Czasy się zmieniają. Wraz z nimi otaczające nas zjawiska. I sytuację tą widać nie tylko w kwestii np. budownictwa, wzornictwa czy elektroniki. Jest ona mocno wyczuwalna także w motoryzacji. W motoryzacji rok czasami jest jak dekada. Kilka dekad to z kolei już lata świetlne.
Prawda jest jednak też taka, że aby uświadomić sobie zmianę, w której trwamy każdego dnia, trzeba się na chwilę zatrzymać i spojrzeć za siebie. Na taki właśnie moment pozwolili sobie twórcy profilu profiautopl w serwisie Instagram. Wrzucili zdjęcie ściągnięte z bardzo starej książki służącej do nauki jazdy. Bardzo starej, a więc pochodzącej pewnie z drugiej połowy lat 70. XX wieku. Screen pokazuje kartkę uczącą kierującego życzliwości na drodze.
W tamtym czasie kluczowe były dwa gesty. W celu ich pokazania kierowca musiał wystawić lewą rękę przez otwartą szybę i pokazać:
Czy dziś mamy odpowiedniki tych gestów? I tak, i nie. Nie, bo dziś raczej nie zaleca się wystawiania ręki za okno. To może być skrajnie niebezpieczne. Powie wam o tym każdy instruktor bezpiecznej jazdy. Tak, bo kierowcy w celu przepraszania i dziękowania migają światłami awaryjnymi lub kierunkowskazami. Język komunikacji kulturalnego kierowcy się zmienił. Smutna prawda jest jednak taka, że zbyt często nie jest wykorzystywany. Dziś zamiast życzliwości najczęściej na drodze można spotkać obraźliwe gesty i agresywne zachowania. I tak naprawdę dopiero to, a nie same gesty dziękowania i przepraszania pokazują skale zmian, które nastąpiły w nas – kierowcach na przestrzeni ostatnich lat.