Poruszając się po drogach warto wiedzieć, jakie uprawnienia ma autobus. Autobus miejski w terenie zabudowanym jest bowiem pojazdem o dość specyficznych uprawnieniach. Może na przykład zająć specjalny pas, który przeznaczony jest dla komunikacji miejskiej. Ma również prawo po zatrzymaniu się na przystanku, włączyć się do ruchu na specjalnych zasadach, a nieumożliwienie mu tego może skutkować mandatem dla kierowcy, który nie dostosował się do obowiązujących przepisów. Te specjalne zasady włączania się do ruchu autobusu miejskiego w języku potocznym nazywane są właśnie pierwszeństwem, choć nie do końca słusznie.
O ustępowaniu pierwszeństwa mówimy bowiem wówczas, gdy kierujący pojazdem powstrzymuje się od ruchu, jeśli ten ruch miałby zmusić innego uczestnika ruchu drogowego do zmiany kierunku jazdy, zmiany pasa ruchu czy też istotnej zmiany prędkości. Autobus, który chce włączyć się do ruchu, stoi, więc w tym przypadku trudno mówić o ustąpieniu mu pierwszeństwa. Mało tego, to kierujący autobusem w myśl art. 17.2 Ustawy Prawo o ruchu drogowym, mówiącego o włączaniu się do ruchu, powinien ustąpić pierwszeństwa pojazdom poruszającym się drogą:
Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.
Ustawa Prawo o ruchu drogowym traktuje w sposób szczególny autobusy i trolejbusy włączające się do ruchu. W myśl artykułu 18 tej ustawy - kierujący pojazdem, zbliżając się do oznakowanego przystanku autobusowego lub trolejbusowego na obszarze zabudowanym, powinien zmniejszyć prędkość (a w razie potrzeby - zatrzymać się) tak, by umożliwić kierowcy autobusu lub trolejbusu włączenie się do ruchu, o ile zasygnalizuje on kierunkowskazem zamiar wjechania z zatoki na jezdnię czy też zmiany pasa ruchu:
Art. 18. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię.
2. Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Oznacza to, że autobus znajdujący się na oznakowanym przystanku w terenie zabudowanym, mówiąc kolokwialnie, ma pierwszeństwo, ale tylko wówczas, gdy jego kierowca odpowiednio wcześnie zasygnalizuje kierunkowskazem chęć włączenia się do ruchu. O tym, że formalnie kierowca autobusu nie ma pierwszeństwa, świadczy ustęp 2 cytowanego przepisu. Kierowca zbliżający się do przystanku autobusowego ma jednak obowiązek umożliwić kierującemu autobusem włączenie się do ruchu.
W sytuacji spornej może bowiem zostać ukarany mandatem za "uniemożliwienie włączenia się do ruchu autobusowi (trolejbusowi) sygnalizującemu zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię z oznaczonego przystanku na obszarze zabudowanym" w wysokości 200 złotych. Co ciekawe, w tej samej sytuacji na kierującego autobusem może zostać nałożony mandat za "nieustąpienie pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu podczas włączania się do ruchu" w wysokości 300 złotych.
Szczególna jest sytuacja autobusu szkolnego. W myśl Ustawy Prawo o ruchu drogowym jest on uprzywilejowany przy włączaniu się do ruchu nie tylko na obszarze zabudowanym, o czym mówi artykuł 18a:
"Art. 18a. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do miejsca postoju autobusu szkolnego, jest obowiązany:
2. Kierujący autobusem szkolnym w sytuacji, o której mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego" - czytamy w przepisach.
Autobus szkolny musi mieć specjalne oznakowanie: z przodu i z tyłu powinny się znajdować kwadratowe żółte tablice, na których na czarno naniesiony będzie symbol dzieci. Innym, nieoznakowanym w ten sposób autobusom, znajdującym się poza terenem zabudowanym - kierowcy nie mają obowiązku umożliwienia manewru włączenia się do ruchu. Jednak warto to zrobić, o ile nie spowoduje to zagrożenia na drodze.
Zobacz też: Rondo, samochód i tramwaj w punktach. Silniejszy nie zawsze ma pierwszeństwo