Postój w korku to wymierne straty liczone nie tylko w minutach opóźnienia, ale i dodatkowym paliwie, jakie zużyliśmy podczas powolnej jazdy. Eksperci TomTom sprawdzili, w których miastach Polski kierowcy tracą najwięcej.
Fot. kasto80 / iStock, Franciszek Mazur / Agencja Wyborcza.pl
REKLAMA
REKLAMA
Pora na złe wiadomości. Z najnowszego raportu TomTom Traffic Index 2023 wynika, że w polskich miastach jeździ się coraz gorzej w godzinach szczytu. Jazdę w korkach zwykle kojarzy się ze stratami czasowymi. W przypadku najbardziej zatłoczonego miasta w Polsce (Wrocław) oznacza to nawet 107 godzin (średni czas stracony w kokach w centrum miasta w skali roku). W Łodzi doliczono się 94 godzin a w Krakowie 97 godz. Kierowcy podróżujący po Warszawie tracą zaś średnio nawet 96 godzin.
REKLAMA
Zobacz wideo [MOTOVLOG] Pojechałem Cuprą Formentor VZ5 do Wiednia. Czy 390-konny SUV dobrze spisuje się w trasie? [AUTOPROMOCJA]
Najbardziej zakorkowane miasta w Polsce w 2023 r. (średni czas stracony w korkach w centrum skali roku)
Wrocław – 107 godz.
Łódź – 94 godz.
Kraków – 97 godz.
Szczecin – 68 godz.
Warszawa – 96 godz.
Bydgoszcz – 77 godz.
Poznań – 72 godz.
Lublin – 66 godz.
Gdańsk, Gdynia, Sopot – 65 godz.
Białystok – 43 godz.
Katowice (aglomeracja) – 39 godz.
Bielsko-Biała – 37 godz.
Straty czasu to nie wszystko. Równie kluczowe jest to, ile wydajemy więcej na paliwo. Stąd w tegorocznym raporcie analitycy uwzględnili koszt jazdy w korkach liczony w skali roku dla samochodów z napędem benzynowym, diesla i elektrycznym. Poniższe wyliczenia dotyczą jazdy w porannych i popołudniowych godzinach szczytu po trasie o długości ok. 10 km. Twórcy pod uwagę wzięli najchętniej kupowane samochody na europejskim rynku (w miarę nowoczesne modele spełniające normę emisji spalin Euro 6, co oznacza kilkuletnie konstrukcje). W przypadku modeli elektrycznych uwzględniono stawki na publicznych stacjach ładowania. Nie liczono zaś instalacji domowych czy dotowanych, by obniżyć koszt energii.
Niestety w poniższym zestawieniu zabrakło Trójmiasta. W chwili przygotowania tekstu pełne wyliczenia nie były dostępne.
Koszt przejazdu 10 km w godzinach szczytu w najbardziej zakorkowanych miastach w Polsce (szacowana strata w skali roku)
Wrocław
Benzyna - 638 zł
Diesel – 485 zł
Prąd – 407 zł
Na Sępolnie i Biskupie w korkach stoją też autobusy MPK Wrocław, które także muszą korzystać z objazdów. Natomiast tramwaje kursują bez zmianFot. Krzysztof Ćwik / Agencja Wyborcza.pl
Łódź
Benzyna - 534 zł
Diesel – 408 zł
Prąd – 318 zł
Kraków
Benzyna - 619 zł
Diesel – 479 zł
Prąd – 366 zł
Szczecin
Benzyna - 280 zł
Diesel – 195 zł
Prąd – 151 zł
Korek wzdłuż ul. Postępu na Służewcu przed udrożnieniem wyjazdu do ul. Marynarskiej (styczeń 2024 r.)Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl