Zlecone przez Parlament Europejski badania wskazują, że w 2020 roku udział aut napędzanych gazem (LPG i ziemnym) wzrośnie do 20 proc. (w 2009 roku było to 2 proc.)
Autogaz cieszy się w Polsce niesłabnącą popularnością. Na całym świecie jeździ około 12 mln samochodów z instalacją LPG, z czego 6 mln w Europie. Polska, z liczbą prawie 2,2 mln aut napędzanych autogazem, zajmuje drugie miejsce po Turcji. Nie wiadomo jednak, czy wkrótce nie zostaniemy liderami, wciąż mamy bowiem bardzo wysoką dynamikę przyrostu. Wynosi ona ponad 100 tys. pojazdów rocznie.
Skąd bierze się tak duże zainteresowanie instalacjami LPG? Głównie z oszczędności. Przy obecnej, średniej cenie detalicznej litra benzyny 5 zł koszt jednego litra autogazu wynosi zaledwie 53% tej kwoty, czyli około 2,6 zł. Warto jednak pamiętać, że zysk nie jest tak duży jak różnica w cenach obu paliw. Auta z LPG wymagają dodatkowych (choć zazwyczaj niedrogich) przeglądów i zużywają więcej autogazu niż benzyny - przy prostych instalacjach nawet o 25 proc. przy zauważalnym spadku dynamiki w porównaniu z zasilaniem benzynowym, w bardziej zaawansowanych o 10-20 proc. przy minimalnym lub wręcz niezauważalnym spadku dynamiki. Ponadto samochód na gaz zużywa niewielkie ilości benzyny, potrzebnej do rozruchu czy pokonania pierwszych kilku kilometrów.
Mimo wyższego zużycia paliwa, zaoszczędzić można sporo pieniędzy, od kilkudziesięciu do nawet 150 zł na każde 1000 km. Jeśli koszt najtańszej instalacji LPG wynosi dzisiaj ok. 1000 zł, to do jej amortyzacji wystarczy przejechanie zaledwie 10 tys. km. Współczesne samochody używane wymagają jednak bardziej zaawansowanych systemów drugiej, trzeciej, czwartej albo piątej generacji. A to już wydatek rzędu 2 tys. zł w prostszej wersji i od 3 do nawet 7,5 tys. zł przy sekwencyjnym wtrysku gazu. Droższe instalacje LPG pozwalają zostawić w portfelu więcej pieniędzy, obchodzą się bowiem z autogazem znacznie oszczędniej niż proste i tanie konstrukcje. W ich wypadku do zamortyzowania kosztu przeróbki układu zasilania trzeba przejechać około 50 tys. km.
Warsztaty zajmujące się montażem instalacji LPG są dosłownie co krok. Po ulicach polskich miast krążą samochody z reklamami placówek, zajmujących się taką właśnie działalnością, internet i gazety pełne są ogłoszeń. Jednak nie należy zlecać przeróbek swojego samochodu w tym zakresie przypadkowym serwisom. Zwłaszcza w przypadku bardziej zaawansowanych instalacji warto rozejrzeć się za renomowaną firmą, która poradzi sobie z wysokim stopniem komplikacji zasilania, a zwłaszcza z elektroniką. Warto zapytać, czy mechanicy mieli już do czynienia z tego rodzaju modelem oraz wersją silnikową, skorzystać z doświadczeń innych użytkowników i sprawdzić opinie w internecie, zanim zdecydujemy, dokąd się udać. Kiepsko wykonana instalacja LPG zamiast oszczędności może przynieść mnóstwo niepotrzebnych wydatków.
Także nowe samochody są oferowane z instalacjami LPG. Przykład? Skoda współpracuje z firmą Landi Renzo. Niedługo dostępne będą również instalacje do silników benzynowych z bezpośrednim wtryskiem paliwa. Koszt dla silnika 1.4 TSI to ok. 6500 zł.
Z uwagi na aktualne ceny paliw, warsztaty odnotowują wzmożone zainteresowanie montażem instalacji LPG. Jak długo trzeba dziś czekać na wykonanie takiej usługi? Najdłużej w Warszawie, bo od 2 do 3 tygodni, choć na obrzeżach miasta znajdą się serwisy gotowe zamontować instalację za około 10 dni. Podobnie jest we Wrocławiu czy Katowicach, lepiej zaś w Krakowie i mniejszych miejscowościach, takich jak Oleśnica czy Łomża. Tam samochód do "zagazowania" można odstawić już za tydzień.
Chętnych jest więcej, mamy bardzo dużo telefonów z pytaniami o koszty i z miesiąca na miesiąc umawiamy coraz więcej aut. Myślę jednak, że kto chce oszczędzać, już dawno instalację LPG zamontował. Dzisiaj wyborem klientów najczęściej padają instalacje czwartej generacji, tzw. "sekwencje". - mówi pracownik jednego z wrocławskich warsztatów, zajmujących się montażem instalacji LPG.
Marcin Sobolewski, Dariusz Dobosz
