Mieliśmy już uderzenie wiosny. Teraz powraca zima. W ciągu dnia temperatura będzie się utrzymywać na niewielkim plusie. W nocy na termometrach pojawi się jednak minus. A to oznacza, że kierowcy znowu muszą walczyć z efektem przymarzających wycieraczek.
Przymarznięte wycieraczki niezwykle łatwo jest uszkodzić. Kierowca, odrywając je na siłę sprawi, że ramię rzeczywiście uda mu się unieść. Pióro zostanie jednak na szybie. Dlatego warto pomyśleć o sposobach na zapobieganie marznięciu. Zdecydowanie najlepszym jest... parkowanie samochodu w garażu. W takim przypadku na samochód nie będą działać niskie temperatury. Nie każdy kierowca ma jednak własny garaż lub miejsce w hali podziemnej. W efekcie na czoło wysuwają się dwie inne metody. Mowa o:
Czasami kierowcy pod pióra podkładają również kawałek kartonu. To jednak dobry pomysł głównie w czasie mrozu utrzymującego się zarówno w dzień, jak i w nocy. W czasie opadów deszczu karton może namoknąć i przynieść kierowcy jeszcze większy problem.
Kierowca nie ma garażu i zapomniał wieczorem o uniesieniu wycieraczek. Ich pióra przymarzły do szyby. Co zrobić w takiej sytuacji? Przede wszystkim kierowca powinien pamiętać o ostrożności. Dobrym pomysłem jest:
Po "uwolnieniu" wycieraczek od szyby kierowca powinien pamiętać o oczyszczeniu piór z resztek szronu, lodu czy zanieczyszczeń. W przeciwnym razie nie będą skutecznie zbierać wody z szyby podczas jazdy.