Samochody elektryczne to coraz większa część rynku motoryzacyjnego. W niektórych krajach już stanowią większość sprzedawanych aut z salonu. W Polsce to wciąż niewielki odsetek, a więc historie o milionie aut elektrycznych do 2025 roku już dziś można włożyć między bajki. Obecnie z polskimi tablicami rejestracyjnymi jeździ mniej niż 40 tys. samochodów z napędem wyłącznie elektrycznym.

Początkowo barierą przed zakupem mogły być możliwości, takie jak zasięg czy czas ładowania albo kiepska infrastruktura. Mimo że obecnie sieć ładowarek w naszym kraju się rozwija, to jednak stacji ładowania przybywa w wolniejszym tempie niż aut, które można na nich ładować. Za to możliwości samochodów elektrycznych stały się już bardzo zadowalające. Co więc jest barierą przed zakupem? Cena. Zwłaszcza że za wersję elektryczną modelu z segmentu kompaktowych i miejskich aut, trzeba sporo dopłacić. Kierowcy biorą kalkulatory i liczą, a z obliczeń może wynikać, że opłacalność zakupu elektryka staje pod znakiem zapytania.

Volvo rzuca jednak nowe spojrzenie na segment elektryczny, dostarczając na rynek auto elektryczne, które nie tylko oferuje znakomite parametry, ale przede wszystkim bardzo atrakcyjną cenę. Model EX30 możemy w Polsce kupić już za 169 900 zł, a to bardzo konkurencyjna cena, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, że mamy do czynienia z marką z segmentu premium.

Szwedzki crossover może namieszać

Volvo EX30 to ciekawa propozycja nie tylko ze względu na cenę. Marki premium do tej pory nie miały w ofercie małego elektrycznego crossovera. W gamie modelowej Volvo – EX30 jest najmniejszym samochodem. To także najmniejsze Volvo od czasów zaprzestania produkcji modelu C30. Niech was jednak nie zwiodą kompaktowe wymiary. Szwedzki elektryk to mały samochód o wielkim wnętrzu. To nie żart! Spójrzmy najpierw na wymiary zewnętrzne: długość wynosi 4 metry i 23 centymetry, ale rozstaw osi mierzy 2 metry i 65 centymetrów, a to wynik, który byłby bardzo dobry nawet dla aut z większego segmentu C. Efekt jest taki, że kierowca i pasażerowie mają spory zapas przestrzeni do tego, aby wygodnie podróżować. Bagażnik także jest funkcjonalny, a jego pojemność wynosi 318 litrów.

Nowoczesna stylistyka

Nadwozie EX30 zwraca uwagę. Jest oryginalne i bardzo nowoczesne. Widać tu także elegancki, szwedzki sznyt, z którego znane są modele Volvo. Na przednie reflektory naniesiono charakterystyczny motyw młota Thora, który łączy się geometrycznie z liniami tworzonymi przez zderzak. Natomiast brak atrapy chłodnicy nadaje nowoczesnego minimalizmu. Tylne światła to także element, któremu nie można nie poświęcić uwagi. Zorientowane są pionowo, jak w wielu modelach szwedzkiej marki, ale wyróżnia je znacznie nowocześniejsza i odważniejsza interpretacja, a także połączenie ich pasem świetlnym. Projektanci wykonali tutaj kawał dobrej roboty.

Minimalistyczne wnętrze w duchu ekologii

Wnętrze modelu EX30 wyróżnia się bardzo minimalistyczną formą. Wygląda przez to niezwykle nowocześnie. Centrum dowodzenia to ekran o imponującej przekątnej - 12,3 cala. To z niego odczytamy wszelkie informacje na temat parametrów jazdy (zastępuje on także tradycyjny zestaw wskaźników kierowcy), obsłużymy system infotainment, a także zmienimy ustawienia pojazdu. Interfejs prezentuje się bardzo przejrzyście i nowocześnie, a dużą zaletą jest system oparty na Android Automotive, dający dostęp do usług Google’a i zewnętrznych aplikacji. Uwagę zwraca niestandardowe wykończenie. Projektantom udało się wykorzystać materiały pochodzące z recyklingu oraz nadać im oryginalny i atrakcyjny wygląd.

W konfiguratorze znajdziemy natomiast aż cztery różne tapicerki o ciekawych i oryginalnych barwach.

Co otrzymujemy za 169 900 zł?

Jeśli myślicie, że atrakcyjna cena związana jest z ubogim wyposażeniem standardowym, to już wyprowadzamy was z błędu. Cena bazowa dotyczy wersji Core z baterią o pojemności 51 kWh i silnikiem elektrycznym zamontowanym przy tylnej osi o mocy 272 KM. Zasięg tej wersji wynosi 344 km, a sprint do setki zajmuje 5,7 sekundy. Przyznacie, że to znakomity wynik? Równie imponująco przedstawia się lista wyposażenia. Wersja Core oferuje rozbudowany zestaw systemów bezpieczeństwa, który składa się z pięciu kamer, pięciu radarów i 12 czujników ultradźwiękowych. Każde EX30 oferuje funkcję automatycznego hamowania na skrzyżowaniach, omijania pieszych i rowerzystów przez ingerencję w układ kierowniczy oraz aktywny tempomat z asystentem jazdy w korku. Nie zabrakło także reflektorów w technologii LED z asystentem świateł drogowych. To tylko przykładowe elementy wyposażenia. Cała lista jest znacznie dłuższa.

Nawet w 3,6 sekundy do setki!

Volvo EX30 występuje także w wersji z tą samą mocą ale większym akumulatorem (69 kWh), który pozwala na przejechanie 480 km. Na samym szczycie znajduje się wersja z dwoma silnikami elektrycznymi, napędem na cztery koła i piorunującą mocą 428 KM. Przekłada się to na szokująco krótki sprint do setki, zajmujący zaledwie 3,6 sekundy. Odmiana z napędem na cztery koła występuje tylko z większym akumulatorem. Ceny prezentują się następująco: 194 900 zł za wersję z większym akumulatorem i napędem na tylną oś oraz 229 900 zł w przypadku topowej odmiany z napędem na cztery koła.

Znakomity stosunek ceny do możliwości

Kilka słów celem podsumowania. Volvo EX30 to ciekawy powiew świeżości na zelektryzowanym rynku motoryzacyjnym. Atrakcyjny wizualnie, znakomicie wyposażony oraz, co ważne, niezwykle bezpieczny. Już podstawowa odmiana Core oferuje znakomite wyposażenie i osiągi, które w niektórych autach nie występują nawet w topowych odmianach. To wszystko w bardzo rozsądnej cenie. Na osoby z nieco większym budżetem na zakup auta czekają za to odmiany o jeszcze lepszych parametrach czy topowa wersja z szokującymi osiągami.

Materiał promocyjny marki Volvo.