Zimny poranek i auto nie odpala? Czy powerbank da radę? Już to wyjaśniamy

Co roku jest to samo. Wystarczy kilka stopni mrozu, by wielu kierowców zmagało się z rozruchem samochodu. Zazwyczaj to konsekwencja słabego akumulatora. Dobrym rozwiązaniem może być powerbank rozruchowy. Wbrew pozorom nie jest to idealne rozwiązanie.

Każdemu może się zdarzyć. Wystarczy podczas mroźnej pogody pozostawić włączone światła w zaparkowanym samochodzie, by następnego dnia zmagać się z problemami. Jeśli rozrusznik jeszcze działa to mamy spore szanse na uruchomienie samochodu przy użyciu powerbanku rozruchowego. Gorzej, gdy nie ma żadnej reakcji (albo kontrolki na desce rozdzielczej ledwo migają, a rozrusznik nie działa) po przekręceniu kluczyka czy wciśnięciu przycisku start. Wówczas podręczny powerbank może nie wystarczyć (szczególnie gdy masz silnik o większej pojemności). Wtedy trzeba skorzystać z innej pomocy.

Zobacz wideo KIA EV3. Kompaktowy elektryczny SUV z Korei. Pierwsze spotkanie z samochodem.

Jeśli akumulator jest na tyle słaby, że rozrusznik już nie kręci to wówczas potrzebne jest urządzenie mocniejsze niż nieduży i niedrogi sprzęt oferowany w elektromarketach. To już profesjonalne boostery, które zwykle znajdziesz w warsztatach. Urządzenia rozruchowe są nie tylko dość duże (najczęściej porównywalne rozmiarami ze sporymi subwooferami samochodowymi) czy ciężkie (waży co najmniej kilkanaście kg), ale także drogie (trudno zatem traktować je jako niezbędnik w każdym aucie). Dzięki nim można uruchomić nawet sporego diesla czy motor benzynowy o większej pojemności. Warto przy tym pamiętać o jednym. Jeśli akumulator samochodu jest już zużyty i nadaje się do wymiany, to do ponownego uruchomienia silnika znów trzeba będzie sięgnąć po profesjonalny warsztatowy booster.

Nie zwlekaj. Spróbuj uruchomić silnik jak najszybciej

A jak skorzystać z przenośnego urządzenia rozruchowego? Procedura jest bardzo prosta. Większość urządzeń jest tak skonstruowana, że kable z klemami podłącza się odpowiednim portem do urządzenia (standardem są takie porty, by uniknąć błędnego połączenia). Następnie podłączamy klemy do akumulatora samochodowego. Kluczowy jest przy tym czas. Po podłączeniu sprzętu należy jak najszybciej spróbować uruchomić silnik (w niektórych urządzeniach należy odczekać, aż włączy się odpowiednia wskazująca gotowość do pracy w trybie startera). W przeciwnym wypadku istnieje ryzyko szybszego rozładowania baterii w przenośnym sprzęcie.

Producenci zalecają, by powerbank był naładowany do pełna (dopuszcza się awaryjne uruchamianie, gdy poziom energii wynosi nie mniej niż 50 proc.). Zwykle po dwóch lub trzech próbach zabraknie energii (na wskaźniku naładowania zapewne zobaczysz ok. 10-20 proc.). Jeśli to możliwe, uzupełnij energię jak najszybciej i unikaj długiego przechowywania rozładowanego powerbanku.

Więcej o: