12 cylindrów pod maską | Kto oferuje jeszcze takie silniki?
Zacznijmy od tego, że nowe Doblo nie ma nic wspólnego ze swoim pierwowzorem sprzed kilku lat. Jeśli jeździliście takim Fiatem pierwszej generacji to całkowicie zapomnijcie o wrażeniach z jazdy. Przede wszystkim auto jest większe. Doblo jest teraz naprawdę duże. Czuć to niemal wszędzie: nad głową, na szerokość, w drugim rzędzie siedzeń i w przestrzeni bagażowej. Już standardowo auto może pomieścić w bagażniku 790 litrów ładunku. Mało? Złóżcie tylne siedzenia, a będziecie mogli zapakować, uwaga, 3200 litrów ładunku. Konkurencja wysiada. Ani Renault Kangoo (2666 litrów), ani Volkswagen Caddy (2850 litrów), ani nawet Citroen Berlingo czy Peugeot Partner (3000 litrów) nie mają takiej przestrzeni bagażowej.
Doblo jest też zdecydowanie bardziej praktyczne od poprzednika. Niezależnie od tego, co mamy w ręce, jest na to miejsce we wnętrzu nowego Doblo. Do dyspozycji mamy cały arsenał schowków, półek, półeczek. To funkcjonalność, o jakiej auta osobowe mogą tylko pomarzyć. Do tego pozycja za kierownicą jest bardzo dobra. Wygodne siedzenia umieszczone są wysoko, a duże drzwi otwierają się szeroko. Wsiadanie nie nastręcza żadnych trudności. Nawet siedziska, które na pierwszy rzut oka wyglądają jak krzesełka, głównie przez swoje małe wymiary, spełniają swoje zadanie należycie. Nawet na dłuższych trasach nie dają się we znaki pasażerom. Ciekawie prezentuje się również sam design kabiny, która została żywcem wyjęta z... Punto Evo . Jest po prostu estetyczna, dobrze spasowana, prosta w obsłudze i z materiałów dobrej jakości.
We wnętrzu zastrzeżenia można mieć tylko do jednej rzeczy. Aby otworzyć tylne odsuwane drzwi od środka, trzeba najpierw nacisnąć przycisk, co nieco słabszym osobom może przysporzyć sporo problemów.
Oprócz gabarytów, także silniki przypominają nam, że Doblo to funkcjonalny, ale jednak dostawczak. Jest ich niewiele do wyboru, a w dodatku żaden z nich nie może pochwalić się przyzwoitymi osiągami. W naszym aucie wylądował diesel o pojemności 1,6 litra, generujący moc 105 KM i 290 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Dostępny jest on przy 1500 obr./min jednak biorąc pod uwagę sporą masę auta (prawie 1400 kg) silnik zapewnia minimalne osiągi. Przyspieszanie od 0 do 100 km/h to ciągnące się w nieskończoność 13,4 sekundy. Prędkość maksymalna to ledwo 164 km/h. Na pocieszenie pozostaje umiarkowane zużycie paliwa na poziomie siedmiu litrów.
Mały silnik okazuje się także uciążliwy z innego względu. Swoje uciążliwe odgłosy kieruje wprost do kabiny. Komfort podróżowania obniża również nieprzewidywalny system start-stop. Silnik gaśnie, kiedy tylko chce, nie czeka zanim się dobrze nagrzeje, nie czeka ani sekundy, nawet po bardzo dynamicznej jeździe. Gdy w końcu trzeba auto uruchomić wprowadza całą "budę" w spore wibracje. Podobnie jak we wszystkich Fiatach, podczas codziennej jazdy irytują kierunkowskazy, które po dotknięciu dźwigni migają nie trzy jak to się przyjęło, a pięć razy. To stanowczo zbyt długo.
Gaz Przestronne wnętrze, duża ładowność, ciekawa stylizacja deski rozdzielczej, małe spalanie
Hamulec Słaba dynamika silnika, duży hałas w kabinie, irytujący system start&stop
Summa Summarum Nowe Doblo to z pewnością duży skok w porównaniu do poprzednika. Zaskakuje swoimi rozmiarami, ciekawym designem oraz funkcjonalnym wnętrzem. Wersja osobowa ma duże chęci, aby rywalizować z silną grupą vanów. W tej walce przydałaby się jednak mocniejsze silniki, które nie dają oderwać się Doblo od segmentu dostawczaków. Niemniej, porównując go z najbliższą konkurencją, czyli Renault Kangoo, Citroenem Berlingo i Peugeotem Partnerem, Fiat bez problemów i pod wieloma względami broni tytułu "Van of the Year".
Fiat Doblo 1.6 Multijet Dynamic | Kompendium
