Czarny lód. Te miejsca na drodze to teraz pułapki na kierowców. Szukaj znaku A-32

W dzień termometry wskazują okolice zera, w nocy temperatura spada do kilku stopni na minusie. To najbardziej zdradliwa pora. Pieszych i kierowców może zaskoczyć gołoledź. Jak ją rozpoznać i gdzie na drodze występuje najczęściej?

Okres jesienno-zimowy jest wyjątkowo nieprzyjazny dla kierowców. Wbrew pozorom taka pogoda, jak teraz, a więc temperatura wahająca się wokół zera stopni, a do tego opady deszczu i roztapiający się w ciągu dnia śnieg jest jeszcze gorsza niż porządny mróz i śnieg. Kiedy temperatura spadnie poniżej zera, na drodze może pojawić się gołoledź. Drogę pokrywa warstwa lodu, którego na pierwszy rzut oka nie widać. Jeśli wjedziemy na drogę pokrytą czarnym lodem zbyt szybko, to może się szybko okazać, że staniemy się pasażerem we własnym samochodzie i stracimy nad nim kompletnie kontrolę. Aktualną prognozę pogody sprawdzisz na stronie głównej gazeta.pl.

Zobacz wideo 27 nowych elektrycznych radiowozów straży granicznej

Jak rozpoznać gołoledź?

Gołoledź jest szczególnie niebezpieczna w nocy i nad ranem. Wtedy mróz może pokryć asfalt warstwą lodu. Niebezpieczeństwo wynika przede wszystkim z tego, że... się go w ogóle nie spodziewamy. Na widok śniegu kierowca jest gotowy, zwalnia i spodziewa się poślizgu. Czarnego lodu często nie widać, wjeżdżamy na niego więc normalnie, a kontrolę nad samochodem tracimy nagle. Gołoledź da się jednak wykryć zanim da o sobie znać.

Jeśli powierzchnia asfaltu odbija światło, zarówno naturalne jak i sztuczne, wtedy zachodzi duże prawdopodobieństwo oblodzenia. Ponadto, warto również patrzeć na otoczenie. Lód pojawi się na przydrożnym płocie, drzewach i znakach. Jeśli kierowca poczuje się niepewnie, powinien co pewien czas delikatnie przyhamować na prostym odcinku i sprawdzić reakcję auta. Jeżeli pojazd zacznie się ślizgać, wątpliwości zostaną rozwiane.

Gdzie występuje gołoledź?

Dużym ułatwieniem dla kierowców jest ostrzegawczy znak A-32. To dobrze znany z polskich dróg żółty trójkąt ze śnieżynką. Ostrzega on kierowców o występowaniu możliwego oszronienia i gołoledzi. Drogowcy stawiają go w miejscach, w których czarny lód pojawia się często. Znak A-32 nakłada na kierowcę obowiązek zachowania szczególnej ostrożności. Na jego widok warto zwolnić i przygotować się na ewentualną walkę o przyczepność.

I bez znaku jesteście w stanie wytypować miejsca, gdzie gołoledź może was zaskoczyć. To oczywiście okolice zbiorników wodnych, rzek i mokradeł, gdzie powietrze ma znacznie większą wilgotność. Uważajcie także w lasach i na pagórkach. Zawsze powinno się także zwalniać na mostach, wiaduktach i w tunelach. Wyjątkowo niebezpieczne są też wszelkiego rodzaju łuki, na nich też często bywa ślisko, w dodatku kierowca ma mały margines błędu.

Znak A-32 - gdzie jest stosowany i do czego zobowiązuje?
Znak A-32 - gdzie jest stosowany i do czego zobowiązuje? Fot. Shutterstock / Nowaczyk

Czarny lód. Jak jechać?

Na pewno unikać gwałtownych manewrów. To podstawa. Szybkie ruchy kierownicą czy nagłe hamowanie doprowadzą do wpadnięcia w poślizg. Przede wszystkim starajmy się ostrożnie zmniejszyć prędkość. Hamulce zapewne okażą się nieskuteczne, więc najlepszy sposób na zwolnienie to redukowanie biegów i zdejmowanie nogi z gazu. Najważniejszy jest spokój i opanowanie. Jeśli czujecie, że tracicie kontrolę, to można zjechać na zaśnieżone pobocze. Opony zaczną wtedy pracować, a samochód będzie łatwiejszy do opanowania.

Podstawą bezpiecznej jazdy w tak trudnych warunkach jest niższa prędkość i płynne ruchy. Nigdy nie kręcimy kierownicą ani nie wciskamy gwałtownie hamulca do oporu. Im spokojniejsze zachowanie kierowcy, tym większa szansa na wybrnięcie z tarapatów.

Więcej o: