• Link został skopiowany

Wycieraczki. Zanim ich użyjesz, to sprawdź jedną rzecz, bo skończysz jak redaktor Filip

Poranny rozruch silnika skończył się dla naszego redakcyjnego kolegi naprawą. Po włączeniu wycieraczek w pojeździe usłyszał tylko niepokojący trzask. Dlatego przestrzegamy, nie bądź jak redaktor Filip. Nie popełnij jego błędu.
Złamana tylna wycieraczka w samochodzie
Filip Trusz

Praktyczne porady związane z obsługą samochodów znajdziesz również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Mój redakcyjny kolega postanowił "odpalić" tylną wycieraczkę w swoim samochodzie. Nic trudnego – pomyślicie? Dokładnie, wystarczy pchnąć odpowiednią manetkę. I redaktor Filip tak właśnie zrobił. Niestety, skutek był inny od założonego.

Zobacz wideo 35 punktów karnych i mandaty na 2500 zł, a bus w złym stanie i bez badań technicznych

Pióro przymarzło, wycieraczka pękła, kierowca ma problem

Na dworze panował mróz. I ten sprawił, że pióro wycieraczki przymarzło do powierzchni szyby. Skutek? Po uruchomieniu wycieraczki silnik obracający nią zadziałał normalnie. Pióro wraz z ramieniem pozostały jednak w miejscu. Przez to plastikowe mocowanie pękło. Mój redakcyjny kolega usłyszał tylko trzask. Tak, wyłączył wycieraczki. Tyle że było już za późno.

Dobra informacja jest taka, że nowe ramię do francuskiego hatchbacka redaktora Filipa nie jest drogie. Kosztuje w sieci od 12 do 50 zł. A razem z ramieniem otrzyma on także nowe pióro wycieraczki. Z wymianą z kolei poradzi sobie sam. Więc tu dodatkowych kosztów mieć już nie będzie. Wy nie bądźcie jednak, jak redaktor Filip. Zanim włączycie wycieraczki w aucie zimą, wykonajcie jedną z dwóch czynności.

Zanim wsiądziesz do samochodu, delikatnie oderwij wycieraczkę od szyby. Delikatnie!

Zimą mróz nie tylko działa na opony i powoduje powstanie szronu na szybach. Może też zadecydować o przymarznięciu pióra wycieraczki. Dlatego dobrym zwyczajem jest odrywanie gumowego zbieraka przed zajęciem miejsca za kierownicą. I to nie tylko tego na tylnej, ale także tych na przedniej szybie. Choć i to warto zrobić mocno umiejętnie. Bo można w ten sposób np. uszkodzić delikatne pióro. To zostanie np. na powierzchni szyby, a wycieraczka będzie się nadawać wyłącznie do wymiany. Przestanie zbierać wodę, a do tego może szybko i mocno porysować szybę.

Kierowca, który delikatnie oderwie przymarzniętą wycieraczkę, może zrobić jeszcze jedną rzecz. Może przetrzeć powierzchnię jej pióra. Tak, żeby podczas pracy nie smużyła podczas pracy na szybie.

Remedium na przymarznięte wycieraczki jest też ogrzewanie szyb

Dużo bezpieczniejszym sposobem na zimowy problem z przymarzającymi wycieraczkami jest zatem jeden. Kierowca może nie ruszać piór przed zajęciem miejsca w aucie i zaraz po rozruchu silnika powinien włączyć nawiew na przednią szybę (lub podgrzewanie przedniej szyby – jeżeli auto ma taką opcję) i ogrzewanie tylnej szyby. W efekcie pióro samoczynnie odmarznie już po kilkunastu sekundach. Kierowca będzie mógł zatem korzystać z wycieraczek bez żadnego problemu i bez obawy, że te zostaną uszkodzone.

Więcej o: