Odwiecznym problemem polskich dróg szybkiego ruchu były tzw. wyścigi słoni. Mowa o sytuacji, w której na dwupasmowej autostradzie wyprzedzały się ciężarówki. Jedna jechała 90, a druga 95 km/h. Taki manewr trwał kilometrami. I tworzył zagrożenie wypadkiem lub nawet karambolem.
Legislatorzy rozprawili się w lipcu 2023 r. z wyścigami słoni. Pojawił się prawny zakaz wyprzedzania ciężarówką na autostradzie. Ten został zapisany w art. 24 ust. 13 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Choć nie jest to zakaz bezwzględny. Bo ustawodawca przewidział od niego aż trzy wyjątki. Kierowca ciężarówki nadal może wyprzedzić na autostradzie lub drodze szybkiego ruchu w sytuacji, w której:
W tym punkcie rodzi się ważne pytanie. Jaka to "prędkością znacznie mniejszą od dopuszczalnej"? Przepisy tego nie precyzują. Interpretacja Ministerstwa Infrastruktury wskazuje jednak na 10 km/h mniej od limitu, który na danej drodze ekspresowej lub autostradzie został wskazany dla samochodu ciężarowego.
Jest zakaz, musi być także i kara. A właściwie to nawet trzy kary. Kierowca ciężarówki powinien się liczyć z mandatem wynoszącym:
Przypominanie powyższych zasad jest kluczowe. Szczególnie że sezon wakacyjny jest za pasem. Za kilka dni dzieciaki skończą szkołę, a na drogach pojawi się ruch wakacyjny w dużym natężeniu. Stosowanie się do zakazu przez kierowców aut ciężarowych z pewnością zwiększy nieco przepustowość autostrad i dróg ekspresowych.