Co kierowca, to inny styl jazdy. Podczas gdy jedni preferują spokojne pokonywanie trasy, inni stawiają na dynamikę. Na szczęście producenci wychodzą naprzeciw potrzebom i coraz więcej modeli aut jest już wyposażonych w możliwość wyboru trybu jazdy, dzięki czemu można ją lepiej dopasować do aktualnych potrzeb. Najczęściej jest to: "normal", "sport", "eco" oraz "off-road".
Każdy z trybów wpływa na pracę silnika, skrzyni biegów, zawieszenia i układu kierowniczego. Szczególnie tryb "eco" lub "econ", który ma być ekologiczny oraz oszczędny. Przez kierowców potocznie określany jest trybem "muła". Jego funkcje mogą się jednak różnić w zależności od producenta. Każdy model ma własną strategię działania, więc warto zapoznać się z instrukcją.
Zazwyczaj jednak jego działanie polega na zmianie ustawień wtrysków, oszczędności zużycia paliwa oraz moderacji działania klimatyzacji. Może także ograniczyć moc silnika i osłabić dynamikę wchodzenia na wysokie obroty. Część producentów połączyła go z przyciskiem "start-stop". Dzięki temu gasząc silnik w korkach, zmniejsza się emisja spalin. Oszacowanie skali oszczędności, po wyborze trybu "eco" jest jednak niezwykle trudne, gdyż w grę wchodzą również takie czynniki jak: styl jazdy oraz warunki panujące na drodze.
Tryb "eco" diametralnie wpływa na dynamikę jazdy, co nie każdemu kierowcy może odpowiadać, szczególnie chcąc wykonać manewr wyprzedzania. Na szczęście, oszczędną jazdę można osiągnąć także bez korzystania z jakichkolwiek zmian w systemie sterowania. Wystarczy, że będziemy stosować techniki ecodrivingu. Polega na przewidywalnym sposobie prowadzenia pojazdu i sytuacji na drodze oraz unikaniu nagłego przyspieszania i hamowania.
Czy korzystasz z trybu "eco" w swoim aucie? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.