Kia Sportage - test | Pierwsza jazda

Wygląda na to, że Sportage to drugi po cee'dzie najbardziej udany model Kii

To już trzeci SUV Kii, który debiutuje w ostatnim roku. Po niewielkim, ale charyzmatycznym Soulu i największym Sorento przyszedł czas na kompaktowego Sportage'a. W Europie niewielkie SUV-y zdobywają coraz większą rzeszę zwolenników, dlatego Koreańczycy proponują, aż trzy uterenowione modele. Trudno nawet połapać się w ich wielkości. Jak duży jest Sportage? Może z pomocą przyjdą jego konkurenci: Nissan Qashqai, Mitsubishi ASX, Skoda Yeti i Hyundai IX35. I to właśnie takie, kompaktowe SUV-y cieszą się największą popularnością (50 proc. rynku).

Za ciosem Kia poczyna sobie na światowym rynku coraz lepiej. W 2009 roku koncern Kia-Hyundai wyprodukował 5 milionów pojazdów, co plasuje go na czwartym miejscu za Toyotą, VW i General Motors. Nawet jeśli połączymy sprzedaż Renault i Nissana traktując te firmy jako jeden koncern, to Koreańczycy zajmą 5 pozycję. Biorąc pod uwagę miejsce Kii na światowym rynku jeszcze sprzed kilku lat jest to wynik rewelacyjny. Pora sprawdzić jakie szanse na powodzenie ma Sportage. Z poczucia dziennikarskiego obowiązku, nie bacząc na świdrujący wzrok organizatorów, opukałem całe wnętrze palcem w celu zdemaskowania twardych materiałów. Mimo koreańskiego rodowodu deskę rozdzielczą wykonano z przyjemnego w dotyku miękkiego tworzywa. W miejscach mniej wystawionych na krytykę znajdziemy twarde materiały, ale elementy są starannie jak na tę klasę wykonane i precyzyjnie poskładane.

Bardzo przyjemnie działa zawiasowy pedał gazu, stosowany bardzo często przez marki premium. Może nie jest to najważniejszy mechanizm w samochodzie, ale przecież tak często go używamy. Dobre wrażenie pozostawia rewelacyjnie ukształtowana kierownica. Jeśli taka znalazłaby się np. Alfie Romeo nikt nie powiedziałby złego słowa. Trudno mieć też zastrzeżenia do ergonomii i przestronności. Koreańczycy podkreślają fakt, że samochód został stworzony w Europie (biuro projektowe we Frankfurcie) i jest produkowany na Starym Kontynencie (słowacka fabryka w Zilinie). Szefem stylistów jest Peter Schreyer, który wcześniej projektował samochody dla Audi i Volkswagena.

Trzeba przyznać, że wnętrze Sportage'a jest ciekawe. Rzuca się w oczy mała powierzchnia szyb. Ale to nic w porównaniu z innym dziełem Petera Schreyera - Audi TT, w którym siedząc masz wrażenie, że ktoś zamknął cię w piwnicy. Mnie niewielka powierzchnia szyb przypadła do gustu. Wzmaga poczucie bezpieczeństwa, czyli cechę którą bardzo cenią zwolennicy SUV-ów. Z badań wynika, że klienci tego typu pojazdów doceniają również wysoką pozycję za kierownicą oraz możliwość opuszczenia utwardzonej drogi. W przypadku Sportage'a można wybierać pomiędzy wersjami z napędem na przednie i cztery koła. Ta druga odmiana ma elektronicznie sterowane sprzęgło wielopłytkowe, które rozdziela moment obrotowy pomiędzy osiami. Komputer bierze pod uwagę przeciążenie, skręt kierownicy, wychylenie pedału gazu oraz czerpie informacje z czujników ESP dotyczące przyczepności nawierzchni, interpretuje wszystkie dane i decyduje, która z osi ma grać dominującą rolę. Jak to jest realizowane? Elektryczny silniczek ściska lub rozluźnia wielopłytkowe sprzęgło, które znajduje się przy tylnej osi.

Mocniejszy znaczy lepszy Początkowo w ofercie znajdą się dwa dwulitrowe silniki, benzynowy o mocy 163 KM oraz 136-konny diesel. W październiku dołączą benzynowy 1.6 (140 KM) oraz diesel 1,7 (115 KM). Ale chyba nie ma sensu czekać na słabsze silniki. Podczas prezentacji wybraliśmy silnik 2.0 CRDi. I właśnie ten silnik, który ma do dyspozycji 300 Nm najlepiej radzi sobie z półtoratonowym SUV-em. Nie znaczy to, że oczekujemy po uterenowionej Kii sportowych wrażeń. 11 sekund do setki i 180 km/h to optymalne osiągi dla samochodu tej klasy. Poza osiągami również do kultury pracy silnika trudno mieć zastrzeżenia.. Jest cichy, nie wibruje i rozpędza auto już od niskich obrotów. Jeśli mimo to ktoś nie akceptuje diesla, te same osiągi zaoferuje 163-konny benzyniak. Ale z pewnością średnie zużycie paliwa będzie sporo większe, tym bardziej, że diesel ma całkiem spory apetyt na paliwo. Średnio spala ponad osiem litrów na setkę. W tej sytuacji słabsze motory mogą być atrakcyjne chyba tylko dla osób, które ponad wszystko cenią oszczędność. Bardzo przyjemnie pracuje również zawieszenie Sportage'a. W tym wypadku trzeba użyć nieco wyświechtanego określenia, że układ jezdny w Kii Sportage to idealny kompromis pomiędzy sportowym prowadzeniem, a komfortem. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że będzie sobie świetnie radził w polskich warunkach, ponieważ węgierskim drogom, gdzie podróżowaliśmy podczas prezentacji również daleko do ideału. Można się przyczepić za to do układu kierowniczego. Podczas jazdy na wprost okazuje się mało precyzyjny. Czyli ma dokładnie taką samą przypadłość jak cee'd. Nie jest cecha bardzo uciążliwa, ale zauważalna. A jaka jest różnica w porównaniu z mniejszą Kia Soul? Spora. Sportage zdecydowanie lepiej się prowadzi i jest dużo bardziej przestronny i komfortowy. Wrażenia z jednodniowych jazd testowych dają podstawę by sądzić, że Sportage to kolejny bardzo udany samochód Kii. Po cee'dzie, który stanowi przełom w jakości samochodów Kia, Sportage to drugi tak ciekawy samochód tego producenta.

Gaz Wysoki komfort podróżowania, z wieloma ograniczeniami,ale mimo wszystko 7 letnia gwarancja, przyjemnie pracujący diesel, przestronne dobrze wyciszone wnętrze, właściwie zestrojone zawieszenie, przyjemnie pracująca i właściwie zestrojona skrzynia biegów

Hamulec Nieprecyzyjny podczas jazdy na wprost układ kierowniczy, kontrowersyjny wygląd, apetyt na paliwo, ograniczona przez słupek C widoczność do tyłu

Summa Summarum Kia Sportage jest bardzo wygodnym i przestronnym samochodem. Ma przyjemnie pracującego diesla, komfortowe zawieszenie, precyzyjnie się prowadzi, ale mogłaby mieć nieco bardziej zachęcającą cenę. Podstawowa wersja kosztuje 66 900 zł, czyli mniej od Mitsubishi ASX (1.6 117 KM) - 67 700 zł, ale więcej od Nissana Qashqai (1.6 115 KM) - 62 700 zł i Skody Yeti (1.2 105 KM) - 62 900 zł.

Kompendium - Kia Sportage 2.0 CRDi Nadwozie 5-drz., 5-os. Silnik R4, diesel, 1995 cm3, turbodoładowany Moc 136 KM przy 4000 obr/min. Moment 304 Nm przy 1800-2500 obr/min. Napęd na wszystkie koła (lub na przednie koła) Skrzynia 6-ręczna, Wymiary 444x 185x163cm Rozstaw osi 264 cm Zawieszenie przód kolumny MacPhersona Zawieszenie tył niezależne Masa /ładowność 1525 kg Poj. bagażnika 564 (1353) l Przysp. 0-100 km/h 11,3 s Śr. spalanie 5,7 l/100 km V maks. 182 km/h Cena: od 83 400 tys. zł

Kia - 7 lat gwarancji na wszystkie auta - ZOBACZ TUTAJ

Kia Soul w kolejnej świetnej reklamie

Samochody: Kia - ogłoszenia

Kia - 7 lat gwarancji na wszystkie auta - ZOBACZ TUTAJ

A na imię damy jej Venga

Samochody: Kia - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Agora SA