Wielu kierowców stawia teraz wycieraczki na sztorc. Są też inne sprytne triki

Popularnym widokiem na parkingach przed blokiem są samochody z wycieraczkami ustawionymi na sztorc. Co to tak właściwie daje? Zabieg może się wydawać śmieszny, ale mocno ułatwia życie kierowcy. Zresztą nie tylko on.

Zima nie jest sprzyjającym okresem dla kierowców. Oznacza trudne warunki trakcyjne, konieczność pamiętania o zmianie ogumienia, a do tego codzienne wyzwania. Wyzwania związane z oczyszczaniem karoserii ze śniegu oraz koniecznością skrobania szyb. Kierowcy mają jednak swoje sposoby na zimowe problemy.

Zobacz wideo Driftował na świeżym śniegu i zderzył się z oznakowanym radiowozem

Czemu kierowcy stawiają na noc wycieraczki na sztorc?

W czasie intensywnych opadów śniegu, ewentualnie przed mroźną nocą, na parkingu przed blokiem często widać samochody z wycieraczkami ustawionymi na sztorc. O co tu chodzi? Dzięki temu pióra nie przymarzają do szyby. Poza tym nie zbiera się na nich woda, nie marznie i nie tworzy na nich lodowej otuliny. W efekcie kierowca uzyskuje kilka skutków. Może cieszyć się tym, że:

  • wycieraczki praktycznie od razu po opuszczeniu na szybę i rozruchu silnika są gotowe do pracy.
  • maleje ryzyko, że kierowca uszkodzi pióra. Te można bowiem zerwać, odrywając na siłę przymarzniętą gumę do szyby lub uruchamiając przymarznięte wycieraczki.
  • wycieraczki nie smużą na powierzchni szyby. O smużeniu często decyduje np. lód zebrany na piórach.

Warto jednak pamiętać o tym, że nie w każdym aucie można postawić wycieraczki na sztorc. Są pojazdy, w których wycieraczki można unieść dopiero po uruchomieniu trybu awaryjnego w komputerze pokładowym. Wtedy wysuwają się one ze szczeliny między maską a podszybiem.

Zimowe lifehacki kierowców. Są jeszcze trzy kolejne metody

Stawianie wycieraczek na sztorc nie stanowi jedynej zimowej sztuczki kierowców. Ci mają w zanadrzu większą ilość sprytnych technik. Kierujący bardzo często:

  • zakładają na przednią szybę i np. lusterka specjalne maty i pokrowce. Dzięki nim na powierzchni szyby lub lusterka nie zbierze się śnieg i nie pojawi się szron. W efekcie nie trzeba będzie ich skrobać. Kierowca nie straci dużej ilości czasu przed porannym rozruchem. Choć czasami mata zamienia się np. w prześcieradło czy koc.
  • zamiast skrobaczki stosują odmrażacz do szyb. To środek na bazie alkoholu, który w ciągu kilku sekund może rozpuścić szron. Szybę wystarczy popsikać środkiem, a następnie zebrać pozostałość po szronie z szyby. Odmrażacz nie poradzi sobie jednak z lodem.
  • przecierają pióra wycieraczek np. szmatką. Robią tak w sytuacji, w której te smużą na szybie po uruchomieniu. Pozostawianie śladów to nie zawsze objaw zużytego pióra. To czasami też skutek zebrania się pod wycieraczką zanieczyszczeń.
Więcej o: