Zimowe temperatury przyszły do Polski i pozostaną z nami na dłużej. Prognozy pogody nie pozostawiają żadnych złudzeń. W najbliższym tygodniu jeszcze się ochłodzi, a mróz będzie nam towarzyszył codziennie. Będą dni, że temperatura spadnie w okolice - 10 stopni. To już poważny mróz, trzeba więc tym bardziej pamiętać o kilku zasadach. Niskie temperatury dają się we znaki nie tylko kierowcy, pasażerom i samochodom, ale także przedmiotom w aucie. Co powinniśmy zabierać teraz ze sobą do domu?
Jeździsz z laptopem? Nie zostawiaj go na długo w samochodzie
Mróz źle wpływa na elektronikę, więc lepiej nie zostawiać jej na dłużej w samochodzie. Jeśli wracacie z pracy do domu i po drodze zatrzymacie się na zakupy albo do kawiarni, to oczywiście nic się nie stanie, ponieważ ciepło w aucie chwilę będzie się utrzymywać przez jakiś czas. Problemy mogą się pojawić po dłuższym czasie, kiedy temperatura spadnie. Po pierwsze, niekorzystnie wpływa ona na baterie. Wszystkie urządzenia mogą więc pracować krócej.
Poważniejszy problem to wychłodzenie laptopa (zapomnimy go zabrać do domu), a potem zabranie go z auta do ciepłego pomieszczenia i włączenie od razu. Musimy dać sprzętowi się ogrzać, zanim wciśniemy włącznik. Czemu komputera nie można od razu odpalić? Przejście z temperatury ujemnej do pokojowej może sprawić, że po uruchomieniu urządzenia pod jego obudową pojawi się wilgoć – zupełnie jak para na szybach – i doprowadzi do zwarcia.
Lepiej nie ryzykować i w zimę zabierać takie sprzęty ze sobą do domu. Unikniemy wtedy przykrej niespodzianki.
Czego nie zostawiać w samochodzie? Leki i jedzenie
Podobnie jak w poprzednim przypadku. Krótkie pozostawienie na mrozie nie skończy się niczym złym, ponieważ samochód nie zdąży się mocno wychłodzić. Przestrzegamy jednak przed pozostawianiem rzeczy w aucie na dłużej. Jeśli wozicie ze sobą jakieś leki, to sprawdźcie, co mają napisane na ulotce. Producent zawsze zaznacza w jakiej temperaturze należy je przechowywać. Na leki na pewno nie wpływają też mocne wahania temperatury, a takie są w samochodzie zimą. Kiedy nim jedziemy kabina jest nagrzana, po pozostawieniu na noc może spaść poniżej zera.
Tak samo nie zapominajcie o zakupach i jedzeniu. Nie wszystko dobrze znosi tak niskie temperatury. Nic nie stanie się mięsu czy wędlinie, bo je przecież i tak trzymamy w lodówce lub zamrażarce, ale już np. niektóre owoce i warzywa bardzo źle zniosą aż tak niską temperaturę..
Czy napój gazowany może wybuchnąć w samochodzie?
Jeśli zapowiadają się prawdziwe mrozy, to z pewnością nie zostawiajcie w samochodzie napojów. Zwłaszcza tych gazowanych. Po pierwsze płyn w czasie zamarzania zwiększa swoją objętość. Po drugie płyn zwiększa objętość w zamkniętej butelce czy puszce, na którą i tak działa wysokie ciśnienie wynikające z obecności dwutlenku węgla. Skutek? W czasie mroźnej nocy spędzonej w kabinie pasażerskiej auta napój gazowany zamarznie, a to w skrajnym przypadku może rozsadzić korek lub butelkę. Scenariusz nie zagraża raczej pasażerom, ale sprawia że konieczne może się stać np. pranie tapicerki.
