Przekroczysz 200 km/h na autostradzie? Dostaniesz mandat i punkty karne. Przekroczysz 150 km/h na wybranych odcinkach dróg ekspresowych? Musisz liczyć się z zatrzymaniem prawa jazdy. Absurd? Przed nami zmiany przepisów ustawy z 1997 r. Prawo o ruchu drogowym. Ministerstwo Infrastruktury rozpoczęło prace nad projektem, który powinien być przyjęty już za kilka miesięcy. Planowany termin to pierwszy kwartał 2025 r.
Skoro to projekt to wciąż jeszcze może się sporo zmienić. Wciąż także czekamy na uszczegółowienie zapisów. W pierwszej publikacji projektu UC76, jaki opublikowano w rządowym wykazie prac legislacyjnych, znalazł się taki oto zapis.
Mając na uwadze potrzebę zwiększenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, przewiduje się zwiększenie uprawnień policji w zakresie zatrzymywania prawa jazdy kierującego pojazdem z prędkością przekraczającą dopuszczalną o więcej niż 50 km/h na drodze jednojezdniowej dwukierunkowej poza obszarem zabudowanym – cytat z uzasadnienia rządowego projektu nowelizacji.
To bez wątpienia spełnienie postulatu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Ta wydała w czerwcu 2024 r. uchwałę w sprawie przyjęcia rekomendacji dotyczących podstaw zatrzymywania prawa jazdy.
Przyjmuje się rekomendacje dotyczące zmiany przepisów ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym w zakresie rozszerzenia obowiązku zatrzymywania prawa jazdy na okres trzech miesięcy za kierowanie pojazdem z prędkością przekraczającą prędkość dopuszczalną o więcej niż 50 km/h na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych poza obszarem zabudowanym – fragment uchwały KRBRD
Jak traktować drogę jednojezdniową dwukierunkową? W praktyce to większość dróg (i to nie tylko lokalnych) po jakich poruszamy się na co dzień. Ponad 140 km/h na zwykłej drodze poza miastem (gdzie zwykle obowiązuje limit 90 km/h dla samochodów osobowych) to zdecydowanie za dużo. Ale to nie wszystko.
Droga jednojezdniowa jednokierunkowa to także droga ekspresowa. Na takiej trasie obowiązuje maksymalna prędkość 100 km/h. Wystarczy zatem przekroczyć prędkość 140 km/h, by zgodnie z założeniami projektu stracić uprawnienia.
Otwartą kwestią pozostaje jak projekt ewoluuje do ostatecznej wersji, które znajdzie się w nowelizacji obecnie obowiązującej ustawy Prawo o ruchu drogowym. Trudno nie zgodzić się z głosami krytyki co do ograniczonego zakresu dróg. W praktyce zatem dalej będzie można jeździć z bardzo dużymi prędkościami po dwujezdniowych drogach ekspresowych czy autostradach. Oczywiście wszystko ma swój kres. Ale czy trzeba kolejnej tragedii jak na autostradzie A1, by ograniczyć zapędy drogowych piratów?