W Europie pojawia się właśnie nowy rodzaj parkingu. Mowa o obiektach o nazwie P+D, czyli Park and Drive. Te pojawiły się na razie wyłącznie w Czechach. O ich obecności informuje znak drogowy IP13f. Tablica to nic innego, jak granatowy prostokąt z literami P+D na białym tle.
Definicja parkingu P+D jest prosta. To Park and Drive, czyli zaparkuj i jedź. Parking P+D został dedykowany tym pojazdom, które zostaną zaparkowane po to, aby ich kierowca mógł kontynuować podróż z inną osobą, innym samochodem w ramach carpoolingu. Stworzenie dedykowanej przestrzeni parkingowej ma zachęcić Czechów do korzystania z tej formy przejazdów współdzielonych. To z kolei będzie skutkowało mniejszym zanieczyszczeniem powietrza i oczywiście zmniejszeniem się natężenia ruchu na głównych drogach dojazdowych do miast i w miastach. Skutkiem ubocznym staną się także oszczędności dla podróżujących.
Parking P+D to absolutna nowość w skali europejskiej. Obiekty pojawiają się na razie wyłącznie w Czechach. Czas pokaże, czy rozwiązanie przyjmie się i przeniesie także na inne kraje UE. Kierowcy już dziś mogą jednak korzystać z innych typów specjalnych parkingów. Mowa np. o:
Kierowca nie rozgryzł znaczenia parkingu P+D i znaku drogowego IP13f. Zaparkował swoje auto, choć wcale z carpoolingu korzystać nie chciał. To oznacza, że popełnił wykroczenie. I został na tym wykroczeniu przyłapany przez policję. Co dalej? Mógłby dostać pouczenie. Ale tak pewnie się nie stanie. Czescy policjanci raczej nie są skorzy do puszczania płazem wykroczeń. Mandat w takim przypadku może wynosić od 1000 do 1500 koron. To przy obecnym kursie daje kwotę od 170 do 250 zł.