30% kierowców w Ameryce nie wie co oznacza kontrolka niskiego ciśnienia w oponach. Nie byłoby to wcale dziwne, gdyby występowały one bardzo rzadko, ale od 2008 roku wszystkie nowe samochody sprzedawane na tamtejszym rynku muszą być wyposażone w system TPSM (Tire Pressure Monitoring System ).
Kontrolki poszczególnych systemów, lub sygnalizujące konkretny problem są tak projektowane, by jak największe liczba osób mogła się zorientować co na nich widnieje. Przynajmniej w teorii, bo aż 46% ankietowanych kierowców nie zauważyło, że kontrolka TPMS przedstawia oponę.
Nawet kolor kontrolek jest dobierany pod kątem ważności sygnalizowanego problemu. Kontrolki informacyjne są zielone (np. włączone światła), ostrzegawcze mają kolor żółty (np. TPSM, rezerwa), a jeśli na desce zapali się coś na czerwono, wtedy dopiero powinniśmy się niepokoić. Mimo tej zdawałoby się oczywistej wiedzy, 14% pytanych widząc palącą się kontrolkę ciśnienia w oponach myśli, że coś złego dzieje się z ich autem.
Sama świadomość kierowców odnośnie ciśnienia w oponach jest całkiem prawidłowa. Aż 96% z nich zgadza się, że ciśnienie ma znaczenie, ale już tylko 44% regularnie je sprawdza.
Aby podnieść świadomość wśród amerykańskich kierowców powstała strona poświęcona rzeczonej kontrolce, systemowi pomiaru ciśnienia i samemu zagadnieniu (zobacz tutaj ).
Przypomnijmy więc: prawidłowe ciśnienie w oponach pozwala zachować optymalne zużycie paliwa i powoduje, że zużywają się równomiernie na całej szerokości. W sytuacjach ekstremalnych od ciśnienia może zależeć nasze życie, gdyż pozwala zachować prawidłową (przewidzianą przez producenta) charakterystykę. A jeśli zauważycie świecącą się kontrolkę wystarczy podjechać na stację benzynową i uzupełnić ciśnienie wg zaleceń producenta.