Istnieje grupa kierowców, którym często świadomie zdarza się przekraczać dozwoloną prędkość i w konsekwencji muszą spotykać się z policją. Mandaty za takie przekroczenia w ostatnim czasie podrożały ze względu na wprowadzenie nowego taryfikatora, co miało miejsce we wrześniu 2022 roku. Jak uniknąć ewentualnej kary? Wszelkie urządzenia ostrzegające przed pomiarem prędkości, czy tak zwane antyradary są nielegalne w Polsce, ale w niektórych samochodach znajdziemy urządzenie, które w tej kwestii może być bardzo przydatne.
Niektóre z modeli samochodów mają wbudowane urządzenie, które można określić jako legalny antyradar. Chodzi o speed limiter, czyli ogranicznik prędkości, który możemy znaleźć w samochodach wyposażonych w tempomat. Taka funkcja uruchamiana jest przyciskiem, który znajduje się w okolicach kierownicy. Równie łatwo i sprawnie można ją wyłączyć. Kierowca, uruchamiając to urządzenie, nie musi nieustannie zerkać na tablicę rozdzielczą i kontrolować prędkości, więc stanowi to spore ułatwienie dla osób, które mają tendencję do nagłego przyspieszania. Często zdarzają się przypadkowe przekroczenia prędkości, do których dochodzi nieświadomie. Ze speed limiterem unikniemy ewentualnego mandatu. Jak to działa? Na speed limiterze ustawiamy górną granicę prędkości, jakiej nie chcemy przekraczać i zapisujemy zmiany. Działa to tak, że przy normalnej jeździe samochód po prostu nie przekroczy tej granicy. Ta funkcja przydatna jest szczególnie w miastach, gdzie dozwolona prędkość jest mała, a kierowcy często mają tendencję do przyspieszania w związku z pośpiechem. Warto podkreślić, że w awaryjnych sytuacjach w bardzo szybki sposób możemy wyłączyć funkcję speed limitera. Wystarczy szybko przyśpieszyć i urządzenie samo się wyłączy.
Warto pamiętać, że speed limiter nie ostrzeże nas przed kontrolą radarową, ani w żaden sposób nie zapobiegnie zrobieniu ewentualnego zdjęcia przez fotoradar, ale z pewnością ułatwi kontrolowanie prędkości osobom, które mają skłonności do nagłego przyspieszania na drodze. Co jest ważne szczególnie po podniesieniu mandatów. Według wprowadzonej w 2022 taryfy za najmniejsze przekroczenie zapłacimy 50 zł i jeden punkt karny, a najwyższa kwota mandatu to 2500 zł i 15 punktów karnych.