Mimo że w Polsce obowiązuje ruch prawostronny, niektórzy kierowcy poruszają się w nieprawidłowy sposób. Zdarza się, że jesteśmy świadkami tamowania, utrudniania ruchu czy zajmowania więcej niż jednego pasa. Zapominają bowiem, że zgodnie z art. 16 ust. 4. ustawy Prawo o ruchu drogowym "kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa".
Zgodnie z obowiązującymi więc przepisami podczas jazdy powinniśmy starać się trzymać możliwie blisko prawej strony. Niezastosowanie się, a co gorsza, blokowanie więcej niż jednego pasa jest czymś niedopuszczalnym i obarczone ryzykiem otrzymania mandatu. Obowiązujący taryfikator przewiduje karę w wysokości 150 zł.
Na tym może się jednak nie skończyć. Policja może również ukarać takiego kierującego za tamowanie ruchu albo za jego utrudnianie. W tym przypadku grzywna będzie opiewać na kwotę 500 zł. Możliwa jest również sytuacja, w której zajmowanie więcej niż jednego pasa spowoduje realne zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu, funkcjonariusz może odpowiednio zwiększyć mandat o 1000 zł.
To niemal codzienność zwłaszcza na autostradach i drogach ekspresowych. Wielu kierowców nie porusza się prawidłowo lewym pasem i przejeżdża nim wiele kilometrów, podczas gdy gdy prawy jest wolny. Nie tylko blokują drogę innym pojazdom, lecz także uniemożliwiają wykonanie manewru wyprzedzania. Lewy pas należy używać tylko w razie potrzeby, np. przy wyprzedzaniu wolniejszych pojazdów czy omijaniu zatorów na prawym pasie. Po zakończeniu manewru należy jak najszybciej wrócić na prawy pas, pamiętając o bezpieczeństwie innych uczestników ruchu. Jazda lewym pasem bez wyprzedzania, nawet przy maksymalnej prędkości, nie jest uzasadniona, a mandat może wynieść nawet 3 tys. złotych. Uzasadnienie znajdziemy w art. 97 Kodeksu wykroczeń:
Kto wykracza przeciwko innym przepisom o bezpieczeństwie lub o porządku ruchu na drogach publicznych, podlega karze grzywny do 3 000 złotych albo karze nagany.
Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.