Jesienne mandaty. Można się zdziwić i dostać nawet 5000 zł

Jesień to świetna okazja do... otrzymania mandatu na drodze. I co gorsze, kwoty grzywien mogą dochodzić nawet do 5000 zł i więcej. Dużo zależy od tego, jakie konkretnie przewinienie przydarzy się kierowcy. Oto lista najczęściej karanych wykroczeń.

Zmiana sezonu oznacza zmianę warunków drogowych. Kierowcy muszą to zrozumieć. Po słonecznym lecie powinni przygotować się na deszczowe dni. Zarówno mentalnie, jak i technicznie. Bo czasami na początku jesieni warto uważniej przyjrzeć się także autu. Za nie również można dostać jesienny mandat.

Zobacz wideo Mandaty 500 zł i 15 punktów karnych za przejazd na czerwonym świetle

Jesienny mandat za stan techniczny samochodu

Jesień to czas, w którym policjanci zaczną się uważniej przyglądać stanowi technicznemu auta. I skupią się w tym zakresie przede wszystkim na czterech rzeczach. Mowa o:

  • wycieraczkach i płynie do spryskiwaczy – wycieraczki muszą być sprawne, powinny dobrze zbierać wodę, a w aucie musi być płyn do spryskiwaczy.
  • światłach pojazdu – wszystkie muszą być sprawne, a klosze świateł mijania nie mogą być zmatowiałe.
  • przedniej szybie – nie może posiadać pęknięć czy odprysków, które występują w polu widzenia kierowcy.
  • stanie ogumienia – liczy się wysokość bieżnika i tym samym właściwości drogowe opon.

Powyższe wykroczenia wydają się drobiazgami? Błąd! Policjant może je naprawdę surowo karać. Jeżeli zakwalifikuje wykroczenie na podstawie art. 96 KW, mandat wynosi od 20 do 5000 zł. Gdy podstawą kary stanie się art. 97 KW, mandat wyniesie od 20 do 3000 zł.

4 mandaty na łączną kwotę 2120 zł za fatalny stan techniczny pojazdu
4 mandaty na łączną kwotę 2120 zł za fatalny stan techniczny pojazdu Fot. Policja

Jesienią kierowcy dostają mandaty za światła

Latem kierowcy praktycznie przez cały dzień mogą jeździć na światłach do jazdy dziennej. Jesienią nie jest to już takie oczywiste. Bo o poranku występuje mgła, szybciej zapada zmrok, a do tego zdecydowanie więcej jest dni z opadami. Warto zatem przypomnieć, że kierowca musi przełączyć światła do jazdy dziennej na mijania w razie zmiany przejrzystości powietrza. To konieczne w czasie mgły, zadymienia, deszczu czy nawet mżawki. Niedochowanie tego obowiązku oznacza 100 zł mandatu i 2 punkty karne.

Jesienią można też dostać mandat za nieprawidłowe użycie światła przeciwmgłowego tylnego. Jeżeli widoczność poprawi się, kierowca jest zobowiązany natychmiast je wyłączyć. Lampa może bowiem oślepiać innych kierujących. Gdy tego nie zrobi, ryzykuje 100-złotową grzywną i 2 punktami karnymi.

Jesienny mandat, czyli kara za pieszego na pasach

Są pewne zasady, które są aktualne i latem, i zimą, i jesienią. Jedną z nich jest pierwszeństwo pieszych na pasach. Jesienią kwestia ta nabiera jednak szczególnego znaczenia. Bo z uwagi na deszcz czy szybciej zapadający zmrok, pogarsza się widoczność na drodze. Dlatego kierowca, widząc przejście dla pieszych, powinien zwolnić. Tak, aby przygotować się do hamowania. To kluczowe, bo błędy w okolicy zebry są szczególnie boleśnie karane. Kierowca może dostać 1500 zł mandatu i 15 punktów karnych. Jeżeli stworzy zagrożenie dla pieszego swoim zachowaniem, może też stracić prawo jazdy na okres od 6 miesięcy do 3 lat.

Kontrola drogowa (zdjęcie ilustracyjne)
Kontrola drogowa (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Dominik Sadowski / Agencja Wyborcza.pl

Jesienny mandat do 5 tys. zł?

Gorsza widoczność i gorsze warunki drogowe. Te dwa czynniki mogą sprawić, że kierowca wykona nieprawidłowy manewr na drodze. Jeżeli na jego podstawie stworzy zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, policjanci użyją do wlepienia kary art. 86 KW. Ten natomiast przewiduje aż dwa typy sankcji. Mowa o:

  • mandacie opiewającym na kwotę od 20 do 5000 zł.
  • zakazie prowadzenia pojazdów obowiązujący przez okres od 6 miesięcy do 3 lat. Nie jest to sankcja obligatoryjna.

Warto pamiętać o jednym. Jeżeli policjanci będą wnioskować o wstrzymanie kierowcy uprawnień, muszą w tej sprawie złożyć wniosek do sądu. W takim przypadku nie wystawią też mandatu. O wysokości grzywny zadecyduje sędzia. Tyle że on ma do dyspozycji już kwotę z przedziału od 20 do 30 000 zł. Górna granica kary rośnie zatem 6-krotnie.

Więcej o: