Silnik 1.2 PureTech opracowany przez PSA miał stanowić zwrot w kierunku XXI wieku. I stanowił. Motor posiada tylko 3 cylindry, a w większości wersji doładowanie. Skutek? Oferuje nawet 130 koni mechanicznych mocy i potrafi mocno stonować apetyt na paliwo.
Niestety nie jest tak, że konstrukcja jest wolna od wszelkich wad. Główna słabość dotyczy paska rozrządu. Teoretycznie element jest smarowany olejem. Przez to, wedle zapewnień producenta, potrafi wytrzymać nawet 210 tys. km. W praktyce do środka smarnego przedostaje się paliwo. To najpierw rozrzedza olej, a następnie odbija się na kondycji paska. Napęd zaczyna się strzępić, zanieczyszcza środek smarny, a przez to może doprowadzić do zatarcia silnika.
Silnik 1.2 PureTech jest niezwykle popularny. Dziś montuje się go nie tylko w Peugeotach, Citroenach i DS-ach, ale także Oplach, Fiatach czy Jeepach. Niesprawność dotyczy zatem naprawdę dużej rzeszy kierowców i stanowi realną przeszkodę na rynku wtórnym.
Kierowcy mocno zastanawiali się nad rozwiązaniem problemu. Znaleźli jedno. Mowa o skróceniu interwału wymiany oleju i paska oraz połączeniu wymiany oleju z czyszczeniem układu smarowania. Producent również mocno głowił się nad problemem. Dlatego kilkukrotnie zmieniał konstrukcję paska. Ostatni raz dwa lata temu.
Teraz swój pomysł na rozwiązanie problemu strzępiących się pasków w silnikach benzynowych 1.2 PureTech znalazła firma z Holandii. Donosi o nim serwis Francuskie.pl. Na czym polega rozwiązanie? Jest generalnie dość proste. Chodzi o zmodyfikowanie jednostki w taki sposób, aby w miejscu paska pojawił się łańcuch rozrządu. Jak przekonują holenderscy innowatorzy, "jednorazowa instalacja zestawu łańcucha pozwala uniknąć produkcji wielu pasków, rolek i napinaczy".
Czy zestaw konwersji paska w łańcuch we francuskim benzyniaku jest już dostępny? Na razie znajduje się na etapie uzyskiwania homologacji europejskiej. Zielone światło sprawi, że trafi do oferty firmy z Oudeschild i będzie dostępny wysyłkowo w wersji "zrób to sam".
Koncern Stellantis również posiada wersję silnika 1.2 PureTech, w której napęd rozrządu jest realizowany za pomocą łańcucha. Mowa o wariancie 136-konnym, który aktualnie jest produkowany w wersji hybrydowej. Motor otrzymał jednak więcej modyfikacji. Zmieniona w nim jest również konstrukcja głowicy, a ciśnienie wtrysku paliwa wzrosło do 350 barów. Ponadto jednostka napędowa pracuje w cyklu Millera. To oznacza, że zawory ssące pozostają otwarte po osiągnięciu przez tłok martwego punktu.