Pierwszy tegoroczny wyścig serii Porsche Supercup odbędzie się na tureckim torze Istanbul Park, podczas Grand Prix Turcji Formuły 1. Podobnie jak w zeszłym roku, na starcie staną dwa Porsche GT3 Cup polskiego zespołu Verva Racing Team. Za ich kierownicami zasiadają Kuba Giermaziak oraz Stefan Rosina.
Lubiana przez większość kierowców trasa składa się z różnych typów zakrętów oraz szybkich łuków, przez co jest trudna technicznie. Jednym z najbardziej znanych fragmentów jest bardzo długi i szybki łuk numer 8, gdzie kierowcy oraz ich samochody przez długi czas poddawani są wysokim przeciążeniom.
Wczoraj, podczas treningów szybszy był Stefan Rosina, który na początku sesji znalazł się na pierwszym miejscu w tabeli czasów, ale ostatecznie zajął ósmą lokatę ze stratą niecałej pół sekundy do najszybszego w piątek Jeroena Bleekemolena. W tym czasie Kuba Giermaziak dopiero uczył się toru w Stambule, ale dosyć szybko osiągnął dobry rytm i pod koniec uzyskiwał czasy zbliżone do czołówki. Swoje najlepsze okrążenie, podobnie jak większość rywali, przejechał w pierwszej fazie treningu, kiedy opony były jeszcze świeże.
Co ciekawe, sesja została przerwana po wypadku Alessandro Zampedriego, który popełnił błąd i po odbiciu się od ściany utknął na trawiastym poboczu. Co gorsza, w grząskim gruncie zakopała się laweta, która jechała, aby zabrać Porsche Włocha z niebezpiecznego miejsca. Ostatecznie oczyszczenie pobocza zabrało obsłudze toru ponad 15 minut.
Dziś o godzinie 12.25 czasu lokalnego rozpocznie się półgodzinna kwalifikacja, która ustali kolejność na starcie do niedzielnego wyścigu.
To był dobry początek weekendu, ale dopiero jutro zobaczymy, na czym tak naprawdę stoimy, ponieważ w piątek odbywa się tylko trening i jego wyniki nie są szczególnie ważne. Dzisiaj tor był dość śliski w związku z wcześniejszymi opadami deszczu, ale nie miałem z tym większych problemów. Podsumowując było dobrze, lecz dopiero sobota pokaże, jaka dokładnie jest nasza kolejność w szyku. Moim celem na jutro jest zakwalifikowanie się w pierwszej siódemce - mówi Stefan Rosina
Dzisiejszy trening przebiegł dosyć dobrze. Może na początku pojechałem trochę zbyt agresywnie, ale musiałem się jeszcze przestawić z bolidu Formuły 3, którym ścigałem się niecały tydzień temu. Nie miałem z tym jednak większego problemu. Sam początek sesji był dosyć trudny, a potem starałem się złapać dobry rytm. Niestety popełniłem kilka błędów, nawet na swoim najszybszym kółku, dlatego strata 0.8 sekundy do pierwszego Bleekemolena nie jest aż tak duża. Szczególnie, że swój najlepszy wynik ustanowiłem jadąc swoje czwarte okrążenie pomiarowe na torze Istanbul Park. Jestem tu w końcu pierwszy raz w życiu.
Jeśli w sobotę uda się pojechać bezbłędnie, to osiągnę dobry wynik. Musimy jednak popracować jeszcze nad samochodem, ponieważ nie jestem do końca zadowolony z ustawień. Uważam, że były trochę zbyt agresywne, co nie pomagało w jeździe, kiedy zużyły się opony. Jeśli chodzi o samą trasę, to pierwszy sektor jest bardzo fajny, ale nie podoba mi się ten szybki, potrójny zakręt numer 8. Niestety nie możemy przejechać go optymalnym torem dla Porsche, tylko musimy jechać po linii pozostawionej przez bolidy jednomiejscowe. Jest to spowodowane dużą ilością leżących po boku skrawków ich opon, na które jak się tylko najedzie, samochód przestaje skręcać. Poza tym ciężko mi w tym zakręcie złapać rytm i nie mam jeszcze pomysłu, jak najlepiej przejechać ten łuk, ale to wszystko powinno się wyjaśnić podczas analizy danych - mówi Kuba Giermaziak