Zmiana przepisów w zakresie fotelików dla dzieci. Te modele od 1 września są zabronione

1 września ostatecznie weszły w życie nowe przepisy. Te dotyczą samochodowych fotelików dla dzieci. Od tej daty jest jeden model, na który warto uważać. I to on może się teraz stać bohaterem "powystawowych" wyprzedaży.

Bezpieczeństwo to słowo mocno uniwersalne w kwestii przepisów drogowych. To ono stało się podstawą określenia zasad ruchu pieszych, ograniczeń prędkości czy reguł przewożenia pasażerów w pojeździe. W ostatnim punkcie szczególnie ważne są przepisy odnoszące się do przewozu dzieci.

Zobacz wideo Pasażer nagrał kierowcę autobusu i pokazał film policji. Mandat 12 pkt. i 500 zł

Fotelik musi być. Musi też spełniać europejskie normy

Przepisy nie mają co do tego żadnych wątpliwości. W art. 39 ust. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym można znaleźć adnotację wyraźnie mówiącą o tym, że "dziecko mające mniej niż 150 cm wzrostu jest przewożone w foteliku bezpieczeństwa dla dziecka lub innym urządzeniu przytrzymującym dla dzieci". Zapis ten określa nawet, jaki powinie być fotelik. Musi być zgodny z:

  • masą i wzrostem dziecka.
  • właściwymi warunkami technicznymi określonymi w przepisach Unii Europejskiej lub w regulaminach EKG ONZ dotyczących urządzeń przytrzymujących dla dzieci w pojeździe.

Dziś zajmiemy się punktem drugim. Bo to właśnie w jego zakresie nastąpiła zasadnicza nowelizacja. Zmieniła się norma homologacyjna. Przed nowymi fotelikami unijni legislatorzy postawili nowe wymagania.

Od 1 września obowiązuje nowa norma dotycząca fotelików dla dzieci

1 września 2024 r. na terenie całej Unii Europejskiej wszedł zakaz sprzedaży fotelików dziecięcych, które spełniają normę ECE R44. Normę, która zaczęła obowiązywać w UE w 2005 r. Nowy standard to ECE R129. I data ta nie oznacza ostrego cięcia na rynku. Tak naprawdę nowy standard zaczął bowiem obowiązywać rok temu. Do końca sierpnia 2024 r. trwał jednak okres przejściowy, w którym stare modele mogły być oficjalnie sprzedawane. Po tej dacie powinny zostać wycofane z oferty sklepów.

W tym punkcie warto zdać sobie sprawę z dwóch rzeczy:

  • Nie wszyscy sprzedawcy zdecydują się na utylizacje produktów, które nie spełniają aktualnych norm. Może się zatem okazać, że będą one wyprzedawane po atrakcyjnych cenach w serwisach ogłoszeniowych. Mimo stanu fabrycznego będą pewnie reklamowane jako lekko używane czy powystawowe. Warto zwrócić na to uwagę.
  • Pojawienie się nowej normy dotyczy rynku nowych fotelików. Wcale nie oznacza, że kierowca, który posiada siedzisko starego typu, musi je wyrzucić i zastąpić nowym. Poprzednie nadal można używać. Nie grozi za to żadna kara. Choć kierujący musi się liczyć z kwestią zapewniania niższego poziomu bezpieczeństwa.

Jak rozpoznać normę homologacyjną fotelika?

Każdy homologowany fotelik musi mieć w widocznym miejscu metkę z oznaczeniem homologacji. Wystarczy ją odnaleźć i odczytać oznaczenie. Aktualne brzmi: R129/i-Size. Inne oznaczenie lub brak metki oznacza, że fotelik nie spełnia aktualnych wymogów homologacyjnych. Lepiej zatem zrezygnować z jego zakupu.

Czym się różni nowa norma dotycząca fotelików od starej?

Poprzednia norma dotycząca fotelików dziecięcych o oznaczeniu ECE R44 weszła w życie w 2005 r. To blisko dwie dekady temu. Nie ma się zatem co dziwić, że legislatorzy zdecydowali się na jej aktualizację. 19 lat to szmat czasu na polu technologii. Co jednak tak naprawdę zmienia norma ECE R129? W czym jest bezpieczniejsza? Różnice dotyczą kilku punktów. Kluczowe jest to, że:

  • nowe foteliki zapewniają udoskonaloną ochronę głowy i szyi dziecka w porównaniu ze specyfikacjami standardu R44.
  • badanie homologacyjne dla normy R129 wymaga przeprowadzenia symulacji kolizji bocznych.
  • w przypadku fotelików samochodowych i-Size dla niemowląt i małych dzieci konieczne jest używanie złączy ISOFIX mocowanych bezpośrednio do nadwozia pojazdu.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.