Przepisy mówią wyraźnie, że kierowca nie może wjechać na przejazd kolejowy w sytuacji, w której rozpoczęte zostało opuszczanie zapór lub półzapór. To jednak model idealistyczny. Jak pokazują kolejne sytuacje rejestrowane w Polsce, nie zawsze się on sprawdza w praktyce. Co zatem powinien zrobić kierowca auta, które utknęło za rogatkami?
Pojawiła się sytuacja awaryjna. Kierowca popełnił błąd i utknął pojazdem na przejeździe kolejowym za zamkniętymi rogatkami. W takiej sytuacji powinien zrobić jedną z kilku rzeczy. Ich podstawą jest jednak zachowanie spokoju i trzeźwa ocena sytuacji. Jeżeli chodzi o działania, kierujący może:
Trzeci typ sytuacji dotyczy scenariusza, w którym rogatki są zamknięte, pojazd stoi na przejeździe i zbliża się do niego pociąg. W takim przypadku kierujący nie ma wyjścia. Powinien rogatkę wyłamać. Najlepiej, aby zrobił to samochodem. W zaporę wystarczy wjechać. Do jej wyłamania nie jest potrzebna ani duża siła, ani duża prędkość. Zapory są bowiem tak zaprojektowane, aby wyłamywały się dość łatwo.
W sytuacji, w której pojazd stanąłby na przejeździe z uwagi na usterkę i nie mógłby ruszyć z miejsca, kierowca i pasażerowie mogą zrobić jedno. Powinni jak najszybciej opuścić kabinę pojazdu i uciec z przejazdu. Tu może nie być czasu na spychanie auta.
Wyłamanie rogatki oznacza konsekwencje cywilne. Kierowca będzie musiał zapłacić za jej naprawę np. z OC pojazdu. Z drugiej strony uratuje życie swoje i pasażerów, a do tego nie spowoduje utrudnień w ruchu pociągów czy katastrofy. Po wyłamaniu rogatki nie można jednak po prostu odjechać z miejsca. Kierujący powinien także skontaktować się z operatorem kolejowym i poinformować go o sytuacji. Tak, aby jego pracownicy mogli zabezpieczyć przejazd i spisać konieczne do likwidacji szkody dokumenty.