Jak donosi portal auto.swiat.pl, niedawno w Niemczech miała miejsce aktualizacja znaków drogowych, w związku z którą wprowadzono również nowe oznaczenia. Te z kolei mogą zaskoczyć kierowców, zwłaszcza jeśli są spoza kraju. Należy uważać między innymi na 277.1, gdyż za jego nieprzestrzeganie grozi kara do 300 euro, czyli nawet 1250 złotych.
Najważniejsze znaki drogowe na terenie Unii Europejskiej są do siebie bardzo podobne i zazwyczaj trudno pomylić je z innymi. Warto jednak wiedzieć, że do tej pory nie wprowadzono ujednolicenia dla wszystkich krajów, dlatego mogą różnić się szczegółami. Ponadto oznacza to również, że niektóre państwa mogą wprowadzać swoje własne, dodatkowe oznaczenia. Niedawno taka sytuacja miała miejsce w Niemczech, gdzie na kierowców czeka m.in. okrągły znak zakazu, czyli z czerwoną obwódką i białym tłem. Na nim z kolei znajdziemy czerwony pojazd, a obok, jedno pod drugim, czarny rower i motocykl. Co symbolizuje?
Nowy znak zakazu to poniekąd rozwinięcie znanego w Polsce oznaczenia zakazu wyprzedzania, jednak w tym wypadku mowa o mijaniu nie innych samochodów, lecz jednośladów, takich jak motocykle oraz rowery. Najczęściej można spotkać go na wąskich odcinkach dróg, gdzie taki manewr byłby bardzo niebezpieczny i ryzykowny. Jak jednak zaznacza portal interia.pl, nie zabrania wyprzedzania jednośladów przez inne jednoślady, a jedynie samochody oraz motocykle z wózkami bocznymi.
Wprowadzenie nowego oznaczenia ma na celu zwiększyć bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu, a zwłaszcza tych, którzy nie mogą liczyć na ochronę w postaci zabudowanego pojazdu. Za złamanie przepisu grozi 70 euro mandatu, czyli niecałe 300 złotych. Natomiast w sytuacji, gdy przed manewr dojdzie do niebezpiecznej sytuacji, lub zakończy się kolizją, kwota ta wzrośnie nawet do 300 euro, czyli 1250 złotych.
Warto przy okazji przypomnieć, jak kwestia wyprzedzania wygląda w Polsce. Przy wykonywaniu manewru kierowcy muszą zachować co najmniej 1 metr bocznej odległości od rowerzystów (mierzonej od lewej krawędzi jednośladu), niezależnie od miejsca, w jakim się znajdują. Przepis ten nie dotyczy motocyklów, choć oczywiście wciąż należy zachować ostrożność. Co sądzisz o zakazie wprowadzonym w Niemczech? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.