Ta sytuacja często budzi wśród kierowców frustrację i irytację, szczególnie gdy stoją ogromnym korku. Chodzi o motocyklistę, który swobodnie mija ich z boku w sznurze aut. W godzinach szczytu taki manewr pozwala prowadzącemu jednoślad dotrzeć do celu nawet o kilkadziesiąt minut szybciej. Przeciskanie się między samochodami może na pierwszy rzut oka wyglądać nieco ryzykownie, ale czy rzeczywiście jest niezgodne z przepisami? Ważne są pewne zasady bezpieczeństwa, o których trzeba bezwzględnie pamiętać.
Rozwiązanie tej kwestii znajdziemy w przepisach ruchu drogowego. W tym przypadku warto również wyjaśnić dwa zagadnienia, które będą istotne w zrozumieniu obowiązujących zasad. Przejeżdżanie motocyklem obok samochodów stojących w korku wiąże się z wykonaniem jednego z dwóch manewrów: omijania lub wyprzedzania.
Wiele osób niestety myli te pojęcia, używając ich często zamiennie. Są to jednak dwa, zupełnie inne manewry, które podlegają odmiennym regulacjom prawnym. Różnica ta ma znaczenie, jeśli chodzi o motocykle poruszające się w korkach.
Kierowcy jednośladów również muszą, jak kierowcy samochodów przestrzegać przepisów ruchu drogowego. Kwestie wyprzedzania i omijania znajdziemy w art. 24 Prawo u ruchu drogowym. Zgodnie z regulacjami zawartymi w przepisach można wyróżnić zasady, którymi powinni się bezwzględnie kierować motocykliści podczas wykonywania tych dwóch manewrów na drodze.
Wyprzedzanie pojazdów przez motocyklistów zabronione jest na przejściu dla pieszych, na skrzyżowaniach bez sygnalizacji świetlnej, na linii ciągłej oraz na zakrętach o ograniczonej widoczności. Są one jasno określone w przepisach, a konkretniej w art. 26 ust. 3 pkt 3 Prawa o ruchu drogowym.