Porady w zakresie znaków drogowych znajdziesz również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.
Podczas jazdy poza miastem kierowcy mogą zauważyć przy drogach biało-czerwone słupki wykonane z tworzywa sztucznego. Odgrywają one dość ważną rolę. To raz. Dwa przekazują szereg informacji, które mogą się okazać kluczowe w sytuacji kryzysowej.
Słupki prowadzące, nazywane też pikietażowymi, przede wszystkim mają stanowić dla kierowców informację mówiącą o granicy drogi – wskazują jej prawą i lewą krawędź. Co więcej, po sposobie ich ustawienia kierowca może stwierdzić np., że droga skręca w prawo, ewentualnie na danym odcinku się rozszerza. Kluczowe jest to, że za sprawą elementów odblaskowych koloru białego i czerwonego, są czytelne także w nocy czy w czasie trudnych warunków drogowych.
Słupki prowadzące mają często zapisane również trzy numery. Każdy z nich stanowi bardzo ważną informację w przypadku, w którym kierowca będzie chciał ostrzec innych kierujących o niebezpieczeństwie lub wezwać na miejsce ewentualnego zdarzenia służby ratunkowe. I tak:
Słupki prowadzące i słupki pikietażowe to najczęściej pojawiające się nazwy. Oficjalnie znaki te nazywa się jednak słupkami prowadzącymi U-1a. Te umieszcza się przy drogach co 100 metrów. A to nie koniec parametrów, o których mówią przepisy. Te wskazują również, że słupki muszą mieć całkowitą długość na poziomie 150 cm. Dodatkowo należy je jednak wkopać w ziemię na 50 cm – co oznacza, że ponad poziom gruntu wystaje 100 cm.