Jaki mandat za jazdę buspasem? W miejskich realiach dużym problemem bywają zatory w ruchu drogowym. Godziny szczytu sprawiają, że także pojazdy transportu zbiorowego nie mogą przejechać o czasie z punktu do punktu. Buspasy to specjalne pasy drogowe, których zadaniem jest usprawnienie transportu miejskiego. Oprócz autobusów miejskich i trolejbusów mogą tędy przejechać samochody elektryczne (chyba że zarządcy zadecydują inaczej), busy podmiejskie czy autobusy linii dalekobieżnych. Buspasy domyślnie działają przez całą dobę. Pod znakiem D-12 mogą być wymienione także taksówki lub motocykle, co uprawnia je do jazdy buspasem.
W Polsce po raz pierwszy dosyć dawno temu wyznaczono znaki informacyjne służące wydzielaniu pasów ruchu autobusom. Stało się to jeszcze za PRL-u, bo w roku 1983. Niestety, ale przestrzeganie zasad ruchu po buspasach wciąż jest pewnym problemem. Można się też spotkać z opiniami, nie całkiem bezpodstawnymi, że wytyczanie takich przestrzeni jest nieefektywne.
W gruncie rzeczy bowiem buspasy zajmują przestrzeń na drodze, którą mogliby wykorzystać liczni kierowcy stojący w korkach. W zasadzie jest to bowiem ograniczenie przepustowości drogi liczonej w liczbie pojazdów. Inaczej rzecz może się jednak prezentować wtedy, gdy podliczymy liczbę osób. Autobusy i busy służą przemieszczaniu się całych rzesz ludzi, co jest argumentem za ich faworyzowaniem na drodze.
Jaki mandat za jazdę po buspasie? Jeżeli nie chcemy płacić żadnych kar, to przede wszystkim powinniśmy zwrócić uwagę na znak D-12. To on może zawierać inne informacje dotyczące korzystania z buspasów. Może chodzić o:
Mandat za jazdę buspasem nie będzie zbyt dotkliwy. Możemy zapłacić karę w wysokości 100 zł, co po podwyżkach w taryfikatorze nie jest raczej zbyt wysoką kwotą. Dodatkową konsekwencją będzie otrzymanie jednego punktu karnego. W gruncie rzeczy nie są to zbyt wysokie kary finansowe. Nie oznacza to jednak, że nie trzeba zwracać uwagi na zasady korzystania z buspasów.
Z drugiej strony trzeba jednak pamiętać o istocie problemu: kierowca bezprawnie poruszający się buspasem chce zwykle skrócić sobie czas oczekiwania na dotarcie do celu. Efekt jest odwrotny od zamierzonego i w końcu docieramy do pracy, domu czy na spotkanie ze znacznym opóźnieniem i mimo wszystko karą w postaci określonej kwoty pieniędzy i punktów.
Jaka jeszcze kara za jazdę buspasem? O wiele rzadziej spotykane są zarzuty dotyczące tamowania przez taką osobę ruchu drogowego. Wówczas taryfikator jest jednak o wiele bardziej surowy. Rezultat? Choćby o wiele bardziej nieprzyjemna kara w wysokości 500 zł.
Zobacz też: Mandat za brak płynu do spryskiwaczy? Niepozorna kwestia, która może uderzyć po kieszeni