Strażnicy z amerykańskiego Parku Narodowego Saguaro udowodnili, że deska rozdzielcza w samochodzie pozostawionym na słońcu, może się nagrzać do blisko 100 stopni Celsjusza. To nie upał. To prawdziwy żar. Żar, który jest zamknięty w kabinie pojazdu i który ma wpływ na rzeczy w niej pozostawione. W czasie upałów wnętrze auta nie stanowi bezpiecznego schowka.
W pierwszej kolejności w kabinie pasażerskiej samochodu zaparkowanego na słońcu nie należy pozostawiać urządzeń, które posiadają baterię. Zasobnik ten nie przepada bowiem za upałem. Na początek temperatura doprowadzi do rozładowania akumulatora. Niedługo później uszkodzi ogniwa. Pół biedy jeżeli awaria na tym się zatrzyma. Bo może się także okazać, że bateria w urządzeniu wyleje. Uszkodzi tym samym płytkę sterującą lub płytę główną. Sprzęt będzie się nadawał wyłącznie do wyrzucenia.
Na liście urządzeń, których nie należy zostawiać w aucie, znaleźć można nie tylko smartfona, laptopa czy tablet. To samo dotyczy przenośnej drukarki, nawigacji satelitarnej, pilota do bramy garażowej czy elektrycznego papierosa.
Przydatna wskazówka: z tego samego powodu nie podczas jazdy nie trzymaj telefonu w uchwycie ustawionym tak, że na urządzenie świeci słońce. To może doprowadzić dosłownie do jego ugotowania się! I to pomimo uruchomienia klimatyzacji w pojeździe.
70 do 80 stopni Celsjusza to możliwa do osiągnięcia temperatura powietrza w samochodzie zaparkowanym na słońcu. I to zdecydowanie nie są optymalne warunki do przechowywania nabiału, mięsa, wędliny czy nawet większości leków. Produkty te się popsują. Ich późniejsze spożycie będzie zatem grozić zatruciem pokarmowym.
Popsucie się jogurtu na słońcu łatwo poznać. Jego wieczko się wybrzuszy. To samo dzieje się jednak także z dezodorantem lub innym środkiem sprzedawanym w puszce. Temperatura powoduje rozprężenie ich zawartości. A to może doprowadzić do rozszczelnienia czy nawet wybuchu. Wybuch dezodorantu z talkiem, farby w spray`u czy lakieru do włosów bez wątpienia stanie się niemiłą niespodzianką dla właściciela auta. Do tego zakończy się zniszczeniem tapicerki.
Kierowcy lubią mieć pod ręką zapas podstawowych płynów eksploatacyjnych. A jednym z nich bez wątpienia jest AdBlue. Problem z roztworem mocznika jest jednak taki, że wysoka temperatura przyspiesza jego rozpad. W efekcie już po kilku dniach upałów takie AdBlue może się stać całkowicie bezużyteczne. Nie spełni swojej roli, a jedynie oprowadzi do uszkodzenia układu SCR w nowoczesnym dieslu.