Zima w tym roku przyszła wcześniej niż zwykle. Jeszcze w październiku spadł śnieg, a w wielu miejscach w Polsce zrobiło się biało. Na szczęście wyjątkowo nasi drogowcy byli na to przygotowani, ale czy kierowcy zdążyli przygotować swoje samochody do zimy?
Już ok. 90% polskich kierowców używa opon zimowych, a ok. 5% opon całorocznych. Do dobry wynik i oznacza, że większość jest dobrze przygotowana na warunki zimowe. Nie każdy jednak wie kiedy należy zmieniać opony. Jak pokazują wyniki Tygodnia Dobrego Ciśnienia , sporo kierowców jako moment na zmianę wskazuje konkretny miesiąc. W tym roku czekanie na listopad mogło więc zaskoczyć część z nas, gdy za oknem zrobiło się biało.
Opony powinno się zmieniać, gdy średnia temperatura spadnie poniżej 7 st. C. więc jeśli ktoś dotąd tego nie zrobił, jeszcze dziś powinien umówić się na zmianę opon.
Szczotka z długą rączką i skrobaczka do szyb muszą na stałe zagościć w naszych autach. Pamiętajmy, że odśnieżając auto musimy zgarnąć go także z dachu. Jeśli tego nie zrobimy narażamy się na mandat ( szczegóły tutaj ), ale przede wszystkim sypiemy śniegiem innym kierowcom prosto na szybę.
Szyby to nie wszystko. Nie wolno zapominać o światłach, które nie tylko muszą świecić, ale przede wszystkim być widoczne. Wielu kierowców zapomina o tym, zapewne w pośpiechu odgarniając śnieg tylko z szyb.
Kolejna rzecz to wycieraczki. W zimę dużo częściej będziemy ich potrzebować a jakość ich pracy jest ważniejsza. Dlatego warto pomyśleć o nowym komplecie na przód. W sklepach motoryzacyjnych można kupić tańsze wycieraczki za kilkanaście zł i przez zimowe miesiące cieszyć się czystą szybą.
Dziś nie ma już konieczności wymiany płynu chłodzącego na zimę, ale powinniśmy pamiętać o płynie do spryskiwaczy. Ja osobiście przez cały rok używam zimowego, przez co odpada mi konieczność martwienia się o pierwsze przymrozki. Używając płynów letnich musimy pamiętać o ich minimalnej temperaturze, poniżej której zaczynają się kłopoty. A mogą oznaczać uszkodzenia układu z pęknięciem zbiorniczka włącznie.
Siarczysty mróz za oknem to istny morderca akumulatorów. Już przy zerowej temperaturze na dworze pojemność akumulatora obniża się o ok. 20% Jeśli temperatury spadną poniżej -20 st. C, wtedy jego pojemność obniża się do zaledwie 50%.
Jeśli już teraz mamy problemy z porannym rozruchem silnika, lepiej sprawdzić stan baterii, by przy pierwszych mrozach nie zostać uziemionym na dobre.
Aby zadbać o trwałość uszczelek w drzwiach warto je przesmarować specjalnymi smarami zawierającymi sylikon. Zapobiegnie to przymarzaniu i znacząco wydłuży ich żywotność.
W trosce o lakier możemy go zabezpieczyć przed zimą i wpływem soli. W tym celu warto pomyśleć o woskowaniu. Polecamy poradnik, który przedstawia krok po kroku, jak zakonserwować lakier na zimę .
A skoro mowa o soli, to warto też pomyśleć o zabezpieczeniu podwozia. Profesjonalne zabezpieczenia to jednak spory wydatek (ok. 1 000 zł), który trzeba powtarzać co kilka lat. Jeśli użytkujemy model podatny na korozję, taki zabieg może mieć większy sens.
Uważasz, że temat nie został wyczerpany? Więcej o przygotowaniu samochodu na zimę znajdziesz tutaj .
ZOBACZ TAKŻE: