Podczas siedmiu etapów rajdu reprezentanci Orlen Team wypracowali aż 1h59'28 przewagi nad kolejną załogą: Stephanem Peterhanselem/Jean-Paulem Cottretem. Trzecie miejsce zajął lokalny zespół z Rosji: Aleksandr Żełudow/Andriej Rudnickij.
Hołowczyc prowadził od drugiego etapu tegorocznego Silk Way sukcesywnie umacniając się na pozycji lidera klasyfikacji generalnej. Na dwóch, z sześciu odcinków specjalnych Hołek zdeklasował wszystkich konkurentów. Zwycięstwo w trzeciej edycji Silk Way Rally to nie tylko kolejny wielki sukces Krzysztofa Hołowczyca i zespołu Orlen Team, ale również polskiego sportu motorowego.
Odcinek specjalny siódmego, ostatniego etapu rajdu został odwołany z powodu zbyt wysokiego poziomu wód w rzekach przecinających trasę. Organizator stwierdził, że na skutek burz oraz ulewnych deszczy, które nawiedziły ten region trasa będzie kompletnie nieprzejezdna. W tych okolicznościach karawana rajdowa przemieściła się z Maykop do Sochi bez pomiaru czasu. Uroczysta ceremonia mety odbyła się przed Grand Hotel Polyania w tym samym miejscu, w którym w 2014 roku rozpoczną się zimowe Igrzyska Olimpijskie.
Mogę śmiało powiedzieć, że Silk Way jest to rajd na wzór Dakaru. Bardzo długie, wymagające odcinki specjalne dające zmęczenie nie tylko fizyczne, ale i psychiczne. Niewątpliwie nie było łatwo. Po trudnym początku, wielu pułapkach na drodze, które w łatwy sposób mogły wyeliminować nas z rywalizacji rajd stopniowo przechodził w stricte dakarowy klimat. Było wiele wydm, piachów i dziurawych tras - czyli wszystko to, co najtrudniejsze występujące również na rajdzie Dakar. Udało nam się utrzymać w miarę dobre, czyste tempo. Mieliśmy sporo drobnych przygód nawigacyjnych, ale miał je każdy. Najbardziej cieszy, że gdy dochodziło do naszej bezpośredniej konfrontacji ze Stephanem wówczas trzymaliśmy jego tempo i nawet udało nam się z nim kilka razy wygrać na odcinku specjalnym. Mam świadomość, że gdyby nie przygoda Francuza na pierwszym oesie to klasyfikacja generalna i rywalizacja mogłaby wyglądać inaczej. Ale rajdy są tak skonstruowane, że trzeba być na mecie każdego odcinka. Nam się to udało i dzięki temu osiągnęliśmy ten wielki sukces. Rajd bardzo długi i ciężki, ale jednocześnie dający dużo satysfakcji. Traktujemy go w kategorii zaliczki przed Dakarem w kontekście przejechanych kilometrów oesowych - powiedział Krzysztof Hołowczyc, zawodnik Orlen Team.
1. Hołowczyc 29:51.27,
2. Peterhansel +1:59.28,
3. Żełudow +3:24.33,
4. Niesterczuk +3:58.13,
5. Mironienko +4:20.58,
6. Henrard +4:43.53,
7. Bierkut +6:34.55,
8. Chavigny +6:40.53,
9. Chabot +7:01.29,
10. Briskindow +8:22.51
źródło: Orlen Team
ZOBACZ TAKŻE:
Silk Way Rally | Hołowczyc ponownie najszybszy!
Silk Way Rally: Hołowczyc drugi pomimo zakopania się w wydmach