Umieszczenie towaru w przyczepie, aucie dostawczym czy ciężarówce jest kluczowe. Kluczowe nie tylko dla bezpieczeństwa jazdy czy możliwości przemieszczania się przedmiotów. Ale także stabilności pojazdu. Idealnie udowadnia to krótki filmik, który stał się podstawą tego materiału.
Filmik w swojej istocie jest dość prosty. Widać na nim model pojazdu z przyczepą umieszczony na czymś przypominającym niewielką bieżnię. Bieżnia imituje tu ruch auta na drodze. Do przyczepy trafia następnie ładunek. Gdy ten jest zamontowany w tylnej części, pojazd staje się mocno niestabilny. Jedno uderzenie w bok jest w stanie sprawić, że zaczyna myszkować po drodze. Takie uderzenie na drodze może oznaczać np. podmuch bocznego wiatru lub nagły manewr wykonany w celu ominięcia przeszkody.
Prawdziwa magia dzieje się dopiero w momencie, w którym ładunek zostanie przeniesiony bliżej początku przyczepy i grodzi. Wtedy samochód się stabilizuje. Staje się praktycznie odporny na uderzenia. Te nie wybijają go z toru jazdy. Kluczowe jest to, że o zasadzie tej warto pamiętać nie tylko podczas ciągnięcia przyczepy towarowej. Ma ona takie samo zastosowanie w przypadku ciągnięcia małej lawety samochodowej czy przyczepy kempingowej.
Wniosek z powyższego filmiku jest zatem jeden. Przyczepkę samochodową należy załadować tak, aby to lżejsze przedmioty znajdowały się z tyłu. Cięższe powinny leżeć głównie na środku przyczepy. Wtedy pojazd zachowa prawidłową stabilność na drodze. Przeładowanie zarówno przodu, jak i tyłu prowadzi do zbyt dużego lub małego obciążenia haka holowniczego. To może oznaczać generowanie drgań wyczuwalnych w samochodzie lub wydłużenie drogi hamowania. W skrajnym przypadku możliwą opcją jest nawet uszkodzenie haka.
W prawdziwym życiu warto pamiętać o jeszcze jednym. Bo samo prawidłowe rozmieszczenie ładunku nie wystarczy. Konieczne jest także jego zamocowanie. Tak, aby podczas przyspieszania nie spadł na jezdnię, a hamowania nie przebił się przez ścianę przyczepy i wpadł na tył auta. Zamocowanie np. za pomocą pasów powinno być na tyle sztywne i pewne, aby ładunek wytrzymał przeciążenia i nie przemieszczał się w żaden sposób.
Kierowca, który źle zładuje ładunek do przyczepy, ryzykuje naprawdę poważnymi konsekwencjami. Utrata stabilności drogowej przez pojazd może oznaczać wypadnięcie z drogi lub kolizję. W takim przypadku kierujący dostanie od 1020 do 5000 zł mandatu. Choć grzywna będzie najmniejszym jego zmartwieniem. Zniszczy bowiem swój samochód i ładunek. A w najgorszej opcji sam odniesie obrażenia lub jeden z pasażerów. Prosty błąd, a rodzi tak duże konsekwencje.