna 4 m długości udało się wygospodarować sporo miejsca dla kierowcy, pasażerów i bagażu. Po złożeniu tylnych siedzeń jest jeszcze lepiej - 1163 l.

Co na to konkurencja? Fabia nie ma lekkiego życia. Jest trochę niewymiarowa. Z klasy B nieco wyrosła, a do C trochę jej brakuje. Tańsza Kia Rio ma, co prawda trochę większy rozstaw osi, ale mieści się w 4 m długości. Pod maską na próżno jednak szukać większego niż 1.4 i 97 KM silnika. Podobnie Hyundai, bo to bliźniacze auta. Ten sam silnik ma tu do współpracy 4-biegowy automat. Efekt? Przyspieszenie do setki w 11,2 s i cena 48 700 zł. A do tego prawie o 50 l mniejszy bagażnik niż w Škodzie.

Nieco droższy jest Opel Corsa (1,4, 90 KM, 285 l i 49 650 zł). Gorzej jest w Chevrolecie Aveo, tylko 220 l to wynik mniej niż przeciętny. Lepiej wypada w tym porównaniu Renault Clio (288 l). Tym bardziej że znaleźć można wersję Extreme 1.6, 110 KM z 4-biegowym automatem za 59 500 zł.

Kolejną alternatywą może być Nissan Note. Choć to auto o nieco innym charakterze -MPV, ma zarówno silnik 1.6, skrzynię automatyczną i 280-litrowy bagażnik. Jest jednak drogi - kosztuje przeszło 60 000 zł.

Tańsza jest Mazda 2 (54000 zł).Ma większy kufer (350 l), ale nie ma automatu. Pod maską znajdą skrzynię ręczną i silnik 1.5 o mocy 103 KM.

Szukając rodzinnego hatchbacka z niezbyt niemałym silnikiem, automatyczną skrzynią i sporym bagażnikiem, Fabia wypada nieźle. Za sprawą kilku gadżetów wyjściowa cena 48 800 zł naszego testowego egzemplarza podskoczyła o 3000 zł. Cena całkiem przyzwoita. Zastanawiam się tylko, po co taka pojemność, skoro konkurencja z mniejszymi silnikami potrafi być szybsza?

Koszty:

Serwis po 15 tys. - 650 zł

Myjnia - 140 zł

Więcej o:
Copyright © Agora SA