Mandat za banalne przewinienie to aż 3 tys. zł. Kierowcy naprawdę je płacą z art. 97

Mandat wynoszący nawet 3000 zł za art. 97 kodeksu wykroczeń wcale nie jest miejską legendą. To prawda. Każdej zimy przekonują się o tym dziesiątki kierowców. Kierowców, którzy przed rozpoczęciem jazdy popełnili prosty błąd.

Mandaty za poważne drogowe wykroczenia mogą być liczone w tysiącach złotych. Nie jest jednak tak, że za drobne – przynajmniej zdaniem kierowców – przewinienia kar nie ma wcale lub są symboliczne. Idealnie udowadnia to prosty, zimowy przykład. Mowa o mandacie za oszronione szyby lub nieodśnieżone nadwozie. Karą taką naprawdę można dostać.

Zobacz wideo Tak kierowcy ignorują znak B-20. Policja sprytnie obserwuje i wystawia mandaty

Kierowcy zimą powinni pamiętać o art. 97 KW i art. 66 PoRD

Zacznijmy jednak od początku. Czemu mandat za ośnieżony samochód lub zaszronione szyby jest możliwy? Decydują o tym dwa przepisy. Mowa konkretnie o:

  • art. 66 ust. 1 pkt 1 i 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zapisy te wyraźnie mówią bowiem o tym, że "pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak utrzymany, aby korzystanie z niego zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz nie zagrażało bezpieczeństwu innych uczestników ruchu".
  • art. 97 ustawy Kodeks wykroczeń. Zapis ten mówi o "wykroczeniu przeciwko innym przepisom ustawy PoRD". Daje zatem policjantom zielone światło do karania tych wykroczeń, które nie zostały opisane w taryfikatorze mandatów.

Mandat za nieodśnieżone auto to 3000 zł i 15 punktów karnych

Kluczowe jest to, że kara za ośnieżony samochód lub zaszronione szyby nie tylko jest. Ona może być naprawdę wysoka. Art. 97 ustawy Kodeks wykroczeń przewiduje bowiem widełki i te wynoszą od 20 do nawet 3000 zł. Wartość mandatu zależy od policjanta. Dodatkowo funkcjonariusz może dopisać do konta kierowcy nawet 15 punktów karnych w sytuacji, w której uzna, że zaniedbanie kierującego to "używanie pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu osoby znajdującej się w pojeździe lub poza nim".

3000 zł za śnieg bulwersuje? Tylko tych kierowców, którzy bagatelizują odśnieżanie. To jednak poważny błąd. Szron na szybie może ograniczyć pole widzenia i stać się przyczyną np. potrącenia pieszego. Śnieg sypiący się z dachu podczas jazdy z kolei ogranicza widoczność pojazdom jadącym z tyłu.

Odśnieżanie samochodu
Odśnieżanie samochodu Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl

Jak przygotować auto do jazdy, aby uniknąć 3000 zł mandatu?

Podczas zimowych przejazdów kluczowe jest zatem przygotowanie pojazdu do drogi. W tym punkcie warto zatem pamiętać o co najmniej kilku zasadach. Bo niezwykle ważne jest to, aby kierowca:

  • dokładnie odśnieżył całe nadwozie. Dokładnie, a więc nie tylko dach, ale maskę, drzwi, lusterka, zderzaki również.
  • odśnieżanie powinno obejmować także tablice rejestracyjne i światła. Bez tego kierowca naraża się na gorszą widoczność na drodze, a do tego oddzielny mandat za zasłanianie tych elementów.
  • dokładnie oskrobać szyby ze szronu. Wszystkie! Tak, aby mieć maksymalnie dobrą widoczność do przodu i na boki. Jeżeli zachodzi taka potrzeba, należy odszronić także lusterka boczne.
  • nie odśnieżał nadwozia i nie skrobał szyb na włączonym silniku. To również oznacza sytuację potencjalnie grożącą mandatem.
Więcej o: