Po przejechaniu siedmiu odcinków specjalnych Rajdu Argentyny jedyna polska załoga w Mistrzostwach Świata zajmuje obecnie 5. miejsce w klasyfikacji PWRC.
Urwany sworzeń wahacza przedniego lewego koła na 7 odcinku specjalnym El Condor niestety spowodował, że załoga Lotos Dynamic Rally Team zakończyła pierwszy dzień rajdowych zmagań z doliczoną karą 10 minut za nie przejechanie ostatniego odcinka.
W konsekwencji Michał Kościuszko i Maciek Szczepaniak spadli o trzy miejsca tracąc 2. pozycję w stawce.
Rajd rozpoczął się dla nas bardzo dobrze. Szybko przejechana pierwsza pętla. Prowadzenie po trzecim odcinku specjalnym, potem mocna 2. pozycja i plany utrzymania przewagi na drugiej pętli nad trzecim w stawce Haydenem Paddonem. Wszystko układało się po naszej myśli do czasu, kiedy pękł nam wahacz i dalsza jazda nie była możliwa. Mam nadzieję, że dzisiaj ominą nas awarie i uda się nam awansować na 3. miejsce w stawce. Na pewno damy z siebie wszystko, aby przesunąć się jak najwyżej w klasyfikacji PWRC. Rajd jest długi, wiele się może jeszcze wydarzyć - powiedział Michał Kościuszko.
źródło: Lotos Dynamic Rally Team
zobacz także:
Rajd Argentyny | Kościuszko z drugiego na piąte