Rząd chce bezwzględnego więzienia za prowadzenie auta po wydanym zakazie

Przepisy spotykają się z nonszalancją kierujących. Piratów drogowych nie zatrzymują nawet zakazy prowadzenia. To może się jednak wkrótce zmienić. Bo jazda pomimo zakazu ma się wiązać z bezwzględnym więzieniem. Tego chcą przedstawiciele rządu.

Najpierw śmiertelny wypadek na A1. Później powtórka na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. A do tego ciągłe doniesienia policji o pijanych kierowcach i drastycznym przekraczaniu dopuszczalnej prędkości. Z tą sytuacją trzeba coś zrobić. Poziom bezpieczeństwa drogowego wymaga poprawy i przede wszystkim drastycznych działań. Te właśnie zapowiada rząd.

Zobacz wideo 7 tys. złotych kary dla pirata drogowego z BMW

Bezwzględne więzienie dla pijanych sprawców wypadków

W TVN24 pojawiła się informacja mówiąca o tym, że zaplanowane zostało spotkanie przedstawicieli trzech resortów. Jego cel jest jeden. Chodzi o wypracowanie nowych rozwiązań prawnych, które mają poprawić bezpieczeństwo na drogach. Jednocześnie na antenie pojawiły się dwa kluczowe głosy.

  • Pierwszy pochodził od Arkadiusza Myrchy – Sekretarza Stanu. Powiedział na antenie, że "ostatnie zdarzenia pokazały, że problem dotyczy bardzo mocno osób, które utracą uprawnienia albo w ogóle ich nigdy nie nabyły, a mimo wszystko wsiadają do samochodu. Będziemy zastanawiali się też w gronie innych służb, na ile państwo, jako mechanizm, może zapanować nad tym zjawiskiem."
  • Drugi z głosów pochodzi od Anny Szumańskiej – rzeczniczki ministerstwa infrastruktury. Ta stwierdziła na antenie, że "nasze propozycje idą w kierunku bezwzględnych kar więzienia dla osób nietrzeźwych i po środkach odurzających, którzy są sprawcami wypadków lub kolizji".

Bezwzględne więzienie dla kierujących z zakazem prowadzenia

Bezwzględnie więzienie dla pijanych sprawców wypadków jest surową sankcją. Być może jednak konieczną. Inaczej trudno może być odstraszyć kierujących od popełniania tego przestępstwa. Na tym jednak rządowe plany się nie skończą. Bo w ministerstwie infrastruktury dużo mówi się o zastosowaniu dokładnie takiej samej kary w przypadku prowadzących, którzy mieli sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a mimo to wsiedli za kierownicę. Oni też bez wyjątku mieliby trafiać do więzień.

W przepisach pojawi się morderstwo drogowe?

Swoje trzy grosze do planów poprawy bezpieczeństwa na drogach wtrąca ministerstwo sprawiedliwości. MS poszło jednak o krok dalej. Bo prowadzi obecnie analizy nad propozycją przepisów, które wprowadziłby do kodeksu karnego pojęcie zabójstwa drogowego. Bo sytuacja, w której droga publiczna staje się torem wyścigowym i w czasie niebezpiecznego przejazdu dochodzi do wypadku, to nie kwestia zwykłego zdarzenia drogowego. Nie można go w ten sposób traktować ani kategoryzować. Przepisy potrzebują zatem nowych narzędzi prawnych.

Więcej o: