Kierowcy w Polsce przez lata wypracowali kodeks drogowych komunikatów. A jednym z bardziej znanych i szerzej stosowanych jest dwukrotne mignięcie światłami długimi. To oznacza jedno. Kawałek dalej na poboczu stoi patrol policji. Funkcjonariusze prowadzą kontrolę prędkości przy użyciu laserowego miernika.
Mignięcie długimi to dobry pomysł? Ostrzeżony kierowca ma chwilę, żeby spojrzeć na prędkościomierz, ograniczyć prędkość jazdy i tym samym nie dać się złapać w policyjne sito. Ostrzeganie przed kontrolami to także typowo polski i mocno wrodzony sposób na ratowanie kierowców przed mandatami.
I zanim pomyślicie, że taka postawa jest prospołeczna, pamiętajcie o jednym. Migając długimi, ostrzegacie nie tylko kierowcę, który się zagapił i zbyt mocno wcisnął pedał gazu. Za sprawą tego sygnału w ręce policjantów nie wpadnie także pijany kierujący, kierujący pod wpływem narkotyków, osoba prowadząca bez uprawnień czy prowadzący w kradzionym aucie. Te przypadki są już mniej "chwalebne".
Kierowcy w Polsce powinni wiedzieć o jeszcze jednym. Miganie długimi w celu ostrzeżenia innych kierujących jest przede wszystkim nielegalne. Światła drogowe służą do oświetlania drogi w nocy lub informowania o ewidentnych zagrożeniach drogowych. Nie są stosowane w samochodach po to, aby przy ich pomocy komunikować się z innymi kierującymi w pozostałych przypadkach.
Oczywiście powyższe stwierdzenie to nie wynik jasnego zapisu w przepisach, a raczej interpretacji istniejących aktów prawnych. W tym przypadku kluczowe są tak naprawdę dwa. Mowa o:
Ostrzeganie za pomocą świateł długich innych kierowców o kontrolach drogowych stanowi naruszenie zakazu "ostrzegania światłami drogowymi w warunkach, w których może to spowodować oślepienie innych kierujących". Dokładnie za ten czyn, a nie ostrzeganie przed kontrolą drogową, kierowca dostanie mandat karny. Taryfikator określa jego wysokość na 200 zł. Dodatkowo do konta kierującego policjanci dopiszą 4 punkty karne.
Czy kara za ostrzeganie długimi przed kontrolą drogową jest w ogóle możliwa? Oczywiście! Czasami to wynik celowych działań funkcjonariuszy, a czasami przypadku. Mignięcie policjanci mogą dostrzec np. na obrazie emitowanym przez wiszącego nad drogą drona. Mignięcie może także zobaczyć nieoznakowany radiowóz, który porusza się na danym odcinku w ramach pomiaru kaskadowego.